1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Jaruzelski, "ciemna ikona XX wieku"

Malgorzata Matzke6 lipca 2013

Większość Polaków wierzy w wersję, że stan wojenny był "mniejszym złem" - pisze niemiecka prasa.

https://p.dw.com/p/1935J
(FILES) A file photo taken on March 7, 2011 shows Poland's communist-era strongman, General Wojciech Jaruzelski, 87, standing trial in Warsaw for having imposed martial law in 1981. Jaruzelski, who suffers from cancer, said on July 25, 2011 that he hoped to see through his trial for a 1981 martial law crackdown on the anti-communist movement. AFP PHOTO / JANEK SKARZYNSKI (Photo credit should read JANEK SKARZYNSKI/AFP/Getty Images)
Generał Wojciech JaruzelskiZdjęcie: JANEK SKARZYNSKI/AFP/Getty Images

"Tagesspiegel" pisze, że "od kiedy generał w charakterystycznych ciemnych okularach zachorował na raka tarczycy, unika publicznych spotkań. Lecz na swoje 90. urodziny chce zrobić wyjątek. Były postkomunistyczny prezydent Aleksander Kwaśniewski zorganizował ku jego czci uroczystość w luksusowym hotelu. Zaprzyjaźniony profesor napisał nawet książkę z tej okazji. Chodzi znów o to, by podkreślić zasługi Jaruzelskiego w ogłoszeniu stanu wojennego, co miało zapobiec rzekomo planowanej przez Rosjan inwazji. To, że nawet moskiewskie archiwa KGB nie potwierdzają tej tezy, nie przeszkadza zupełnie jubilatowi, bo większość Polaków wierzy w jego wersję, że stan wojenny był "mniejszym złem". Najpierw rehabilitował go Lech Wałęsa, a krótko przed katastrofą samolotową nawet Lech Kaczyński. Ów, jak pisze magazyn "Wprost" chciał przed trzema laty nawet polecieć z Jaruzelskim na moskiewskie obchody zakończenia II wojny światowej. (...) Wałęsa jest także od lat w świetnej komitywie z generałem, a w roku 1993 Adam Michnik wprowadził na warszawskie salony tę niegdyś najbardziej znienawidzoną postać dysydentów".

Gazeta przypomina, że Jaruzelski pochodzi z zamożnej rodziny szlacheckiej. Żył przez jakiś czas na Syberii, dokąd jego rodzinę po 1939 roku wypędzili Sowieci. "W rozmowie na tematy osobiste opowiadał kiedyś, dlaczego tak zafascynowany był hasłami Stalina. Chodziło mu o sprawiedliwość społeczną i inne szczytne, komunistyczne ideały. 'Nie byłem karierowiczem´, powiedział, wyjaśniając, że dziś żyło by mu się znacznie lepiej: miałby dużą posiadłość i przede wszystkim święty spokój".

Polish leader General Wojciech Jaruzelski is seen as he announces the imposition of martial law for Poland, December 13, 1981 in Warsaw. (AP Photo/Str)
Generał Wojciech Jaruzelski ogłasza stan wojenny, 13.12.1981Zdjęcie: AP

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że "wszystko w życiu generała Jaruzelskiego kręci się wokół jednej daty: 13 grudnia 1981 roku.(...) Jaruzelski stał się wtedy ciemną ikoną XX wieku: w mundurze, sztywny i drewniany, z charakterystycznymi ciemnymi okularami (z powodu wrażliwości wzroku, jakiej nabawił się podczas deportacji na Syberię).

Od momentu ogłoszenia stanu wojennego nie ucichła dyskusja, jaką rolę generał odgrywał owego 13 grudnia. Czy tylko, jako pierwszy sekretarz PZPR, jako premier i późniejszy prezydent chciał uratować chwiejącą się władzę kasty komunistycznych funkcjonariuszy? Czy jako oportunistyczny sługa Związku Sowieckiego chciał zdradzić dążenie swojego narodu do wolności? Czy może, jako oficer i patriota wysłał wtedy armię przeciwko narodowi, bo groziło coś o wiele straszniejszego: sowiecka inwazja?

Jaruzelski sam zawsze posługiwał się tym usprawiedliwieniem, a jego córka niedawno twierdziła wręcz, że jej ojciec raczej sam by się zastrzelił, jeżeli faktycznie doszłoby do wkroczenia Rosjan.

Polski wymiar sprawiedliwości nie podchwycił tej interpretacji. W roku 2012 sąd orzekł, że w roku 1981 nie było groźby sowieckiego ataku. Oficerów-komunistów, którzy ogłosili stan wojenny sąd określił mianem 'związku przestępczego o charakterze zbrojnym'.(...) Samego Jaruzelskiego to już nie dotyczyło, ponieważ jego sprawa została wyłączona ze względu na jego zły stan zdrowia. Czyli pozostaje w mocy opinia, jaką wydał o nim jego niegdyś największy, historyczny kontrahent Lech Wałęsa, który powiedział, że jest, co prawda z wielu powodów zły i nie zgadza się z nim w prawie żadnym punkcie, ale nie można odmówić mu tego, że jest postacią wielkiego formatu".

Małgorzata Matzke

red.odp.: Alexandra Jarecka