1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Muzułmańskie organizacje w RFN domagają się ochrony meczetów

18 lutego 2020

W obliczu prawdopodobnie planowanych ataków na meczety w Niemczech, liczne organizacje muzułmańskie biją na alarm. Muzułmanie nie czują się już bezpieczni i żądają zwiększonej ochrony od państwa.

https://p.dw.com/p/3XvrF
Bielefeld meczet
Meczet w BielefeldZdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Jonek

Centralna Rada Muzułmanów w Niemczech, Turecko-Islamska Unia Instytucji Religijnych (DITIB) i Islamska Wspólnota „Pogląd Narodowy“ (IGMG) monitują niemieckie władze o przedstawienie całościowego planu zagwarantowania bezpieczeństwa, po najnowszych pogróżkach zamachów bombowych na meczety i domniemanych planach ataków ze strony jednej z prawicowych organizacji terrorystycznych w Niemczech.

Abdassamad El Yazidi
Abdassamad El YazidiZdjęcie: picture alliance/AA/A. Hosbas

Brak solidarności

Sekretarz generalny Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech Abdassamad El Yazidi mówił o „zagrożeniu na niespotykaną do tej pory skalę“. Odniósł się w ten sposób do zamiarów skrajnie prawicowego ugrupowania, by zaatakować wybrane meczety.

– Muzułmanie są w najwyższym stopniu zaniepokojeni. Czują się opuszczeni i zdani na samych siebie – powiedział El Yazidi w rozmowie z DW. Zastanawiają się, co powinni uczynić dla obrony swoich domów modlitwy. – To, co nas najbardziej niepokoi i napawa lękiem, to obojętność, z jaką takie zatrważające doniesienia przyjmowane są bez komentarzy przez niemieckie społeczeństwo. Jak również to, że nie wywołały one w nim żadnego wstrząsu, żadnej, jasnej deklaracji solidarności w takiej formie, w jakiej byśmy sobie tego życzyli – podkreślił.

– Jako funkcjonariusze organizacji muzułmańskich odczuwamy tę nienawiść – dodał El Yazidi. Widać ją Internecie, w mediach społecznościowych i w listach z pogróżkami.

Przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Nimczech Aiman Mazyek jest osobiście zagrożony przez określonych rasistowskich prawicowych radykałów. – Nie otrzymujemy jednak także koniecznej ochrony ze strony policji, której oczekujemy w ochronie naszych przedstawicieli, jak również naszych miejsc modlitwy – podkreślił El Yazidi.

Essen meczet
Akcja policyjna przed meczetem w Essen po otrzymaniu mejla z pogróżkamiZdjęcie: DITIP

Zwiększony stan zagrożenia

Islamska Wspólnota „Pogląd Narodowy“ oświadczyła w Kolonii, że meczety, synagogi i inne instytucje mniejszości religijnych w Niemczech powinny być chronione przez państwo w sytuacji zwiększonego zagrożenia. Nie może być tak, że wspólnoty muzułmańskie, utrzymujące się z datków wiernych, muszą także same sfinansować swoje bezpieczeństwo. Państwo niemieckie ma obowiązek zatroszczyć się o bezpieczeństwo swoich obywateli, wśród których są także muzułmanie, stwierdziła organizacja IGMG.

Także Turecko-Islamska Unia Instytucji Religijnych (DITIB) domaga się „konsekwentnego zagwarantowania“ ochrony meczetów i samych muzułmanów. DITIB zaapelował przede wszystkim do polityków i niemieckiego społeczeństwa o zajęcie jasnego stanowiska w tej sprawie.

Wielu muzułmanów nie czuje się już bezpiecznie, a zagrożenie jest realne. Rozczarowujące jest to, że większość społeczeństwa zachowuje milczenie i że nie ma do tej pory żadnych oznak solidarności oraz „fali powszechnego oburzenia“. – Milczenie większości, także wśród polityków i umiarkowanych sił w naszym kraju, zwłaszcza na temat ataków na muzułmanów, jest odbierane nie tylko przez szerokie warstwy społeczne jako oznaka milczącego przyzwolenia – stwierdza DITIB. Organizacja ta zwraca uwagę na blisko 100 zarejestrowanych ataków na meczety w Niemczech rocznie. Tylko w ciągu pierwszych sześciu tygodni tego roku nastąpiło już ponad 10 takich ataków.

Sześć meczetów zagrożonych?

Jak ostatnio stwierdzono, członkowie domniemanej prawicowej bojówki terrorystycznej skupionej wokół osoby Wernera S., mieli planować przeprowadzenie zamachów na sześć meczetów w mniejszych miastach Niemiec. Po policyjnych obławach i przeszukaniach w sześciu krajach związkowych RFN, wydano nakazy aresztowania dwunastu mężczyzn. Ugrupowanie to miało także zamiar zaatakowania polityków, osób ubiegających się o azyl w Niemczech i muzułmanów.

W ubiegłą środę i czwartek meczety w czterech miastach Nadrenii Północnej-Westfalii – Unna, Hagen, Essen i Bielefeld – otrzymały e-maile z pogróżkami o planowanych na nie zamachów bombowych. We wszystkich czterech przypadkach policja z psami przeprowadziła kontrolę meczetów, ale nie znalazła w nich nic podejrzanego. W miejscowości Marl nieznajomy sprawca najwyraźniej ostrzelał budynek należący do gminy Alewitów.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii wydało oświadczenie, w którym zapewniono, że wszystkie pogróżki skierowane pod adresem meczetów są traktowane przez policję „bardzo poważnie“. Miejscowa policja chroni meczety i inne placówki religijne stosownie do skali ich zagrożenia. Podjęte przez policję działania i środki ostrożności są jednak objęte tajemnicą i dlatego nie informuje się o nich opinii publicznej. Partia Lewica wezwała rząd krajowy w Duesseldorfie do przedstawienia „konkretnego planu“ w sprawie ochrony meczetów w Nadrenii Północnej-Westfalii przed atakami ze strony skrajnej prawicy. Poza tym Lewica zażądała poświęcenia większej uwagi problemowi antymuzułmańskiego rasizmu i podjęcia stosownych działań.

DW, dpa, epd / jak

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>