1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE chce lepszej ochrony przed bojownikami dżihadu

Bernd Riegert / Barbara Cöllen10 lipca 2014

UE bije na alarm. Szefowie MSW państw unijnych chcą przechwycić możliwie wielu islamskich terrorystów. Wzmocnienie kontroli na granicach UE ma powstrzymać wzrost zagrożenia europejskim dżihadyzmem.

https://p.dw.com/p/1CZ5E
Deutschland Einreise Visum Reisepass Kontrolle
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Gilles de Kerchove martwi się myśląc o wakacjach. Pełnomocnik UE ds. walki z terrorem obawia się, że latem może wzrosnąć liczba radykalizujących się, urodzonych w Europie młodych muzułmanów, którzy wyruszają do Syrii i Iraku na obozy szkoleniowe dla terrorystów i bojowników dżihadu. Wśród tych, którzy udają się w drogę na Bliski Wschód są często świeżo upieczeni absolwenci szkół a nawet jeszcze nieletni, poinformował de Kerchove na spotkaniu unijnych szefów MSW w Mediolanie

Islamsko-sunnicki „kalifat” w Syrii i Iraku - IPIL (Islamskie Państwo w Iraku i Lewacie) może być kolejną przynętą w rekrutacji potencjalnych dżihadystów, zauważył pełnomocnik UE ds. walki z terrorem. - Wielu postrzega w kalifacie ostateczny cel i chce uczestniczyć w jego tworzeniu - powiedział de Kerchove w Mediolanie. UE szacuje, że około 2 tys. unijnych obywateli lub cudzoziemców z prawem pobytu w UE walczy w syryjskiej armii lub znajduje się w islamskich obozach szkoleniowych.

Zamach w Brukseli postawił na nogi UE

Szefowie resortów spraw wewnętrznych UE zostali zaalarmowani przede wszystkim zamachem domniemanego francuskiego dżihadysty, który pod koniec maja dokonał zabójstwa czterech osób w Muzeum Żydowskim w Brukseli. Podejrzany, którego udało się kilka dni później ująć przez przypadek w Marsylii, walczył w Syrii w szeregach IPIL. „Abstrakcyjne niebezpieczeństwo stało się realne“, powiedział szef niemieckiego MSW Thomas de Maizière podczas prezentacji raportu kontrwywiadu RFN w czerwcu tego roku (2014).

Gilles de Kerchove
Gilles de KerchoveZdjęcie: DW/B. Riegert

Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" informował, że zabójca wzbudził podejrzenie niemieckiego policjanta na lotnisku we Frankfurcie nad Menem, gdzie zatrzymał się w drodze do Marsylii. Po konsultacji z władzami francuskimi pozwolono mu kontynuować podróż. Związek Zawodowy Niemieckiej Policji mówi o tykającch bombach. Dzień przed posiedzeniem unijnych szefów MSW w Mediolanie, policja w Luksemburgu zgłosiła aresztowanie powracającego do Europy dżihadysty podejrzanego o planowanie zamachu terrorystycznego.

Poufny plan UE wzmocnienia kontroli

Pełnomocnik UE ds. walki z terrorem poinformował o zacieśnieniu współpracy dziewięciu państw unijnych konfrontowanych z problemem bojowników dżihadu na własnym podwórku. Należą do nich Niemcy. Państwa te chcą wypracować tylko wspólny plan działania, jego szczegóły są jednak poufne. Plan ten dotyczyć ma usprawnienia wymiany danych podczas kontroli podejrzanych osób przy wjeździe i wyjeździe z UE, poinformował Gilles de Kerchove. Usprawniona ma też byń wymiana danych osobowych pasażerów linii lotniczych. W istotny sposób ma być ułatwione dzięki temu „wykrywanie możliwych dżihadystów i islamskich bojowników wracających z Syrii i Iraku”.

Thomas de Maiziere Italien
Thomas de MaiziereZdjęcie: DW/B. Riegert

Włochy, które obecnie przejęły przewodnictwo w UE zamierzają w październiku przedstawić konkretne inicjatywy legislacyjne do wszystkich poruszonych kwestii, zapowiedział w Mediolanie szef włoskiego MSW Angelino Alfano. Thomas de Maizière także opowiedział się za wzmocnieniem kontroli przy wyjazdach i wjazdach osób podejrzanych o związki z dżihadystami i „stanowiących zagrożenie”. Unijni ministrowie spraw wewnętrznych są zgodni co do tego, że, specsłużby powinny identyfikować podejrzanych wracających do kraju i poddać ich stałej obserwacji. Rozważano też pozbawienie obywatelstwa szczególnie niebezpiecznych osób. W ten sposób można by zapobiec ich ponownemu wjazdowi do UE, zauważył jeden z unijnych dyplomatów

Monitorowanie stron internetowych islamistów

UE zamierza intensywniej monitorować Internet, który służy islamistom jako narzędzie propagandy i rekrutacji bojowników, powiedział Gilles de Kerchove. Wskazał on na przykład Wielkiej Brytanii, która usunęła już z sieci 35 tys. takich portali internetowych. Unijna komisarz ds. wewnętrznych Cecilia Malmström prowadzi w tej sprawie rozmowy z platformami internetowymi takimi jak Google, Twitter i Facebook.

Syrische Rebellen
Syryjscy bojownicy dżihaduZdjęcie: picture-alliance/AP Photo

Nie tylko w tej dziedzinie zostanie wzmocniona współpraca z USA. Prezydent Barack Obama ostrzegł w ostatni weekend w wywiadzie telewizyjnym przed możliwym wjazdem do USA "europejskich" dżihadystów. Większość obywateli UE może wjeżdżać do Stanów Zjednoczonych bez wizy. UE rozważa też przejęcie zaostrzonych ostatnio przez władze USA środków bezpieczeństwa w portach lotniczych. Przeprowadzane mają być dodatkowe kontrole baterii laptopów i telefonów komórkowych, w których mogą być ukryte ładunki wybuchowe.

Systematyczne kontrole na zewnętrznych granicach UE

Podróżujący mogą wkrótce konkretnie odczuć na własnej skórze konsekwencje planów UE wychwytywania osób podejrzanych o związki z dżihadystami. UE może na przykład wzmocnić kontrole osobowe na swoich granicach zewnętrznych także dla obywateli 28 państw członkowskich. Do tej pory przy wjeździe do UE sprawdza się tylko, czy paszporty i dowody osobiste są ważne i nie są sfałszowane. - Potrzebne są nam działania do poprawy bazy informacji dla służb granicznych na poziomie państwowym i unijnym - poinformował de Kerchove. Służby te powinny otrzymywać w przyszłości również informacje o trasie podróży osoby wjeżdżającej na teren UE, o ewentualnych nakazach aresztowania, prowadzonym wobec niej śledztwie, jak i informacje od służb wywiadowczych.

Takie wzmocnienia kontroli może wymagać zmian przepisów ustawowych i wykonawczych w obszarze Schengen, w którym zasadniczo nie prowadzi się kontroli dokumentów, zaznaczył Thomas de Maizière. Kontrole musiałyby być też skoordynowane z państwami trzecimi, uważa Gilles de Kerchove. Wymienił przy tym Turcję jako ważny kraj tranzytowy dla potencjalnych bojowników "świętej wojny". Rozmawiać by trzeba też z takimi państwami jak Liban, Jordania, Libia, Egipt i Maghreb.

Bernd Riegert / Barbara Cöllen