1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Umieram ze strachu" - wstrząsające SMSy do mamy z wyspy Utoya

28 lipca 2011

Kiedy na wyspie Utoya rozpoczęa się strzelanina 16-letnia Julie schowała się za skałami i przez 75 minut pisała SMSy z mamą.

https://p.dw.com/p/125Uy
Zdjęcie: Barbara Gruber

Norweski dziennik "Verdens Gang" opublikował teksty wiadomości SMS, jakie w trakcie strzelaniny wymieniała 16-letnia uczestniczka obozu z mamą. Także portal Welt online zamieścił korespondencję między matką a córką.

Po tym, jak zamachowiec otworzył ogień Julie Bremnes wraz z kilkoma przyyjciółmi zaczęła uciekać i schowała się za skałami.

O godzinie 17.42 wysyła do mamy pierwszego SMSa: "Mamo, zgłoś na policję, że tutaj umierają ludzie. Niech się pośpieszą".

Matka próbuje uspokoić córkę: "Julie, zajmę się tym. Policja jest już w drodze. Możesz do mnie zadzwonić?"

Odpowiedź córki jest lapidarna: "Nie. Powiedz policji, że tu lata jakiś wariat i strzela do ludzi". I jeszcze raz ponawia: "Niech się pośpieszą".

Matka: "Dawaj nam proszę co 5 minut jakiś znak życia".

Julie: "OK"

Julie: "Boimy się, że umrzemy"

Matka: "Wiem, Kochanie. Zostańcie w kryjówce, nigdzie nie chodźcie. Policja jest już w drodze, może nawet jest już na wyspie. Widzisz zabitych albo rannych?"

Julie: "Schowaliśmy się za skałami nad brzegiem".

Julie: "Nie jestem w panice, ale umieram ze strachu".

Matka: "Wiem, Kochanie. Jesteśmy z ciebie bardzo dumni. Słyszysz jeszcze strzały?"

Julie: "Nie."

Schießerei in Jugendlager auf der Insel Utoya
Na wyspie Utoya było ponad 600 uczestników zgromadzenia socjaldemokratycznej młodzieżówki.Zdjęcie: dapd

(...)

Tuż po 18.15 z wyspy nadchodzi napawającą otuchą wiadomość:

Julie:"Jest policja"

Matka: "Mężczyzna, który strzela, ma zdaje się na sobie mundur policyjny. Bądźcie ostrożni. Co się teraz dzieje?"

Godzina 18.30:

Julie" "Nie wiemy"

Matka: "Możesz teraz rozmawiać?"

Julie :"Nie"

Julie: "On wciąż jeszcze strzela"

Matka: "Cała telewizja teraz o tym mówi. Wszyscy patrzą na Utoya. Bądź dalej ostrożna. Jeżeli tylko możesz spróbuj dostać się na ląd".

Julie: "Jeszcze żyję".

(...)

Julie:" Wciąż jeszcze słychać strzały, nie mamy odwagi się ruszyć"

Matka: "W telewizji mówią, że zaczęli ewakuować wyspę."

(...)

Matka: "Kochanie, jesteś jeszcze?"

Julie: "Tak, nad nami kołują helikoptery"

Matka: "To może chciaż was widzieli?"

Julie: "Szukają ludzi w wodzie, nas jeszcze nie szukają"

Godzina 19.01

Julie: "Jest coś nowego w wiadomościach?"

Matka: "Policja płynie też na wyspę łodzią. Nie wiadomo jeszcze, co jest ze strzelcem. Siedźcie spokojnie. Poczekajcie, aż ktoś po was przyjdzie."

Matka: "Złapali go"

afp / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek