1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

BND zrobiło z siebie bałwana

Róża Romaniec27 kwietnia 2015

Niemiecka prasa ostro komentuje najnowsze doniesienia na temat roli niemieckiego wywiadu BND w szpiegowskiej aferze amerykańskich służb w Europie. BND miał wspierać partnerów z USA w szpiegowaniu gospodarki i państw UE.

https://p.dw.com/p/1FFG5
Bundesnachrichtendienst BND
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Niemiecka prasa komentuje w poniedziałkowych wydaniach m.in. najnowsze doniesienia prasowe na temat roli niemieckiego wywiadu BND w aferze podsłuchowej amerykańskich służb. Jak się właśnie okazało, podczas przesłuchania specjalnej komisji śledczej w Bundestagu, wywiad BND najwyraźniej wspierał partnerów z USA w szpiegowania niemieckich instytucji.

"Frankfurter Rundschau":

Urząd Kanclerski poraża błyskiem i krzykiem swojego milczenia. Nawet się nie wysila na zdementowanie doniesień. Tym bardziej można zakładać, że to, co obecnie czytamy, pokrywa się z prawdą. Według dotychczasowych informacji NSA wykorzystała BND do szpiegowania gospodarczego w Europie. A BND dało się wykorzystać. (...) Na ile wyjaśnień może sobie pozwolić Urząd Kanclerski, okaże się wkrótce. Oczywiście, że parlament ma prawo się dowiedzieć, jakiego wymiaru nabrało to szpiegostwo. Jeżeli rząd odmówi tych wyjaśnień, będzie to kolejne płaszczenie się przed bezczelnym partnerem".

"Süddeutsche Zeitung":

Niemiecki wywiad zagraniczny - dumny ze swoich możliwości, kierowany i kuszony przez Amerykanów, nadużył swoich możliwości i instrumentów, aby dostarczyć służbom USA dane, które ich zupełnie nie dotyczą. BND przekazał tajemnice gospodarcze oraz państwowe Amerykanom - podał im je praktycznie na tacy. Mówiąc wprost: BND zrobił z siebie kompletnego bałwana . I nikt tego miał nie zauważyć? A może nie chciał zauważyć lub się z tym pogodził? (...)

Ta cała sprawa świadczy przede wszystkim o zuchwalstwie amerykańskich służb. Po ich własnych akcjach podsłuchowych (łącznie z komórką pani kanclerz), zaangażowali jeszcze do własnych nielegalnych celów niemiecki wywiad - to bezczelność. Jest to też nadużycie zaufania i swoista forma oszustwa. A BND dał się wykorzystać i oszukać. To jest głupotą - ale nie jest karalne. I co teraz? Trzeba teraz sprawdzić ostro szwankujące struktury, które umożliwiają takie rozpasanie. Wewnętrzne i zewnętrzne systemy kontroli BND nie funkcjonują lub funkcjonują niewystarczająco. Ten stan jest nie do przyjęcia. Obca demokracji skrytość służb wywiadowczych może być tylko wówczas tolerowana, jeżeli będzie zapewniona jej odpowiednia kontrola.

opr. Róża Romaniec