1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Alternatywa dla Niemiec bliska progu wyborczego

Barbara Cöllen19 września 2013

Od niemieckich wyborców zależy, czy eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec wejdzie do Bundestagu. Już teraz wiadomo, że istniejąca raptem od lutego 2013 partia zbierze sporo głosów elektoratu FDP i CDU.

https://p.dw.com/p/19kkp

AfD (Alternative für Deutschland), to nowe zjawisko w krajobrazie partyjnym Niemiec. Program partii koncentruje się na jednym celu: wystąpienia Niemiec ze strefy euro. Lider AfD Bernd Lucke, 51-letni ekonomista specjalizujący się w mikroekonomii, przekonany o zwycięstwie swojej partii już wyraził gotowość do koalicji z chadekami i każdą inna partią, która podziela cel programowy AfD. Trzy dni przed wyborami badania preferencji wyborczych w Niemczech potwierdzają szansę wejścia tego nowego ugrupowania politycznego do Bundestagu.

CDU/CSU i FDP już jednak wykluczają współpracę z AfD. Dla koalicji Chadecji i Zielonych, co jest bardzo wątpliwą konstelacją, nie wystarczyłoby głosów nawet po dokooptowaniu AfD.

Mobilizacja elektoratu chadecji

Coraz bardziej realna możliwość wejścia AfD do Bundestagu skłoniła niemiecką kanclerz do mobilizacji elektoratu CDU. „Jeśli Pan/Pani chce, abym dalej mogła piastować funkcję kanclerza, proszę oddać w niedzielę obydwa głosy na CDU”, napisała Merkel w liście skierowanym pod wybrane adresy. Rzecznik CDU poinformował, że większość z ogółem 5,3 mln listów od kanclerz powinno już w czwartek (19.09) znaleźć się w skrzynkach wybranych wyborców. Jak poinformowano, starano się dotrzeć do wszystkich grup społecznych w całym kraju. Merkel stawia w liście sprawę jasno: woli rządzić z FDP niż z SPD.

AFD Gründungsparteitag
Bernd Lucke, przewodniczący AfDZdjęcie: AFP/Getty Images

Także Angela Merkel kategorycznie sprzeciwiła się w ub. niedzielę (15.09) współpracy z eurosceptycznym ugrupowaniem wskazując w wywiadzie dla berlińskiej „Tagesspiegel am Sonntag” na dobrodziejstwa waluty euro także dla rynku pracy.

Elektorat AfD to głównie nie-wyborcy

Hermann Binkert, szef instytutu instytutu badań rynku i opinii publicznej INSA z siedzibą w Erfurcie poinformował agencję Reutersa, że większość elektoratu Alternatywy dla Niemiec rekrutuje się z grona nie-wyborców (28 proc.) oraz elektoratu „innych partii” (13 proc.), – czyli 41 proc. głosów dla eurosceptyków pochodziłoby z „protestu wyborczego”. 22 proc. głosów AfD otrzymałaby, według prognoz INSA, od elektoratu FDP. CDU może stracić na rzecz AfD 16 proc. głosów, SPD 6 proc., Zieloni i Die Linke po 3 proc., zaś 3 proc. głosów na AfD mogą oddać wyborcy głosujący po raz pierwszy.

Wyniki badań instytutu INSA potwierdzają ogólny trend preferencji wyborczych, poza prognozami dla Alternative für Deutschland. Inne instytuty badań opinii publicznej przewidują dla AfD 2,5 proc. głosów (Infratest dimap) i 4 proc. (Emnid i instytut Forschungsgruppe Wahl badający preferencje wyborców).

W sondażach INSA prognozuje dla koalicji CDU/CSU z FDP 44 proc. głosów wyborców, zaś dla partii opozycyjnych 45 proc. Demoskop przewiduje, że CDU/CSU osiągnie 38 proc. głosów, FDP 6 proc., SPD 28 proc., Zieloni 8 proc., zaś 9 proc. Die Linke, która też podziela eurosceptycyzm AfD. Piraci nie przekroczą, według sondaży, pięcioprocentowego progu wyborczego.

Wygląda, więc na to, że koalicja CDU/CSU z FDP nie będzie miała większości mandatów, zaś koalicja SPD z Zielonymi będzie mogła rządzić tylko i wyłącznie z lewicą Die Linke, czego żadna ze stron sobie nie życzy. Jedyne możliwe opcje to koalicja CDU/CSU z Zielonymi lub wielka koalicja CDU/CSU- SPD.

RTRD / Barbara Cöllen

red.odp.: Elżbieta Stasik