1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

WSJ: Inwigilację Merkel zakończono niedawno, Obama latami nic nie wiedział

Anna Mierzwińska28 października 2013

Monitorowanie komunikacji kanclerz Angeli Merkel przez amerykańską agencję NSA miało miejsce jeszcze do niedawna, donosi internetowe wydanie "Wall Street Journal" powołując się na źródła w rządzie USA.

https://p.dw.com/p/1A7Al
ILLUSTRATION - Ein iPhone, auf dem der fiktive Name Angela Merkel zu sehen ist, liegt am 25.10.2013 in München (Bayern) auf einem Logo der NSA (National Security Agency). Nach Hinweisen auf eine Überwachung des Handys von Bundeskanzlerin Merkel (CDU) durch US-Geheimdienste haben Politiker aller Parteien umgehende Aufklärung gefordert. Foto: Sven Hoppe/dpa
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Z informacji "Wall Street Journal" (WSJ) wynika, że Obama otrzymał informację o podsłuchiwaniu niemieckiej kanclerz dopiero latem tego roku, po inspekcji wewnętrznej, i nakazał zakończenie inwigilacji. Wówczas też miało się okazać, że NSA monitorowała komunikację ok. 35 prominentnych polityków z różnych krajów. Po otrzymaniu informacji przez Biały Dom zakończono część z tych praktyk, w tym podsłuchiwanie Merkel, jak powiedział WSJ przedstawiciel rządu amerykańskiego. Wyniki inspekcji wskazywałyby na to, że Obama przez prawie pięć lat nie wiedział o inwigilacji polityków, dodaje WSJ.

NSA prowadzi równolegle tak wiele akcji podsłuchowych, że informowanie o wszystkich Obamy byłoby prawie niewykonalne, dowiedział się WSJ od przedstawicieli administracji waszyngtońskiej. Jak dodali, prezydent określa wprawdzie podstawowe zasady pozyskiwania informacji, ale konkretne cele są ustalane przez podległe jednostki takie jak NSA.

ARCHIV - US-Präsident Barack Obama (r) wischt sich am 19.06.2013 den Schweiß von der Stirn neben Kanzlerin Angela Merkel auf einem Podium vor dem Brandenburger Tor am Pariser Platz in Berlin. Foto: Marcus Brandt/dpa (zu dpa "Obama war angeblich in NSA-Abhörattacken gegen Merkel eingeweiht" vom 27.10.2013) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Obama miał się dowiedzieć o podsłuchiwaniu Merkel parę tygodni temuZdjęcie: picture-alliance/dpa

Biały Dom potwierdza dochodzenia w sprawie podsłuchów

W odpowiedzi na raport WSJ Biały Dom potwierdził przeprowadzenie wewnętrznej inspekcji w sprawie inwigilacji prowadzonej przez służby specjalne w krajach, z którymi USA pozostają w dobrych stosunkach, jednak nie podał żadnych szczegółów. W dzisiejszym świecie istnieją silne powiązania techniczne miedzy krajami, przepływ tak dużej ilości danych nie miał miejsca nigdy wcześniej, powiedziała rzecznika Narodowej Rady Bezpieczeństwa Caitlin Hayden. - Z tego powodu prezydent zlecił analizę dotyczącą możliwości monitorowania, również w wypadku najbliższych partnerów zagranicznych i sprzymierzeńców - powiedziała Hayden. Nie poinformowała o wynikach inspekcji.

NSA dementuje doniesienia "Bild am Sonntag"

Kwestia tego, czy Obama wiedział o podsłuchiwaniu Merkel, była poruszona przez rozmaite media w ostatni weekend, przy czym poszczególne doniesienia różniły się między sobą. NSA zdementowała w niedzielę artykuł tabloidu "Bild am Sonntag", według którego Obama wiedział o monitoringu od 2010 r.

" „Ani szef NSA Keith Alexander nie rozmawiał z Obamą w 2010 r. o operacji służb specjalnych, która miała jakoby dotyczyć również kanclerz Merkel, ani też nie rozmawiał z prezydentem o żadnych innych operacjach, które miałyby dotyczyć Merkel" - oświadczyła NSA. "Doniesienia w mediach, według których jest inaczej, nie są zgodne z prawdą".

WASHINGTON, DC - JUNE 12: U.S. Army Gen. Keith Alexander, commander of the U.S. Cyber Command, director of the National Security Agency (NSA), testifies during a Senate Appropriations Committee hearing on Capitol Hill, June 12, 2013 in Washington, DC. The committee is hearing testimony on President Obama's FY 2014 budget and also Cybersecurity from Gen. Keith Alexander and other government officials. (Photo by Mark Wilson/Getty Images)
Szef NSA Keith AlexanderZdjęcie: Getty Images

NSA szpieguje z ambasady w Berlinie?

Dodatkowo, coraz więcej wskazuje na to, że ambasada USA w Berlinie mogła być zamieszana w monitoring. Ambasada jest położona jakieś 800 metrów od kancelarii Merkel. Tygodnik "Spiegel" podał, powołując się na dokumenty przedstawione przez byłego pracownika amerykańskich służb specjalnych Edwarda Snowdena, że w ambasadzie działa tajna komórka NSA i CIA, która może monitorować dużą część komunikacji mobilnej w okolicy, gdzie mieszczą się instytucje rządowe.

Stany Zjednoczone nadal nie wystosowały oficjalnego potwierdzenia, że Merkel była podsłuchiwana. Nie zdementowały jednak również informacji w sposób jednoznaczny. Po pierwszych doniesieniach o możliwym podsłuchiwaniu Merkel rzecznik Białego Domu Jay Carney zapewnił, że służby USA nie monitorują komunikacji Merkel i nie będą tego robiły w przyszłości. Z oświadczenia rzecznika nie wynika jednak, czy NSA nie dopuściło się takiej inwigilacji w przeszłości.

tagesschau / Anna Mierzwińska

red. odp.: Iwona D. Metzner