1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska literatura w oficynie dtv

Barbara Cöllen22 grudnia 2006

Monachijska oficyna dtv –Deutscher Taschenbuchverlag wydaje rocznie ponad 500 tytułów w miękkich oprawach i w małym formacie. Są to tanie książki na każdą kieszeń. Prawa na polskie tytuły wydawnictwo odkupywało zawsze od wydawnictw niemieckich. Od niedawna oficyna dtv sama zakupuje licencje na tłumaczenia polskiej literatury.

https://p.dw.com/p/BIZ4
Książka polska w Niemczech ma się dobrze
Książka polska w Niemczech ma się dobrzeZdjęcie: dpa

W programie dtv pod hasłem POLSKA znajduje się ogółem 99 tytułów. Większość z nich ukazało się w ostatnich latach w serii małoformatowej, taniej książki i jest znana wielu niemieckim czytelnikom co najmniej ze słyszenia, z wcześniejszych edycji w Niemczech. Są to pozycje takich autorów jak: Pawel Huelle, Hanna Krall, Andrzej Szczypiorski, Olga Tokarczuk, Magdalena Tulli, Gustaw Herling, Marek Ławrynowicz, Bruno Schulz czy Henryk Sienkiewicz (Quo Vadis).

Od 2 lat polskie tytuły pojawiają się systematycznie także w dtv premium, dziale beletrystyki wydawanej w miękkiej oprawie, ale w większym formacie. Do tej serii dtv zakupiła po raz pierwszy prawa do tłumaczeń w wydawnictwach w Polsce. Do grona autorów oficyny dołączyli Andrzej Sapkowski, Marek Krajewski, Maria Nurowska, Manuela Gretkowska, Antoni Libera oraz Zbigniew Menzel. Pierwsze osobiste kontakty dtv z polskimi wydawcami nawiązała dopiero w roku 2000. Lutz Wolf.-

- „Wtedy Polska była gościem honorowym na Międzynarodowych Targach Książki we Frankfurcie nad Menem. To uskrzydliło nas do opracowania kolejnej antologii polskiej literatury „Landschaften und Luftinseln”. Wtedy także po raz pierwszy nabyliśmy prosto w polskim wydawnictwie licencję na tłumaczenie „Madame”, Antoniego Libery. Książka odniosła spory sukces w Niemczech. Do czytelników trafiło aż 40 tysięcy egzemplarzy.”

Wydawnictwa ZNAK i W.A.B – to obecnie główni partnerzy licencyjni oficyny dtv w Polsce. Lutz Wolf wyraża się entuzjastycznie o współpracy z polskimi wydawcami. Ceni ich za to, że na bieżąco informują go o nowościach. W superlatywach mówi także o działalność krakowskiego Instytutu Książki i katalogu „Nowe książki z Polski” wydawanym w języku niemieckim.-

- „Czyta się to jak dobry jadłospis. Jest z czego wybierać. To znakomita oferta dla lektora interesującego się polską literaturą.”-

Polscy autorzy oficyny dtv odnieśli już pierwsze sukcesy czytelnicze. Strzałem w dziesiątkę okazał się zakup praw do tłumaczenia tytułów Andrzeja Sapkowskiego, które wydawnictwo reklamowało w ubiegłym roku, jako „wieką powieść europejską”. Sukces odniosła już powieść kryminalna „Koniec miasta Breslau” Marka Krajewskiego. Z jej tytułem Lutz Wolf miał niemały dylemat.-

-„Muszę przyznać, że osobiście nie odważyłem się umieścić w tytule pierwszej niemieckiej edycji powieści Krajewskiego w naszym wydawnictwie niemieckiej nazwy Wrocławia. Obawiałem się podejrzeń o nasze związki z polityką organizacji wypędzonych. Mój ojciec studiował we Wrocławiu, bo urodził się na Sląsku. Dlatego znam od dzieciństwa biuletyny organizacji wypędzonych. Postrzegałem to zawsze jako przeżytek. Powieść Krajewskiego zatytułowaliśmy „Kalenderblattmörder”. Autor zgłosił się do nas za pośrednictwem oficyny W.A.B i monitował, że mu się to nie podoba. Dlatego zamieściliśmy dopisek „o komisarzu kryminalnym Mock z Breslau.”-

Powieść kryminalna Krajewskiego szeroko omawiana była w niemieckich masmediach. Ukazywały się 2 do 3 recenzji tygodniowo zarówno w renomowanych jak i mało znanych, dziennikach lokalnych. Lutz Wolf studiował je z uwagą.-

- „Czułem, że dziennikarze potraktowali ten temat niemiecko-polskiego, czy jak kto chce polsko-niemieckiego Wrocławia, jako temat bardzo ważny. Jednocześnie cieszyli się, że w roku 2006, naładowanym w polityce ogromnymi emocjami, znalazł się taki ktoś, jak Marek Krajewski, który przwołując historię tego miasta, zarzuca pomosty z Polski do nas, do Niemiec”. -

Sporo recenzji otrzymała w Niemczech także powieść Zbigniewa Mentzla „Wszytkie języki świata”, lecz nie stała się jeszcze bestsellerem. Na 90 rocznicę Rewolucji Październikowej w przyszłym roku, oficyna dtv przygotowuje niemiecką premierę powieści „Złoty pociąg” Mirosława Bujko i oczekuje dużego sukcesu czytelniczego w Niemczech.

Lutz Wolf wymienia wśród polskich autorów oficyny dtv, wydanych w tym roku, Artura Beckera i „Die Zeit der Stinte”. Artur Becker jest jednym z tych niemieckojęzycznych autorów młodego pokolenia, którzy, jak Adam Soboczyński, autor „Polski Tango”(wyd. Gustav Kippenheuer), urodzili się w Polsce, wychowali Niemczech, i zawieszeni między dwoma kulturami piszą o Polsce po niemiecku. Wolf Lutz.-

- „On uosabia w szczególny sposób bliskość Niemców i Polaków. I warto byłoby wydać jego książkę w Polsce”.-