1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaGlobalnie

Prasa: Z autokratami nie można grać wg demokratycznych reguł

23 lutego 2022

Niemieckie dzienniki odnoszą się w środę (23.2.2022) do obecnej sytuacji na Ukrainie i komentują decyzję Niemiec o wstrzymaniu certyfikacji Nord Stream 2, pisząc, że Niemcy powinny całkowicie zrezygnować z gazociągu.

https://p.dw.com/p/47RaO
Russia Azerbaijan
Zdjęcie: Sputnik/AP/picture alliance

Frankfurter Allgemeine Zeitung” jest zdania, ze niemiecka dyplomacja musi sobie w końcu postawić pytanie, którego przez długi czas unikała: jak dbać o bezpieczeństwo i pokój w Europie przeciwko Rosji – przeciwko tej Rosji, której jedyny przywódca innym przywódcom państwowym kłamie prosto w twarz, łamie umowy i zajmuje sąsiednie kraje argumentując w cyniczny sposób. „Także z nim trzeba będzie dalej rozmawiać, ale negocjacje z Putinem mają tylko szanse na sukces, jeśli prowadzone są z silnej pozycji. By tak się stało, zależność od rosyjskiego gazu i ropy naftowej musi być mniejsza”. FAZ zaznacza, że należy poprawić umiejętności obronne na poziomie krajowym i na poziomie sojuszu. Podkreśla jednocześnie, że najważniejsze jest to, by niemiecka dyplomacja dłużej nie sprawiała w Moskwie wrażenia, że jest mieszanką naiwności, myślenia życzeniowego, romantycznego spojrzenia w stronę Rosji i kompleksów winy”.

„Handelsblatt” stwierdza z kolei, że wszystko do siebie pasuje: Gruzja w 2008, Krym w 2014, wojna w Syrii – „Putin krok po kroku powiększa swoje strefy wpływu: taktycznie mądrze, bez zawahania, zdecydowanie i najczęściej bez skrupułów”. Dziennik dodaje, że Zachód nie znalazł jeszcze sposobu, jak z tym postępować. „Powołuje się na swoją jedność, ale sprawia wrażenie, że go to przerasta”. Uważa, też, że owa „szczególna rola”, którą Berlin sobie przypisuje w relacjach w Rosją, powinna najpóźniej teraz przejść do przeszłości. To, co zdaniem gazety, teraz się liczy, to jedność. Dlatego też dziennik uważa, że to konsekwentne, że niemiecki minister gospodarki Robert Habeck zapowiedział koniec projektu Nord Stream 2. „Na ten jasny sygnał wysłany w kierunku Rosji, zbyt długo musieli czekać zachodni sojusznicy, którzy nigdy do końca nie rozumieli powiązań gazociągowych Berlina”. Dziennik pointuje, że najpóźniej teraz ostatni propagandziści projektu powinni zacząć wątpić.

„Muenchner Merkur” zauważa, że ten, kto teraz po cichu odetchnął z ulgą myśląc, że czołgi agresora przetaczają się „tylko” przez i tak już raczej zorientowany na Rosję Donbas, więc „hurra i możemy nadal robić z nim interesy” – okłamuje siebie samego. Zdaniem dziennika Donbas to jedynie początek, a Zachód nie może wiele zrobić, aby przeciwdziałać ekspansjonizmowi Putina. Gazeta z Monachium ocenia, że w walce o Ukrainę zwycięża silniejsza wola, a tę ma Putin. „Jego brutalność sprawia, że przywódcy naszych demokracji wyglądają na słabych, nawet jeśli tacy nie są”. Gazeta uważa, że „nie powinniśmy jednak być na tyle głupi, by pozwolić władcy Kremla finansować wojnę przeciwko naszym europejskim sąsiadom. W ocenie „Muenchner Merkur” kanclerz Scholz postąpił słusznie, wstrzymując certyfikację Nord Stream 2. „Partnerstwo gazowe z Rosją Putina zostało zerwane”. To boli – pisze gazeta, ale jednocześnie uważa, że to cena, jaką teraz płci Berlin za najbardziej naiwne spośród wszystkich Europejczyków obchodzenie się z Putinem.

Zdaniem „Nordwest Zeitung” Rosja już dawno wkalkulowała nałożenie na nią sankcji. Decydujące – w opinii dziennika z Oldenburga – jest to, co brytyjski premier Boris Johnson nazywa „odcięciem pępowiny”. „Chodzi o to, żeby zakończyć strategiczne zależności od Rosji. Nie uzależnia się od władzy, która jest gotowa rozszerzać swoje polityczne i wojskowe wpływy wszelkimi środkami”. Dziennik uważa, że dla Niemiec oznacza to zakończenie zależności od Rosji i całkowitą rezygnację z Nord Stream 2, co nie jest załatwione wstrzymaniem certyfikacji gazociągu.

Z kolei „Heilbronner Stimme” pisze, że po eskalacji następuje pokaz fajerwerków bezradnych słów ze strony Zachodu. „Tak, jak Putin głodził swoich rozmówców przy długim stole na Kremlu, tak nie przejmuje się sankcjami – godzi się nawet z tymczasowym wstrzymaniem gazociągu Nord Stream 2”. Dziennik zauważa, że do tego jego precyzyjnie skalkulowana taktyka nie pozwala nawet na znaczące przeciwuderzenie Zachodu. „Musimy wreszcie zrozumieć, że z autokratycznymi władcami nie możemy grać według demokratycznych reguł. Dotyczy to nie tylko Putina” – kończy gazeta.