1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Powstaje sytuacja grożąca eksplozją

opr. Barbara Cöllen5 września 2014

Komentatorzy piątkowych (5.09.14) wydań gazet niemieckich piszą o potrzebie nowej strategii NATO, sposobach postępowania z Kremlem oraz oceniają strategię polityczną Petra Poroszenko i niemieckiej kanclerz wobec Putina.

https://p.dw.com/p/1D7Nf
Zdjęcie: picture alliance/chromorange

Westfaellische Nachrichten” z Monastyru (Münster) pisze, że relacje Zachodu z Rosją „zostały wystawione na ciężką próbę”. „Wbrew wszystkim pokojowym planom i szczytom powstaje właśnie sytuacja grożąca eksplozją. Miłująca pokój Europa jest z tego powodu do głębi przerażona. Panuje niepokój. NATO potrzebna jest pilnie nowa strategia – nagle polityka »odstraszania« znów stała się aktualna”.

Westdeutsche Zeitung” z Duesseldorfu analizuje: „Oczekiwanie krajów NATO, że Rosja w perspektywie średnioterminowej zbliży się do Zachodu, okazały się złudne, w co długo nie chciały uwierzyć. Ani po wojnach w Czeczenii, ani po konflikcie rosyjsko- gruzińskim, ani też wtedy, gdy Putin na nowo utrwalił swoją władzę. Dlatego Sojusz dąży obecnie tylko do ograniczenia szkód. To konkretnie znaczy, że wcale nie chodzi mu o samą Ukrainę, lecz przede wszystkim o to, by nie mieć bezpośrednio na zewnętrznych granicach krajów NATO jeszcze silniejszego przywódcy Kremla”.

Wetzlarer Neue Zeitung” zauważa, że „byłoby błędem zatrzasnąć teraz wszystkie drzwi przed Moskwą, odrzucić wszystkie ustalenia i wypowiedzieć umowy. Putin to nie Rosja, a Rosja to nie Putin. Teraz chodzi o to, aby konflikt z Ukrainą rozwiązać na poziomie politycznym. Należy potępić sposób, w jaki Putin próbuje dopiąć swego. Jednakże niektóre z jego zamiarów nie powinny podlegać wątpliwości. Na Ukrainie istnieją niedociągnięcia, a Ukraińcy zaniedbali mówiącą po rosyjsku ludność w takim stopniu, w jakim za czasów sowieckich traktowano jako obywateli drugiej kategorii ludność nierosyjską”.

Augsburger Allgemeine” uważa, że „Zawieszenie broni jest konieczne, aby położyć kres bezsensownemu zabijaniu w regionie Donbasu. Lecz w ten sposób nie zostanie jeszcze rozwiązany konflikt na Ukrainie. Pokój nastanie tylko wtedy, jeśli strony konfliktu na Ukrainie, w Rosji i na Zachodzie wykażą dużo dobrej woli. Na końcu tego procesu mieszkańcy Ukrainy sami powinni decydować o swoim losie: w wolnych i sprawiedliwych wyborach”.

Sueddeutsche Zeitung” koncentruje się na postawie prezydenta Petro Poroszenko.

„Jeśli Petro Poroszenko się ugnie, może zapłacić za to głową. Wojna z Rosją wzmocniła w Kijowie siły nacjonalistyczne, które są skłonne za wszelką cenę stanąć w obronie kraju. Dziesiątki jednostek ochotniczych, które walczyły u boku regularnych sił zbrojnych, czują się zdradzone. Jeśli w październiku odbędą się wybory, Moskwa dopięłaby wreszcie tego, przed czym ostrzega od miesięcy: mielibyśmy Sojusz NATO, który zbroi się przeciwko Rosji i zdominowany przez nacjonalistów rząd w Kijowie”.

General-Anzeiger” z Bonn tłumaczy, że „To przede wszystkim Merkel nie chce pozwolić na podważanie aktu założycielskiego Rady NATO-Rosja. Kanclerz RFN przeczuwa, że w obliczu kryzysu ukraińskiego mogłoby to sprowokować nowe ochłodzenie stosunków. Wypowiedzenie partnerstwa z Rosją oznaczałoby dostarczenie jej bezpośredniego pretekstu do pełnego terytorialnego rozszerzenia agresji. Rosyjska prowokacja na wschodniej granicy krajów NATO byłaby dolaniem oliwy do ognia”.

Hannoversche Allgemeine Zeitung“ publikuje wywiad z kanclerz Angelą Merkel, która nadal uważa rozmowy telefoniczne z prezydentem Władimirem Putinem za słuszne narzędzie dyplomacji: „Teraz szybko trzeba znaleźć rozwiązanie polityczne. Celem jest stworzenie warunków, w których Ukraina będzie mogła swobodnie i niezależnie decydować o drodze, jaką obierze”. Na pytanie adresowane do niemieckiej kanclerz, czy nie odnosi ona czasami wrażenia, że rozmowy telefoniczne z Putinem są bezsensowne, jeśli kryzys coraz bardziej się zaostrza, Angela Merkel odpowiedziała: „Mimo różnic stanowisk, z rozmów tych wynikły też rzeczy pozytywne”. Niemiecka kanclerz wymieniła w tym kontekście wybory prezydenckie na Ukrainie i utworzenie grupy kontaktowej, w której przedstawiciele Ukrainy, Rosji i OBWE rozmawiają z separatystami.

Opr.: Barbara Cöllen