1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PrzestępczośćNiemcy

Prasa o walce z klanami: „To odpowiedzialność zbiorowa”

8 sierpnia 2023

Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) chce deportować członków klanów przestępczych nawet przed skazaniem ich przez sąd. Opinie, również prasowe, są podzielone.

https://p.dw.com/p/4UsYu
Berlin: policyjna akcja przeciwko członkom klanu
Berlin: policyjna akcja przeciwko członkom klanów w dzielnicy NeukoellnZdjęcie: Odd Andersen/AFP

„Jeśli szefowa MSW przeforsuje swoją propozycję, powiązania rodzinne mogłyby być przynajmniej wstępnym podejrzeniem w sprawie o wydalenie z Niemiec” – pisze „Suedeutsche Zeitung”. Clara Buenger, rzeczniczka Partii Lewicy, w rozmowie z dziennikiem dodaje, że „propozycje Faeser stanowią bezdyskusyjny i agresywny prawicowy populizm”, a pomysł deportowania osób o niewłaściwym nazwisku jest niezgodny z zasadami praworządności. Inny rozmówca „SZ”, ekspert prawa karnego Arndt Sinn z Uniwersytetu w Osnabrück jest szczególnie zaniepokojony tym, że deportowane mają być osoby, które same nie popełniły przestępstwa: „Przynależność do jakiejkolwiek rodziny nie może być powodem do usunięcia kogoś ze społeczeństwa”. Rzecznik MSW tymczasem uspokaja, że „członkostwo w rodzinie nie jest działalnością przestępczą, to fakty muszą pozwalać na stwierdzenie, że dana osoba jest częścią organizacji przestępczej”. Z kolei Sebastian Hartmann, rzecznik klubu parlamentarnego SPD podkreśla, że „praworządność nie może być zastraszana przez przestępczość zorganizowaną, a zezwolenia na pobyt nie mogą być schronieniem dla przestępców”. Nad kontrowersyjną poprawką mają się teraz pochylić rząd oraz rządy krajów związkowych oraz władze komunalne. „Nie jest jasne, kiedy to nastąpi. Pewne jest jednak to, że większość członków klanu ma niemieckie obywatelstwo, więc i tak nie może zostać deportowana” – konstatuje „SZ”.

Frankfurter Allgemeine Zeitung” zaznacza: „Nancy Faeser chce walczyć ze złem przestępczości klanowej, a dla niektórych najwyraźniej nawet to jest złem. (...) Jeśli postrzega się pewne klany jako przestępczość zorganizowaną, pojawia się pytanie, czy na przykład deportacja powinna mieć miejsce dopiero po skazaniu kogoś za przestępstwo, czy też wystarczy jego przynależność do grupy przestępczej, do klanu. (...) Oczywiście uregulowanie tej sprawy musi być dostosowane do okoliczności, a przede wszystkim – właściwe dla osiągnięcia zamierzonego celu. (...) Można jednak zadać sobie pytanie, czy ten problem nie był zbyt długo przemilczany, a także, czy propozycje, które są obecnie przedmiotem dyskusji, są wystarczające w obliczu, jak się wydaje, całkiem dobrej ‘integracji’ niektórych klanów. (…) Nikt nie podlega zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, ale jeśli cały klan ma na celu działalność przestępczą, należy mu to uniemożliwić”.

Arabskie klany opanowały Berlin

Suedwest Presse” z Ulm rozważa: „Tak, przestępczość zorganizowana jest w naszym kraju problemem, a skazany przestępca czasami traci prawo pobytu. Ale zasada odpowiedzialności zbiorowej już nie obowiązuje, jakże słusznie. Przyjście na świat w określonej rodzinie nie jest porównywalne z dobrowolnym członkostwem w organizacji terrorystycznej, w przypadku członków której możliwa jest już łatwiejsza deportacja. Forma prawna pomysłów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych również nie została jeszcze wyjaśniona. Kto, na przykład, ma sprawdzać zasadność podejrzeń, które Urząd ds. Cudzoziemców uznałby za prawdziwe? I na ile użyteczne jest takie podejście, jeśli w końcu dojdzie do rozprawy sądowej, podczas której zostanie złożone odwołanie od decyzji o deportacji? Wtedy można również zrezygnować z badania zasadności wniosku o deportację i powrócić do wypróbowanych i przetestowanych procedur prawnych”.

Rhein-Neckar-Zeitung z Heidelbergu: „Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poważnie argumentuje, że takie osoby należy utożsamiać z członkami organizacji terrorystycznych. To nie tylko kampania wyborcza najgorszego rodzaju. Jest to również triumf prawicowego populizmu, gdy partia rządząca chce uchwalić zawiłe przepisy, które są dalekie od obowiązujących w państwie prawa. Jednak deportacje kończą się niepowodzeniem nie dlatego, że jest zbyt mało osób do wydalenia, tylko dlatego, że kraje pochodzenia odmawiają przyjęcia tych ludzi. A jaki kraj sprowadziłby do siebie całe klany? Ale pomysł Nancy Faeser jest również prawdziwą porażką pod względem prawa konstytucyjnego. To kiepski dowcip, ten gag rodem z kampanii wyborczej”.

Rhein-Zeitung z Koblencji: „Uproszczenie deportacji zakłada wiarygodne uregulowanie tej operacji z krajami pochodzenia przewidzianych do niej osób. A te wydają się być bardzo odległe. Ani kanclerz Olaf Scholz z SPD, ani minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock z partii Zielonych, ani specjalny pełnomocnik ds. porozumień migracyjnych Joachim Stamp z FDP, nie byli do tej pory w stanie wykazać się tu jakimkolwiek sukcesem. Tej ofensywie repatriacyjnej brakuje ważnych podstaw”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>