1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Stypendia dla Polaków w Niemczech

20 września 2010

Średnio 1000 euro miesięcznie, podniesienie kwalifikacji, cenne kontakty i szlifowanie języka. Polskim studentom i absolwentom uczelni Niemcy rok w rok oferują w sumie kilkanaście różnych programów stypendialnych.

https://p.dw.com/p/PDWL
Magdalena Tulli też odbyła roczne stypendium w Berlinie
Magdalena Tulli też odbyła roczne stypendium w BerlinieZdjęcie: DW / Barbara Coellen

Największa niemiecka organizacja, która ma swoje przedstawicielstwo również w Warszawie to DAAD – Niemiecka Centrala Wymiany Akademickiej. Stowarzyszenie niemieckich szkół wyższych wspiera międzynarodową wymianę akademicką, działa niezwykle prężnie oferując 250 programów we wszystkich specjalnościach. DAAD dysponuje zresztą odpowiednimi funduszami – ok. 350 milionów euro rocznie, czyli prawie 1,5 miliarda złotych. Środki pochodzą przede wszystkim z budżetu niemieckiego MSZ, inne resorty, jak oświaty czy współpracy gospodarczej też dokładają się do kasy Centrali Wymiany Akademickiej. Nie dziwi więc, że przyznawana liczba stypendiów jest imponująca – w zeszłym semestrze, jak mówi Redakcji Polskiej Deutsche Welle Hans Golombek z DAAD. Według jego informacji 160 młodych ludzi z Polski wyjechało kształcić się do Niemiec dzięki DAAD. O stypendium ubiegało się 800 Polaków.

DAAD

Oferta DAAD jest obszerna. Dla młodych studentów przewidziane są 3-4 tygodniowe kursy letnie, głównie językowe. Uczestnicy mogą liczyć na ok. 850 euro i ryczałt na podróż. O stypendium nie mogą ubiegać się jednak byli stypendyści programu Erasmus. Jeśli chodzi o kursy niemieckiego to DAAD przewiduje także specjalny program dla przedstawicieli niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce, dodaje Hans Golombek. Studenci germanistyki i lingwistyki zaś mogą starać się o przewidziane wyłącznie dla nich stypendium – kilkutygodniowy pobyt na niemieckiej uczelni i 650 euro miesięcznie.

Z oferty DAAD dla utalentowanch artystów skorzystał m. in. Wojciech Kuczok
Z oferty DAAD dla utalentowanch artystów skorzystał m. in. Wojciech KuczokZdjęcie: Krzysztof Visconti

Możliwe są także dłuższe, tj. 3 –miesięczne pobyty studentów na wybranej uczelni. Organizowane są także studenckie wyjazdy grupowe, o które kilkuosobowe grupy mogą się ubiegać „zespołowo”. Ci, którzy ukończyli już studia na poziomie bachelor (licencjackie) mają możliwość otrzymania dłuższego stypendium – nawet do dwóch lat, niezależnie od wybranego kierunku studiów. W najbliższym sezonie zimowych 20 żaków z Polski rozpocznie naukę na niemieckich uczelniach w ramach właśnie tego programu. Dla najlepszych absolwentów DAAD oferuje stypendia badawcze. Ubiegać mogą się o nie także "posiadacze" dyplomów kierunków artystycznych. Ich pobyt w Niemczech trwa wtedy od roku do dwóch lat, wysokość stypendium to 750 euro.

Ponadto DAAD wspiera dobrze rokujących naukowców – zarówno tych, którzy mogą poszczycić się habilitacją, jak i tych, którzy do niej się przygotowują. Finansowane są także pojedyncze kilkutygodniowe gościnne wyjazdy na niemieckie uczelnie polskich profesorów o sporym dorobku naukowym. Ciekawostką w ofercie dla naukowców są programy specjalne, tj. w kooperacje z prywatną firmą, która przeprowadza badania, jak np. Roche.

Oferty dla wybitnych

Fundacja Roberta Boscha organizuje spotkania informacyjne dla młodzieży z Europy Wschodniej
Fundacja Roberta Boscha organizuje spotkania informacyjne dla młodzieży z Europy WschodniejZdjęcie: DW/Filipovic

Pośród niemieckich organizacji wspierających rozwój młodych naukowców zagranicznych warte wymienienia są: Max-Planck- Gesellschaft i Niemiecka Wspólnota Badawcza, DFG. Ta ostatnia organizuje tzw. kolegia doktoranckie – szczególnie duże szanse na otrzymanie takiego stypendium mają absolwenci kierunków przyrodniczych i inżynierskich. Podobne programy, o nazwie „International Research School”, oferuje Towarzystwo Maxa Plancka. Wybitnie utalentowanych absolwentów zaprasza na niemieckie uczelnie także Fundacja Konrada Adenauera. Najbogatszą ofertą dla ambitnych naukowców dysponuje jednak Fundacja im. Alexandra von Humboldta, która tym najlepiej wykwalifikowanym umożliwia dłuższe pobyty badawcze na terenie Niemiec i wspiera kontakty naukowe. To dość „elitarne” przedsięwzięcie przewidziane jest dla naukowców, którzy nie ukończyli jeszcze 40. roku życia i mogą wykazać się szczególnymi osiągnięciami w dotychczasowej karierze. Podczas stypendium badawczego każdego z uczestników fundacja otacza indywidualną opieką i pozostaje partnerem „na całe życie” poprzez program utrzymywania kontaktów z byłym stypendystami. Fundacja Humboldta ma rocznie do rozdysponowania 800 stypendiów. Na poszczególne kraje nie przypadają określony kwoty – o wszystkim decyduje życiorys kandydata, mówi Redakcji Polskiej Deutsche Welle Georg Schoell, kierujący działem komunikacji fundacji.

Katolicka „konkurencja” dla DAAD

O ile Fundacja Humboldta podkreśla swoją neutralność jako organizacja niezależna od powiązań komercyjnych, politycznych i wyznaniowych, o tyle KAAD, tj. Katolicka Centrala Wymiany Akademickiej, pośród kryteriów doboru stypendystów wymienia właśnie przynależność do wspólnoty Kościoła katolickiego. Kandydaci muszą zaświadczyć także o swoim zaangażowaniu religijnym przedkładając odpowiedni list polecający proboszcza swojej parafii lub osoby duchownej z kręgów swojej uczelni, mówi Redakcji Polskiej Deutsche Welle Roman Radwański, odpowiedzialny w KAAD za program dla Europy Wschodniej. Przedsięwzięcie finansowane jest z funduszy Kościoła katolickiego, co jest odczuwalne również podczas podczas pobytu stypendystów w Niemczech – regularnie uczestniczą oni w spotkaniach z duchownymi, którym m. in. relacjonują o swoich postępach. KAAD kieruje swoją ofertę do absolwentów wyższych uczelni, młodych naukowców, przydziela także kilka miejsc na pobyty naukowe dla profesorów akademickich i studentów, którzy ukończyli studia licencjackie. Wysokość stypendium waha się od 600 do 2000 euro. Na kraje Europy Wschodniej przewidziana jest pula 40 miejsc rocznie, dotychczas liczba osób z Polski była zdecydowanie większa niż z innych krajów byłego bloku wschodniego. Kandydaci prócz wyznania muszą także zadeklarować powrót do kraju po ukończeniu programu. Bo – jak tłumaczy Radwański – ideą całego przedsięwzięcia jest krzewienie wiedzy w swoim kraju. KAAD to jedna z niewielu organizacji, która stypendia przyznaje także absolwentom medycyny – takowi mogą trafić nawet na 3-letni pobyt do jednej z niemieckich klinik. Wspiera ona także artystów, zwłaszcza muzyków.

Artyści, pisarze i reporterzy też zapraszani do Niemiec

Dla artystów i utalentowanych twórców z zagranicy specjalny program organizuje także DAAD. To przedsięwzięcie dość atrakcyjne – przejęte od Fundacji Forda. Rok pobytu w Berlinie i miesięczny zastrzyk finansowy w wysokości 2240 euro. Nie dziwi, że udział brali w nim najlepsi – Magdalena Tulli, Wojciech Kuczok, Dorota Masłowska, za czasów Forda był to zresztą sam Gombrowicz. Polscy literaci mogą starać się także o stypendium Halma – sieci domów literatury, stworzonej przez Fundację Pogranicze, Literarische Colloqium Berlin i Fundację Boscha. Ta ostatnia oferuje także swój własny program, szczególnie atrakcyjny dla młodych dziennikarzy. Uczestnicy programu „Medien-Mittler” - polscy dziennikarze władający niemieckim - zapraszani są na trzymiesięczny pobyt w Berlinie. Biorą tam udział w zajęciach w szkole dziennikarskiej Berliner Journalistenschule i praktykach w renomowanych redakcjach niemieckich mediów. Jak twierdzą, ich stypendium umożliwiło im poznanie elit intelektualnych kraju i doskonałą orientację w instytucjach federacji. „Taki pobyt pozwala odetchnąć i naładować akumulatory. A nawiązane kontakty zawsze owocują, zwłaszcza w dziennikarstwie, które w 90 proc. opiera się na networkingu, a w 10 na umiejętnościach”, mówi Rafał Woś, stypendysta Boscha, dziś dziennikarz „Dziennika. Gazeta Prawna”. Równie ciekawą ofertę dla dziennikarzy z m. in. Polski przedstawia organizacja o nazwie IJP – Internationale Journalisten Programme. Stypednium im. Marion Doenhoff zaprasza na 2-miesięczny pobyt do Niemiec, na kilka krótkich praktyk redakcyjnych. Humaniści znajdą także ciekawe propozycje w Fundacji Alfreda Toepfera. Ta, prócz muzyków, pedagogów i filologów, wspiera też architektów i studentów akademii rolniczych miesięczna kwotą 920 euro.

Na niemieckim „rynku stypendialnym” pojawia się ostatnio coraz więcej fundacji wspierających także artystów-plastyków, czy muzyków. Niewielka organizacja Kunstraum B z Kilonii po raz pierwszy w tym roku organizuje 10-dniowy pobyt dla artystów plastyków i studentów ASP. Udział w nim bierze m. in. Dorota Nieznalska z Gdańska. Artyści – na koszt Kunstraum B – zatrzymują się w domu twórców, gdzie do dyspozycji otrzymują wszelkie materiały – pobyt bowiem musi zaowocować powstaniem konkretnego dzieła.

Doktorantka Kamila Mazurek - pobyt na stypednium zaowocoał wydaniem własnej książki
Doktorantka Kamila Mazurek - pobyt na stypednium zaowocoał wydaniem własnej książkiZdjęcie: Clemens Schoell

…inżynierowie nawet bez języka

W ofercie programów dla studentów kierunków ścisłych lub absolwentów uczelni technicznych rzadko kiedy znajduje się kryterium znajomości języka. To główna różnica w porównaniu z programami dla humanistów. Bardzo atrakcyjny pobyt organizuje fundacja Rochus i Beatrice Mummert. Pomyślany jest on dla absolwentów studiów licencjackich kierunków inżynierii, nauk ścisłych i turystyki. Fundacja płaci stypendium w wysokości 800 euro również podczas półrocznej praktyki zawodowej po zakończeniu nauki. 1000 euro miesięcznie otrzymują stypendyści kierunku zarządzania, którzy na czas kształcenia mają także swojego opiekuna – mentora. To atrakcyjna oferta tyle, że przewidziana dla nielicznych. Nieco więcej miejsc dla absolwentów kierunków związanych z inżynierią i ochroną środowiska z Europy Wschodniej na roczne pobyty naukowe rozdysponowuje Fundacja DBU – Deutsche Bundesstiftung Umwelt.

Kto jeszcze nie ma w ręku dyplomu zainteresuje się z pewnością propozycjami Fundacji Friedricha Eberta, fundacji Copernicus lub stowarzyszenia GFPS.

Nie tylko fundacje

Warto mieć na uwadze, że w Niemczech wiele innych różnych organizacji wspiera w swojej karierze młodych ludzi na wschód od Odry. Jak choćby Bundeszentrale fuer politische Bildung z programem „Polityczne kształcenie w akcji”. Co daje taki stosunkowo krótki, bo raptem 10 – tygodniowy pobyt w jednej z filii Centarli Kształcenia Politycznego (bpb): „Przekonanie, że w Polsce koniecznie trzeba rozwijać pozaszkolną edukację obywatelską, która umożliwi poznanie międznarodowych, międzybranżowych i globalnych zależności. To także doskonała lekcja prowadzenia dyskusji, argumentowania opartego na odpowiedzialności za swoje najbliższe otoczenie”, wspomina swój pobyt pod Freiburgiem Kamila Mazurek doktoranta z Karowa.

Globalizacja i prawo

W Europie bez granic rośnie, rzecz jasna, także zapotrzebowanie na międzynarodowych ekspertów prawa. Niemcy pomyśleli więc także o młodych prawnikach z Polski. po przydział takich stypendiów należy zgłosić się do tzw. szkół prawa niemieckiego, tj. Schule des Deutsche Rechts, m. In. w Krakowie i Poznaniu.

Magdalena Dercz

red. odp. Bartosz Dudek