1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polityczne novum: Turcy w RFN wybierają prezydenta Turcji

Malgorzata Matzke31 lipca 2014

Siedem wielkich lokali wyborczych, policyjna ochrona przez 4 dni, prawie 500 urn wyborczych - to warunki ramowe tureckich wyborów prezydenckich, w których może wziąć 1,4 mln mieszkańców RFN z tureckim paszportem.

https://p.dw.com/p/1Cn1y
Deutschland Türken Wahlen
Zdjęcie: Tuncay Yıldırım

Dla wielu starszych imigrantów tureckich te wybory prezydenckie to premiera. Po raz pierwszy po kilkudziesięciu latach życia poza swoim ojczystym krajem mogą bowiem wziąć udział w tureckich wyborach prezydenckich. Ponieważ legitymują się tureckim paszportem, nie mają prawa brać udziału w wyborach niemieckich, a w swojej ojczyźnie mogli iść do urny wyborczej tylko wtedy, kiedy akurat byli w Turcji. Dlatego możliwość wyboru prezydenta Turcji bez ruszania się z Niemiec, jest dla tureckiej społeczności taką sensacją. Regulacja ta dotyczy ok. 1,4 mln obywateli Turcji mieszkających w RFN.

Stało się to możliwe po nowelizacji odpowiedniej tureckiej ustawy, która wcześniej zabraniała tureckim obywatelom głosowania za granicą.

Türkei Präsidentenwahl Wahllokal in Frankfurt
Lokal wyborczy we Frankfurcie nad MenemZdjęcie: picture-alliance/dpa

Rejestracja w internecie

Odmiennie niż w przypadku wyborów w samych Niemczech, tureccy obywatele w RFN nie dostają żadnego zawiadomienia o wyborach. Kto chce oddać głos w jednym z lokali wyborczych, musiał się uprzednio zarejestrować na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej w Ankarze.

- Dysponujemy co prawda, wieloma adresami tureckich obywateli, mieszkających w obrębie naszych placówek konsularnych, ale nie wiemy, czy wszystkie są aktualne - zastrzegał Ufuk Ekici, szef Konsulatu Generalnego we Frankfurcie nad Menem.

Po rejestracji do końca ubiegłego tygodnia wyborcy mogli podać najdogodniejszy dla nich termin w dniach od 31 lipca do 3 sierpnia i dostawali pocztą elektroniczną wiążący termin głosowania z konkretnym przedziałem godzinowym. Komu on nie pasował, ten nie miał innego wyjścia, jak pojechać zagłosowaś albo z tego zrezygnować.

Jak masowa impreza

Władze w Ankarze nie poinformowały jak dotąd swoich konsulatów, ilu niemieckich Turków się zarejestrowało. Wiadomo tylko, że konsulaty są przygotowane do przyjęcia maksymalnej liczby głosujących: 190 tys. wyborców z Hesji, Nadrenii-Palatynatu i Kraju Saary, którzy mogą głosować na frankfurckim stadionie FraportArena. Potencjalne 130 tys. wyborców z Berlina i Brandenburgii może oddać głos na berlińskim Stadionie Olimpijskim. Wyborcy z Nadrenii Północnej-Westfalii mogą udać albo do ISS Dome w Duesseldorfie, albo na tereny targowe w Essen. Tereny targowe w Karlsruhe obsłużą elektorat z Badenii-Wirtembergii, monachijskie - wyborców z Bawarii, a hanowerskie - Turków z północy RFN.

Deutschland Türken Wahlen
Turecka społeczność w RFN korzysta ze swojego prawa po raz pierwszyZdjęcie: Tuncay Yıldırım

Same wybory są aktem wykonywania władztwa przez państwo tureckie, tak więc potrzebna była na to zgoda rządu Niemiec. Jak jest to w zwyczaju w systemach demokratycznych, Republika Federalna przychyliła się do tej prośby. Za bezpieczeństwo lokali wyborczych odpowiedzialne są placówki konsularne, za ich ochronę na zewnątrz niemiecka policja, jak jest to z resztą przyjęte

Niemiecka policja nie dostrzega w tych wyborach i spiętrzeniu ruchu większego problemu.

- Na przedpolu nie widzimy żadnego potencjału konfliktowego - zaznaczył rzecznik policji w Duesseldorfie. Także policja we Frankfurcie nad Menem podchodzi do wyborów jak do dużej, masowej imprezy, zwracając tylko uwagę na możliwość zakłóceń komunikacyjnych.

Wynik dopiero 10 sierpnia

Nad każdą z urn i przebiegiem głosowania czuwa specjalna komisja wyborcza, składająca się z 5 osób. W komisjach zasiada zawsze dwóch urzędników mianowanych z Turcji: mogą być to pracownicy konsulatów, tureccy nauczyciele oddelegowani do nauczania niemieckiego w RFN, imamowie z państwowego urzędu wyznaniowego, będący kaznodziejami w meczetach w Niemczech. Jednym z członków komisji jest także przedstawiciel jednej z trzech głównych, tureckich partii.

Członkowie islamsko-konserwatywnej partii AKP, neutralnej religijnie CHP i nacjonalistycznej MHP mogli zgłaszać się w swoich partiach jako wolontariusze. Komisje obliczą koperty z każdej urny z oddanymi głosami, co zostanie zaprotokołowane a koperty wraz z protokołami pojadą w zapieczętowanych workach do Ankary. Tam będą przechowywane do dnia wyborów prezydenckich 10 sierpnia w Turcji. Takie przesyłki będą przybywać także z innych państw, gdzie są skupiska Turków. Koperty zostaną otworzone i policzone dopiero wieczorem w wyborczą niedzielę.

tagesschau.de / Małgorzata Matzke