1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Angela Merkel po raz pierwszy mówi o dostawach broni do iraku

Elżbieta Stasik14 sierpnia 2014

Angela Merkel nie wyklucza dostaw broni dla północnego Iraku. Decyzję taką podjęły już Francja i Holandia. ONZ ogłosiło najwyższy stopień zagrożenia.

https://p.dw.com/p/1Cuyj
Jesiden in Sinjar Nordirak 13.08.2014
Zdjęcie: Reuters

Kanclerz Merkel ostrożnie wyraziła się o możliwych dostawach broni z Niemiec do północnego Iraku, w każdym razie decyzji takiej już nie wyklucza. – W kwestii eksportów broni rząd ma zawsze pole manewru politycznego i prawnego. I jeżeli będzie to konieczne, możliwości te wyczerpiemy – powiedziała kanclerz na łamach dziennika „Hannoversche Allgemeine Zeitung” (HAZ, wydanie z 15.08). Tym samym Angela Merkel po raz pierwszy wypowiedziała się publicznie w związku z toczącą się w Niemczech dyskusją na temat pomocy militarnej w ochronie mniejszości religijnych w północnym Iraku.

– To straszne, co muszą wycierpieć przez terrorystów Państwa Islamskiego jazydzi, chrześcijanie i inni ludzie – powiedziała Merkel. – Zatrzymanie tych ekstremistów i pomoc cierpiącym jest zadaniem całej społeczności międzynarodowej – podkreśliła kanclerz. Dla osiągnięcia tego celu konieczna jest pomoc humanitarna i możliwe dostawy uzbrojenia.

Transall der Bundeswehr
W piątek wylatują z pomocą pierwsze transportowce BundeswehryZdjęcie: picture-alliance/dpa

Bundeswera rusza w piątek z pomocą humanitarną

Rząd Niemiec zapowiedział najpierw oddanie do dyspozycji irackich Kurdów wyposażenia wojskowego. Są to m.in. samochody opancerzone, noktowizory i kamizelki kuloodporne. Wobec zaostrzenia się sytuacji minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier zapowiedział jednak dokładne zbadanie możliwości eksportu broni.

Kanclerz Merkel zaznaczyła w rozmowie z HAZ, że żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Potwierdziła jednak, że w rozważaniach rządu kryterium są „interesy bezpieczeństwa Niemiec”. Odwołała się tu do odpowiedniego passusu w wytycznych dotyczących eksportu sprzętu wojskowego, zgodnie z którym w pojedynczych przypadkach eksport taki jest dopuszczalny ze względu na „szczególne interesy polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa RFN”.

W piątek (15.08) Bundeswehra rozpoczyna loty do północnego Iraku. Według agencji DPA wyruszą najpierw cztery samoloty transportowe z 36 tonami artykułów sanitarnych i żywności. Celem jest stolica Kurdyjskiego Regionu Autonomicznego Irbil, gdzie transport zostanie przekazany jednostkom Narodów Zjednoczonych.

Holandia gotowa do wysłania broni

Tymczasem rząd Holandii opublikował w czwartek (14.08) oświadczenie głoszące, iż Holandia popiera decyzję USA i innych partnerów gotowych do dostarczania uzbrojenia we współpracy z Bagdadem dla Kurdów walczących z dżihadystami w Iraku: „O ile obecna sytuacja będzie się utrzymywała, rząd nie wyklucza, że Holandia wniesie swój wkład”. W środę (13.08) Francja jako pierwszy kraj Unii Europejskiej potwierdziła, że w reakcji na prośbę irackich Kurdów wysyła do północnego Iraku broń.

ONZ: sytuacja jest krytyczna

Ze względu na rozmiary katastrofy humanitarnej w północnym Iraku, Narody Zjednoczone ogłosiły trzeci, najwyższy stopień zagrożenia dla Iraku, poinformował Nikołaj Mładenow, specjalny przedstawiciel ONZ w Iraku. Trzeci stopień zagrożenia pozwala ONZ na zmobilizowanie specjalnych środków pomocowych i finansowych. Do dyspozycji dziesiątek tysięcy ludzi uciekających przed ofensywą bojowników Państwa Islamskiego (IS) oddana ma być przede wszystkim woda i żywność. Irak jest czwartym krajem, dla którego Narody Zjednoczone ogłosiły trzeci stopień zagrożenia. Pozostałe trzy to Syria, Sudan Południowy i Republika Środkowoafrykańska.

Jeszcze tylko około tysiąca uchodźców

Dziesiątki tysięcy uchodźców, przede wszystkim jazydów, którzy schronili się przed bojownikami IS w górach, zdołały uciec w bardziej bezpieczne tereny kurdyjskie. Na górze Sindżar ukrywa się jeszcze tylko około tysiąc osób, powiedziała niemieckiej agencji prasowej DPA rzeczniczka Misji Wsparcia Narodów Zjednoczonych dla Iraku (Unami). Sytuacja tych ludzi jest jednak nadal bardzo poważna. Według informacji UNHCR w ostatnich pięciu dniach góry zdołało opuścić około 80 tys. osób.

Ministerstwo obrony USA oświadczyło przedtem, że według najnowszych obserwacji na górze Sindżar przebywa mniej uchodźców, niż się obawiano. Do takiego wniosku doszli obserwatorzy amerykańskich służb specjalnych. Po amerykańskich nalotach wielu uchodźcom najwyraźniej udało się z pomocą Kurdów wydostać z oblężenia dżihadystów.

Dzięki amerykańskim zrzutom humanitarnym uchodźcy iraccy są też teraz nieco lepiej zaopatrzeni, niż jeszcze kilka dni temu, powiedział rzecznik Pentagonu. Pomoc z powietrza będzie jednak kontynuowana, podobnie jak naloty na pozycje islamistów z IS.

DPA, AFP / Elżbieta Stasik