1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Sankcje wobec żyjących z zasiłku powinny być środkiem ostatecznym

Iwona-Danuta Metzner24 kwietnia 2014

Planowana reforma zasiłku Hartz IV jest dominującym tematem komentarzy czwartkowych wydań niemieckich gazet (24.04.14)

https://p.dw.com/p/1BnZm
Essensausgabe Tafel München
Trwale bezrobotni w MonachiumZdjęcie: picture-alliance/dpa

„Suedwest Presse” (Ulm):

„Najwyższy czas, by znowelizować przepisy Hartz IV. Według Federalnej Agencji Pracy pracownicy urzędów zatrudnienia średnio 50 procent czasu pracy przeznaczają na obliczanie wysokości świadczeń. Przy czym kiedyś ustalono, że na te czynności mają poświęcać tylko 20 procent czasu pracy. Na biurkach piętrzą się stosy pozytywnie rozpatrzonych podań o przyznanie świadczeń, podobnie jak upomnienia i decyzje o zastosowaniu sankcji. (…) W tej sytuacji niewiele pozostaje z zasady 'wymagać i pomagać'; odnoszącej się do wieloletnich bezrobotnych“.

„Ostsee-Zeitung” (Rostock):

„Zaostrzenie sankcji nie rozwiązuje rzeczywistego problemu. Zamiast wywierać jeszcze większą presję na trwale bezrobotnych i młodych ludzi bez pracy i wykształcenia, powinno się raczej rozszerzyć oferty doradztwa, podnoszenia kwalifikacji i zatrudnienia. Ale właśnie na to brakuje czasu, zwykle przeciążonym pracą i raczej nie najlepiej opłacanym pracownikom. Ponieważ muszą sobie radzić z rozrastającą się biurokracją. Odciążenie ich, w sensie uproszczenia procedury przyznawania świadczeń, byłoby tu nieodzowne”.

„Westdeutsche Zeitung” (Duesseldorf):

Przepisy Hartz IV są bez wątpienia systemem tworzenia miejsc pracy dla prawników. Mimo że stosuje się je już od bez mała dziesięciu lat, po dziś dzień wnosi się skargi na decyzje, ponieważ ta materia jest zbyt kompleksowa i biurokratyczna, i stwarza możliwości interpretacyjne. Mając to na uwadze należy się cieszyć, że rząd federalny chce się temu problemowi przyjrzeć. Zamiast zajmować się niezliczonymi, mniej lub bardziej sensownymi przepisami administracyjnymi, wymagającymi trudu i dużego nakładu czasu, lepiej by było, gdyby urzędy zatrudnienia zajęły się pośrednictwem pracy”.

„Reutlinger General-Anzeiger”:

„Szczególnie delikatną materią jest całkowite wstrzymanie „świadczeń socjalnych“, gdy osoby pobierające zasiłek, trzykrotnie nie stawią się na rozmowę w urzędzie zatrudnienia. Sam Heinrich Alt z zarządu Federalnej Agencji Pracy podkreśla, że tylko ok. 1/3 trwale bezrobotnych można włączyć w tak zwany pierwszy rynek pracy. Ci, którzy się z tego wyłamują, należą z dużym prawdopodobieństwem do grupy, która i tak nie ma widoków na znalezienie jakiegokolwiek zajęcia. Ale akurat ci potrzebują perspektyw. (..) Sankcje powinny być środkiem ostatecznym”.

„General-Anzeiger” (Bonn):

„Kto jest świadomy, na ile praworządności pozwalają sobie Niemcy w odniesieniu do przyznawania świadczeń socjalnych i ile wnosi się skarg, ten może tylko apelować o uproszczenie procedur. Bo, niezależnie od tego, dlaczego dana osoba znajduje się w potrzebie i zmuszona jest starać się o zasiłek Hartz IV, są to i pozostaną pieniądze współobywateli, które się na te cele wydaje. W tej sytuacji chyba można tak samo wymagać aktywności ze strony osób żyjących z zasiłku, jak i efektywnego wykorzystania tych środków”.

Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik