1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Schwedt – miasto nad Odrą

Łukasz Wolski15 września 2008

Schwedt kojarzy się przede wszystkim z rafinerią, komunistycznymi blokowiskami i wysokim bezrobociem. Ale to miasto może też pochwalić się ładnymi krajobrazami i uroczą starówką.

https://p.dw.com/p/BIiX
Park Narodowy Dolnej Odry
Park Narodowy Dolnej OdryZdjęcie: picture alliance / ZB

Ogromne, prehistoryczne cemntarzysko; rok 1265 pierwsze wzmianki o mieście, kolejne wieki to rozwój. W 1635 roku liczy ono około 850 mieszkańców, 15 lat później już 1500. Jednak w efekcie Wojny Trzydziestoletniej i dżumy 20 lat później liczba spada do 280. Kolejne dziesięciolecia to wielka odbudowa za sprawą księżnej elektorki Dorothei i produkcji tytoniu. Rok 1945. Po raz drugi w swej historii miasto w 80 procentach zostaje zniszczone…

Spoglądając dzisiaj na panoramę Schwedt nad Odrą, miasta granicznego z Polską w Krajniku Dolnym w Zachodniopomorskiem, być może nie odczuwa się na pierwszy rzut oka tej jakże skomplikowanej historii. Odnosi się raczej wrażenie miasta niedawno powstałego, robotniczego i pełnego fabryk. Jednak po jego zwiedzeniu będzie się miało nieco inne zdanie. Liczące już 742 lata Schwedt przyciąga turystów jedną z najstarszych swoich budowli – trzynastowiecznym kościołem św. Katarzyny, zbudowanym ze zwyczajnych kamieni polnych. Z tego okresu pochodzą również kościół katolicki, sąd okręgowy oraz dawna fabryka mydła. Od placu Vierradener Platz, który wokół siebie skupia ten urokliwy neogotycki zespół architektoniczny, odchodzi deptak Vierradenerstraße, który swymi licznymi historycznymi kamienicami, wkomponowanymi w te bardziej nowoczesne, zachęca do długich spacerów o każdej porze roku. Podziwiając starówkę z lotu ptaka można zauważyć charakterystyczny, zgodnie z zachowanym wzorcem historycznym, siatkowy układ uliczek.

Szczególny urok starówki można podziwiać wieczorami, przy blasku zachodzącego słońca, które zaprasza co roku w sierpniu na długą noc w muzeach. Schwedt to miasto teatralne, jedno z pierwszych takich w Niemczech. Taką sławę zyskało sobie pod koniec XVIII wieku za panowania margrafa Fryderyka Henryka, który zlecił wybudowanie kompleksu teatralnego i operetkowego. W lipcu w parku zamkowym odbywają się tradycyjne coroczne spektakle, nawiązujące do tamtej tradycji. Majowe Polsko-Niemieckie święto Teatru w teatrze Uckermaerkische Buehnen to również wielka atrakcja kulturalna.

Schwedt ma aktualnie 37 000 mieszkaców. To bardzo „młode miasto”, bo jego mieszkaniec ma przeciętnie 42 lata. Dzięki temu tętni tam życie i nowoczesność. W ostatnich latach zostało ono gruntownie odnowione i przekształcone. Komunistyczne bloki pojawiają się już tylko we wspomnieniach. W 2002 roku otrzymało pierwszą nagrodę w konkursie „Stadtumbau Ost” za koncepcję rozwoju miasta. Szkoła Muzyczna i Sztuk Pięknych, Teatr Dzieci i Młodzieży „Stolperdraht”, liczne centra sportowe, musicale, widowiska baletowe i pokazy filmowe na pewno zachęcają setki gości, których liczba z roku na rok jest coraz bardziej imponująca. Raz w miesiącu zmienia się również wystawy artystów w galerii artystycznej „Am Kietz”.

Dla miłośników wędrówek i przyrody Schwedt i jego okolice są doskonałym miejscem. Położone jest ono w krainie geograficznej Uckermark, która kryje w sobie bogactwo roślin i zwierząt. 20000 tysięcy lat temu epoka lodowcowa ukształtowała ogromne płyty moren dennych i pagórki moren czołowych. Szacuje się, że na tym podmokłym obszarze jest 226 gatunków ptaków i 500 gatunków roślin. Obszar ten nosi nazwę Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry i jest szczególnie chroniony.

O egzystencji Schwedt nad Odrą decyduje przemysł, który szczególnie rozwinął się w komunistycznej Niemieckiej Republice Demokratycznej. Przede wszystkim dwie potężne fabryki stały się filarami gospodarki w Brandenburgii: papieru i przetwórstwa ropy naftowej. Tym samym rejon ten jest jednym z większych ośrodków przemysłowych w Niemczech. Stabilność i jego rozbudowa to ważny czynnik gospodarczy, który w ogromnym stopniu decyduje o zatrudnianiu miejscowych ludzi. Aż strach pomyśleć, gdyby zakłady te nagle przestały funkcjonować…