1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki dziennik o działaniu polsko-niemieckich fundacji

Karolina Wawrzyniak17 kwietnia 2015

„Sueddeutsche Zeitung“ o symbolicznej pomocy humanitarnej dla polskich ofiar nazistowskiego reżimu.

https://p.dw.com/p/1FAAt
Faire Mobilität und Arbeitnehmerfreizügigkeit Symbolbild
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Piątkowe (17.04.2015) wydanie „Sueddeutsche Zeitung“ (SZ) w artykule „Wina i długi” pisze o tym, co strona polska i niemiecka musiały uczynić w latach 80. i 90. ubiegłego stulecia, aby rozpocząć nowy rozdział w swojej historii.

Po podziale Europy Niemcy musiały wziąć odpowiedzialność za ofiary nazistowskiego reżimu, które żyły po drugiej stronie żelaznej kurtyny. Z drugiej strony Polska musiała spłacić kredyt w wysokości miliarda marek, który zaciągnęła u Niemców w latach 70.‒ pisze SZ.

Z części długu Polacy zostali zwolnieni, resztę Polska miała przelać w 10 rocznych ratach na rzecz nowej fundacji z siedzibą w Warszawie.

Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej od 1991 roku intensywnie wspiera projekty mające na celu interesy obu krajów. Środki wypłacone z ówczesnego kredytu zostały w znacznej części wykorzystane do 2001 roku, podaje monachijska gazeta.

Potem fundacja została pomniejszona i utrzymuje się tylko z dochodów kapitału, który pozostał do dyspozycji. Koncentruje się na finansowaniu projektów, stypendiów i kół dyskusyjnych. Jej zadaniem nie jest i nigdy nie była bezpośrednia pomoc ofiarom nazistowskiego reżimu. W tym celu w 1992 roku powstała Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, która powinna oferować ofiarom nazistowskiego reżimu przynajmniej „symboliczną pomoc humanitarną” w ramach odszkodowania, uważa SZ.

Jak podaje dziennik, Polacy, którzy przebywali w obozach koncentracyjnych, gettach, obozach pracy lub ci, którzy byli wywożeni do przymusowej pracy w Niemczech, mogli zwrócić się do fundacji. Według informacji gazety do 2004 roku dotacje otrzymało aż 584.745 osób. Wsparcie było uzależnione od długości i rodzaju doznanej krzywdy.

Dzięki fundacjom w Polsce rząd RFN, wówczas z Helmutem Kohlem na czele, rozpoczął program, który miał kształtować przyszłe stosunki wraz z pamięcią o moralnych i materialnych roszczeniach krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Niemcy nie zapłaciły żadnych odszkodowań, w zamian za to inwestowały w celu „pojednania” w projekty współpracy i udzielały „humanitarnej pomocy” ofiarom nazizmu ‒ wyjaśnia dziennik.

Niemcy były gotowe także na udzielenie przynajmniej „pomocy socjalnej” ofiarom nazistowskiego reżimu z byłego Związku Radzieckiego. Miliardy marek zostały w 1993 roku przesłane do odpowiednich fundacji w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. „Ludzkiego cierpienia nigdy nie można naprawić środkami finansowymi”‒ powiedziała kanclerz Angela Merkel w 2007 roku na uroczystej ceremonii z okazji zakończenia spłaty rat. „Z drugiej strony nie może to być pretekstem odmowy świadczeń humanitarnych ofiarom nazistowskich przestępstw" - dodała.

opr. Karolina Wawrzyniak