1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Manipulujący przy przeszczepach, ściągają na siebie wielką winę moralną

Iwona-Danuta Metzner23 sierpnia 2014

Komentatorzy sobotnich wydań gazet (23.08.2014) skupiają uwagę na nowym skandalu z przeszczepami.

https://p.dw.com/p/1CzbL
Das menschliche Herz
Ludzkie serceZdjęcie: picture-alliance/dpa

„Berliner Morgenpost“:

„Jakby nie było tego dość, w renomowanym Niemieckim Centrum Kardiologicznym w Berlinie, doszło do manipulacji przy przeszczepach. Po raz któryś z rzędu podważona została wiarygodność tego kraju. Komu można, komu wolno jeszcze wierzyć?! (…) Wygląda na to, że w latach 2010-2012 doszło do nieprawidłowości w doborze pacjentów, którym w pierwszej kolejności przeszczepiono nowe serca. Obojętnie, jak się ta sprawa zakończy – kto manipuluje przy przeszczepach, ściąga na siebie wielką winę moralną”.

„Nordkurier” (Neubrandenburg):

„W samym tylko ubiegłym roku miało miejsce osiem skandali z przeszczepami narządów w Niemczech. Jest to strasznie wysoka liczba jak na tak krótki okres. Każdy z tych przypadków prowadzi do spadku zaufania do życiodajnej medycyny transplantacyjnej. Nie pomogą tu ani akcje PR z prominentami, czy nawet ministrami. W naszych głowach pozostanie raczej obraz nieprzejrzystej, podejrzanej branży, w której się knuje, szachruje i kombinuje. Tylko sami lekarze mogą albo obalić, albo, jak w aktualnym przypadku, umocnić podejrzenie. Tę perfidną, nieodpowiedzialną grę, prowadzą niestety kosztem bezbronnych, umierających pacjentów”.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung”:

„W 2013 roku zaledwie 876 osób w Niemczech podarowało po śmierci swe narządy do przeszczepu. Jest to najniższa wartość od wejścia w życie w 1997 roku ustawy o przeszczepach. Afera w berlińskim Centrum Kardiologicznym, niezależnie od tego, w jakim stopniu okaże się prawdziwa, przyczyni się do tego, że w 2014 roku jeszcze mniej ludzi zechce podarować po śmierci swoje narządy do przeszczepu. Konsekwencje, jakie dotąd wyciągnięto z tych skandali, wpłyną wprawdzie na wyjaśnienie tej sprawy i na transparencję. Jest to ważne i dobrze, że się tak dzieje. Ale nie odbuduje to zaufania do lekarzy i ich działań. Do tego trzeba czegoś więcej. Na przykład lekarze powinni pozwolić by dokładniej patrzeć im na ręce. Ludzie z zewnątrz przeważnie widzą jeszcze więcej, niż się myśli”.

„Maerkische Allgemeine“ (Poczdam):

„A może w Berlinie chodzi o starsze przypadki; przypadki z czasów, gdy w centrach transplantacyjnych uważano jeszcze, że można łamać przepisy, żeby ratować życie własnych pacjentów i ugruntować tym samym własną renomę? Wyrozumiałość jest tu jednak nie na miejscu. Te manipulacje są nie tylko przestępstwem; szkodzą również osobom, które niezwłocznie potrzebują pomocy. Wtedy byli to ciężko chorzy pacjenci, których nazwiska przesuwano na dalsze pozycje listy. Dziś są to tysiące, którzy umierają, ponieważ zaufanie potencjalnych dawców zostało zachwiane”.

„Stuttgarter Zeitung“:

„W obliczu najnowszego skandalu z przeszczepami w Berlinie, błędem byłoby mniemać, że tym manipulacjom nie ma końca. Jest wręcz odwrotnie. Po pierwsze już w przeszłości większość lekarzy postępowało zgodnie z przepisami, jak wynika z kontroli przeprowadzonej przez Federalną Izbę Lekarską, a po drugie aktualny przypadek świadczy o tym, że zaostrzone przepisy, jak na to wygląda, skutkują; że możliwe szachrajstwa wykryto i doprowadono do wdrożenia śledztwa”.

Opr. Iwona D. Metzner