1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel gościem Steinbach

17 marca 2010

Kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreśliła, że rządowa placówka poświęcona wypędzeniom ma ukazywać ich pełny historyczny kontekst. Na przyjęciu Związku Wypędzonych w Berlinie Merkel poparła dalsze prace nad projektem.

https://p.dw.com/p/MUf3
Angela Merkel podczas wpisywania się do księgi pamiątkowej BdVZdjęcie: DW

Już po raz czwarty kanclerz Angela Merkel (CDU) była uczestnikiem bankietu wydawanego dorocznie przez Związek Wypędzonych. Przewodnicząca BdV, Erika Steinbach, zauważyła na wstępie, że "żaden z poprzedników Angeli Merkel nie brał udziału w tej uroczystości".

Jahresempfang des Bundes der Vertriebenen
Przyjęcie BdV rozpoczęła przewodnicząca E. SteinbachZdjęcie: DW

Kanclerz popiera projekt

Merkel w pełni poparła dalsze prace nad placówką mającą upamiętnić los niemieckich wypędzonych. Jakby uwzględniając ostatnie krytyczne głosy podkreśliła, że celem rządowej placówki jest "dążenie do prawdy historycznej", co oznacza również ukazanie związków przyczynowo-skutkowych.

"Wspólnie wiemy, że bez nazistowskiego terroru i rozpoczętej przez Niemców wojny nie doszłoby do wypędzeń niemieckiej ludności", powiedziała kanclerz Merkel. Równocześnie dodała, że "bezprawie musi być nazywane bezprawiem".

Jahresempfang des Bundes der Vertriebenen
Angela Merkel przemawiała na dorocznym bankiecie BdV po raz czwartyZdjęcie: DW

Steinbach za wewnątrzniemiecką debatą

Przewodnicząca BdV Erika Steinbach podkreśliła natomiast w swojej wypowiedzi, że głównym celem placówki jest "pokazanie losu niemieckich wypędzonych oraz ich wkładu społecznego i integracyjnego w Niemczech". Jej zdaniem tak sformułowane cele fundacji sprawiają, że "historyczni ślepcy w kraju i zagranicą idą na barykady, a niektórzy z nich wykorzystują argument historycznego kontekstu do prób usprawiedliwiania wypędzeń", zarzuciła krytykom Steinbach.

Przewodnicząca BdV wyraziła się ze zrozumieniem o decyzji zagranicznych historyków, którzy "wycofują się w wewnątrzniemieckiej debaty". Nawiązała tym samym do rezygnacji polskiego historyka Tomasza Szaroty oraz Czeszki, Kristiny Kaiserowej, z zasiadania w doradczej radzie naukowej przy fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". "Najpierw sami musimy wyjaśnić w Niemczech zasadnicze kwestie odnośnie postrzegania naszego losu", powiedziała dziennikarzom na przyjęciu Steinbach.

Logo Bund der Vertriebenen BdV
Związek Wypędzonych obchodzi w tym roku 60-lecie

Cisza o brunatnych członkach BdV

Ani kanclerz Angela Merkel, ani przewodnicząca Związku Wypędzonych, Erika Steinbach, nie nawiązały w swoich wypowiedziach do żądań , by organizacja stawiła się przeszłości własnych członków i ich wcześniejszym powiązaniom z III Rzeszą.

Niedawno niemiecka prasa skrytykowała, że opracowanie na ten temat, które przygotował w 2008 roku na zlecenie BdV monachijski Instytut Historii Współczesnej, jest "pełne zniekształceń i błędów" oraz budzi wrażenie, że autorzy raportu równoważą "uwikłanie niektórych funkcjonariuszy BdV w narodowy socjalizm ich powojennymi zasługami". W 2006 roku tygodnik Spiegel donosił, że około 200 tysięcy funkcjonariuszy BdV należała do NSDAP.

Zapytana przez dziennikarzy po uroczystości Erika Steinbach powiedziała, że raport na temat związków byłych funkcjonariuszy ze strukturami nazistowskimi "ma dla członków BdV wyłącznie wymiar historyczny, gdyż zdecydowana większość z nich urodziła się po wojnie".

Jahresempfang des Bundes der Vertriebenen
Kanclerz Merkel przybyła na przyjęcie BdV z odpowiedzialnym za projekt nowej placówki mnistrem Berndem NeumannemZdjęcie: DW

Poparcie dla wypędzonych

Przychodząc na przyjęcie BdV Angela Merkel zademonstrowała dalsze poparcie dla inicjatywy placówki wypędzonych. "Opłaca się dalej nad tym pracować i pokonywać obecne problemy", powiedziała Merkel.

Kanclerz zaznaczyła, że pamięć o wypędzeniach i ucieczce jest "częścią rozumienia 60-letniej historii RFN". Przyznała, że chciałyby, aby los niemieckich wypędzonych był postrzegany także "w europejskim kontekście". "Potrzeba jeszcze czasu, by temu dziecku nadać odpowiednią formę", powiedziała Merkel.

Szefowa niemieckiego rządu podziękowała Steinbach za owocną współpracę i zaangażowanie na rzecz projektu oraz przypomniała o obchodzonym w tym roku 60-cioleciu Karty Wypędzonych - dokumentu programowego związku.

Erika Steinbach nie będzie zasiadała w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". W zamian za rezygnacje z tego roszczenia otrzymała od rządu trzy dalsze miejsca w radzie dla członków BdV oraz obietnicę zwiększenia o 1000 metrów kwadratowych powierzchni wystawowej.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Jan Kowalski