1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Samobójstwo nie może być tematem tabu

Andrea Grunau/ Patrycja Osęka 18 września 2012

Co 53 minuty ktoś w Niemczech popełnia samobójstwo. Bliscy są w szoku, cierpią niemiłosiernie, a otoczenie milczy. Eksperci apelują o więcej odwagi w nagłaśnianiu tego problemu oraz o wsparcie dla rodzin.

https://p.dw.com/p/16Agj
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Samobójstwo Roberta Enkego w 2009 roku stało się pożywką dla mediów. Być może dlatego wielu młodych ludzi poszło w ślady niemieckiego bramkarza. -Jeśli on nie dał rady, to jak mi ma się udać? Tak reagują pacjenci, na wiadomość o samobójstwie znanej soby - mówi Georg Fiedler z Centrum Terapii Uzależnień w klinice uniwersyteckiej w Hamburgu. Jest on sekretarzem Narodowego Programu Zapobiegania Samobójstwom, w którego realizację jest zaangażowanych 200 naukowców i ekspertów. Według Fiedlera, po śmierci Enkego liczba samobójstw wśród mężczyzn z tej samej grupy wiekowej, wyraźnie wzrosła. Co więcej, wielu z nich wybiera podobną metodę odebrania sobie życia.

Trauer um Robert Enke
Po śmierci Roberta Enkego wzrosła liczba samobójstw.Zdjęcie: AP

Tragedia dla bliskich

-Mój syn zostawił list: 'Zrobię tak jak Robert' i też rzucił się pod pociąg - tak mówili po samobójstwie Enkego rodzice, którzy dzwonili do Elisabeth Brockmann z krajowego Ośrodka Pomocy dla Rodzin Samobójców AGUS. - Każde samobójstwo jest dramatem i katastrofą dla bliskich - mówi Brockmann w w rozmowie z DW. - Otoczenie najczęściej milczy. A przyjaciele, sąsiedzi i znajomi odsuwają się lub unikają kontaktu wtedy, gdy są najbardziej potrzebni - wyjaśnia.

Nie wszystkie osoby myślące o samobójstwie naprawdę chcą umrzeć. Niektórzy nie wiedzą po prostu co dalej, nie mają pomysłu na życie. Wielu z nich szuka pomocy. Niestety brakuje adresów kontaktowych, ofert poradni czy innych miejsc gdzie osoby myślące o odebraniu sobie życia mogłyby się zgłosić. Jedyne miejsca, w których pomoc na pewno by otrzymały to kliniki psychiatryczne. - W 2011 r. prawie 11 tys. osób w Niemczech popełniło samobójstwo, dziesięć razy więcej próbowało targnąć się na swoje życie - wyjaśnia dyplomowany psycholog Fiedler. Liczba samobójców w Niemczech jest większa, niż łączna liczba osób ginących w wypadkach samochodowych, zamordowanych, lub zmarłych na AIDS.

Najczęstsze pytanie - dlaczego?

W Niemczech, podobnie jak i w innych krajach, samobójstwa częściej popełniają mężczyźni niż kobiety. Najbardziej zgrożone są osoby starsze. W 2010 r. przeciętny wiek samobójny wynosił 56 lat. Wśród młodych ludzi, samobójstwo jest naczęstszą przyczyną śmierci.

Bliskich w takiej sytuacji nęka pytanie 'Dlaczego?, Co było przyczyną?'. - To męczy ich przez długie lata. 'Dlaczego to zrobił, gdzie popełniłam błąd, czy coś przeoczyłam, czy to moja wina?' - opowiada Elisabeth Brockmann. Mimo iż przyczyna samobójstwa najczęściej pozostaje nieznana, naukowcy twierdzą, że 90 proc. samobójców cierpiało na schorzenia psychiczne. Ryzyka nie stanowi wyłącznie depresja, lecz również nałogi, czy stany lękowe. Z badań wynika, że czynnikami prowadzącymi do odebrania sobie życia są też: bezrobocie, kryzys gospodarczy oraz brak perspektyw. - Bliscy szukają najczęściej prostych odpowiedzi: "bo szef był zbyt wymagający, znęcano sią nad nim w szkole, męża nigdy nie było w domu". To nie ma jednak nic wspólnego z rzeczywistością, ponieważ na to nakładająsię jeszcze inne przyczyny; jest ich zawsze wiele - mówi pedagog socjalny Brockmann.

Imagebild AGUS
Rodziny samobójców potrzebują wsparcia.Zdjęcie: AGUS

Debata na temat eutanazji

- Zapobieganie samobójstwom nie jest zadaniem rodziny zmarłego. Ona sama potrzebuje pomocy, gdyż również należy do grupy ryzyka - mówi Brockmann. Brakuje centralnego miejsca pomocy dla osób zagrożonych oraz politycznego lobby, na co uskarża się również Fiedler. Niepokoi go też bardzo debata na temat eutanazji. Ostrzega przed pojawieniem sią wrażenia, że jedyną możliwością pomocy osobom starszym lub nieuleczalnie chorym jest zaaplikowanie im śmiertelnego zastrzyku.

Brockmann wspomina również, że wiele osób opłakujących swoich bliskich, które zgłaszają się do Ośrodka Pomocy dla Rodzin Samobójców AGUS, zarzucało organizacjom propagującym eutanazję, że osoba im bliska popełniła pochopnie samobójstwo, gdyż przekonano ją o słuszności tej decyzji. Co więcej, stosowne fora internetowe rozpowszechniają pewne metody odebrania sobie życia. - Dla młodych ludzi ma to dramatyczne skutki. W ten sposób, zamiast budzić ich chęć do życia, pogłębia się niechęć do dalszej egzystencji - podkleśla Brockmann.

Symbolbild Suizid Verzweiflung Rote Linien
Samobójcy nie zawsze są pewni, czy naprawdę chcą umrzeć.Zdjęcie: Fotolia/Kwest

Andrea Grunau/ Patrycja Osęka

red.odp.:Barbara Cöllen