1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Trudny egzamin monachijskiej policji

Andrzej Pawlak23 lipca 2016

Policja stanęła na wysokości zadania. Niemieckie media podkreślają jej sprawność i profesjonalizm. Na szczególną pochwałę zasłużyła jej polityka informacyjna.

https://p.dw.com/p/1JUnc
Nach Schießerei in München Polizei
Policjanci przed centrum handlowym OlympiaZdjęcie: Reuters/A. Wiegmann

Pierwsze meldunki o tym, że w centrum handlowym Olympia w dzielnicy Moosach "coś się stało", napłynęły ok. 17:50 w piątek 22 lipca. W rejon zdarzenia natychmiast wysłano pierwsze radiowozy i ogłoszono alarm w policji i służbach ratunkowych. W powietrze wzbił się policyjny śmigłowiec z zadaniem monitorowania sytuacji z powietrza.

"Zmasowana akcja"

W niecałe pół godziny centrum było szczelnie otoczone przez zmasowane siły policji, wśród których były także jednostki specjalne. W oczy rzucała się duża ilość karetek pogotowia i wozów strażackich. W tym samym czasie policja wezwała na Twitterze mieszkańców miasta o unikanie Olympii i poinformowała o "zmasowanej akcji" sił bezpieczeństwa. Dojazd do centrum autobusem lub tramwajem był już niemożliwy, ponieważ wstrzymano ich ruch. O godzinie 19:00 przestało kursować monachijskie metro.

Deutschland Olympia Einkaufszentrum in München Hauptbahnhof Polizei
Radiowozy, karetki pogotowia i wozy strażackie przed centrum handlowym OlympiaZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Balk

Siedem minut później ogłoszono w mieście alarm z uwagi na "uzbrojonego szaleńca, który strzela wokół siebie na oślep" i zaapelowano do monachijskich taksówkarzy, żeby nie zabierali pasażerów pragnących dojechać na Plac Karola, gdzie podobno także słyszano strzały. Policja poinformowała w związku z tym przez media społecznościowe, żeby monachijczycy unikali gromadzenia się na placach i w innych miejscach publicznych i zaczęła działać w trybie przewidzianym dla ataku terrorystycznego w kilku różnych punktach, takiego jak w Paryżu 13 listopada 2015 roku.

Stan nadzwyczajny

O godzinie 20:00 zamknięto i ewakuowano monachijski dworzec główny i wstrzymano ruch pociągów. Dojazd do Monachium autostradami został zablokowany. Były otwarte tylko dla radiowozów policyjnych, karetek pogotowia i jednostek straży pożarnej.

Deutschland Tödliche Schießerei in München
Operatorzy GSG 9 w akcji w pobliżu kolejowego dworca głównegoZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/S. Widmann

O 20:42 rozgłośnia BR podała, że w drodze do Monachium jest słynna niemiecka jednostka antyterrorystyczna GSG stacjonująca w Hangelar pod Bonn. Na pomoc wezwano także specjalną jednostkę antyterrorystyczną policji austriackiej Cobra. Już wcześniej policja działała jak w stanie nadzwyczajnym, który oficjalnie ogłoszono. Do szpitali i klinik wezwano personel, licząc się z możliwymi ofiarami innych napastników i ewentualnych zamachów bombowych.

Od samego początku nad miastem krążyły policyjne śmigłowce. Było ich coraz więcej ze strzelcami wyborowymi na pokładzie. Helikoptery wylądowały dopiero późno w nocy, kiedy było pewne, że sprawca działał w pojedynkę. Jego ciało odnaleziono ok. 20:30.

Deutschland Olympia Einkaufszentrum in München Polizei Großeinsatz
Policyjny helikopter nad miastemZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Balk

Poinformował o tym na specjalnej konferencji prasowej o drugiej w nocy komendant monachijskiej policji Hubertus Andrä. Już nieco wcześniej zaczęto przywracać w Monachium normalny ruch komunikacji miejskiej.

Deutschland Tödliche Schießerei in München Hubertus Andrä
Hubertus AndräZdjęcie: Reuters/A. Wiegmann

Policja zasłużyła na uznanie

W sumie w akcji uczestniczyło ok. 2300 policjantów i funkcjonariuszy różnych jednostek i służb specjalnych z całej Bawarii i Austrii. Minister spraw wewnętrznych RFN Thomas de Maizière podkreślił na konferencji prasowej w sobotę (23.07) sprawność działania policji i innych służb oraz wzorową współpracę organów administracji państwowej.

Ze zrozumiałych względów unikał podawania szczegółów. Jest to charakterystyczne dla wszystkich informacji w niemieckich mediach o wczorajszych, tragicznych wydarzeniach w Monachium. Chwali się w nich profesjonalizm działania policji, ale nie podaje absolutnie niczego, co mogłoby posłużyć jako wskazówka dla ewentualnych terrorystów.

dpa / Andrzej Pawlak