1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka: AfD zapewniła sobie stałe miejsce

Aleksandra Jarecka15 września 2014

Poniedziałkowe wydania gazet poświęcone są analizom wyników wyborów do parlamentów landowych w Turyngii i Brandenburgii oraz podwójnemu sukcesowi partii AfD (Alternatywa dla Niemiec).

https://p.dw.com/p/1DCB5
Landtagswahlen in Sachsen 2014 AfD Bernd Lucke
Szef partii AfD Bernd LuckeZdjęcie: picture-alliance/dpa/Jens Buettner

Opiniotwórcza „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze:

„Znowu oglądamy kolorowe strzałki na ekranach telewizorów, które unaoczniają, jakie są źródła sukcesu partii AfD (Alternatywa dla Niemiec, DW). Jednakże to przemieszczanie się wyborców tłumaczy tylko, że AFD nie jest następczynią jakieś innej partii. Jaśniejsze wydaje się być stwierdzenie zupełnie innego rodzaju, mianowicie, że AfD jest partią emocjonalną. Jej protest żywi się scenariuszami konkretnego zagrożenia. Czy są to łodzie z uchodźcami na Morzu Śródziemnym, biurokraci w Brukseli, przestępcy na wschodnich granicach Niemiec? Ten, kto już w okresie kształtowania się partii oczekiwał na zebraniach rzeczowej atmosfery w stylu seminarium z ekonomii politycznej, był zaskoczony: w powietrzu wyczuwało się wściekłość. A jak wytrwali są wyborcy AfD, jeszcze się inne partie przekonają”.

„Schwäbische Zeitung“ z Ratyzbony komentuje:

„Nie pozostaje nic innego, jak stwierdzić, że CDU mimo przyrostów ma w Niemczech duży problem. Jej tradycyjny partner liberalna FDP zmienia się w pył, a AfD sadowi się mocno w systemie partyjnym na prawo od Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej. Alternatywa dla Niemiec wybierana jest przez osoby, które uważają się za konserwatywne i wcześniej zakreślały automatycznie CDU lub CSU. Wyborcy ci, po tym jak kanclerz Merkel zmodernizowała CDU, czują się jak pozbawieni ojczyzny. W parze z AfD mają teraz możliwość skanalizowania swej irytacji. Rzeczywiście szefowa CDU zlikwidowała liczne punkty, które uważane były za rdzeń przekonań chrześcijańskich demokratów. W CDU Angeli Merkel także tacy panowie jak Friedrich Merz czy Roland Koch nie odgrywają już żadnej roli. Obaj byli politycy, którzy reprezentowali konserwatywne skrzydło CDU mogliby AfD mocno utrudnić życie. Ciekawie zapowiada się w Badenii-Wirtembergii w 2016 roku. CDU mogłaby stracić na rzecz AfD punkty procentowe, które potrzebuje bez FDP do odzyskania władzy w rządzie”.

Natomiast „Heilbronner Stimme” jest zdania, że:

„To nie może się spodobać uznanej konkurencji. Alternatywa dla Niemiec kontynuuje zwycięski pochód. Uzyskała ponad 10 procent w każdym z obu landów. W ten sposób stanie się nową siłą na prawo od chadecji. Jej certolenie się, czy nielubianego, ale odnoszącego sukces konkurenta lepiej zignorować czy może aktywnie zwalczać, jest przyczyną rosnących wyników AfD. I co jest przy tym najciekawsze, a co unaocznia też krzywa wyborcza: AfD zebrała najwięcej głosów zarówno na lewym jak i na prawym skrzydle CDU”.

„Südwest Presse” z Ulm podsumowuje:

„Podwójne wybory, jeden zwycięzca: eurosceptyczna AfD znalazła się w ten sposób w partyjnym krajobrazie. Przynajmniej na początek. Czwartym z kolei zwycięstwem (w tym wybory europejskie) ten polityczny newcomer zapewnił sobie swym niejasnym programem partyjnym stałe miejsce na prawo od Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej. Jeśli AfD zajmie pozycję wśród narodowo oraz konserwatywnie nastawionych wyborców tam, gdzie do niedawna miały wieczne prawa CDU i CSU, będzie to wymagać od nich wiele w następnych latach. Unia będzie musiała zająć się AfD merytorycznie. Nie ma bowiem gwarancji, że AfD rozpadnie się podobnie jak Partia Piratów” (…)

„Main-Post” z Würzburga zaleca:

„Jeśli chodzi o rozwijanie gospodarki oraz o szkoły, kulturę i sprawy socjalne, pomstowanie na euro pomoże tak samo niewiele, jak prawicowo-populistyczne hasła. AfD musi teraz udowodnić, że stać ją na rzeczową politykę. I w obliczu licznych wewnątrzpartyjnych narzekań musi pokazać, że jest w ogóle zdolna do działania w landtagach. A innym partiom należałoby poradzić, by nie unikały konfliktów. Wtedy, ewentualnie, AfD zniknie tak samo szybko, jak się pojawiła”.

Alexandra Jarecka