1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kampania przedwyborcza w USA; Niemiecko-polskie obchody 60-tej rocznicy Powstania Warszawskiego

31 lipca 2004
https://p.dw.com/p/BIOj

W Niemczech z uwagą śledzi się przebieg kampanii przedwyborczej w USA. Opinia publiczna i politycy największych partii politycznych oczekują poprawy stosunków transatlantyckich po wyborach - i to niezależnie od tego, czy prezydentem pozostanie Geroge Bush czy też jego miejsce zajmie kandydat demokratów John Karry. Odpowiednio szeroko dzienniki niemieckie komentują dziś wyniki przedwyborczego kongresu demokratów w Bostonie. Nie brak też dalszych informacji i komentarzy przed jutrzejszą podróżą kanclerza Gerharda Schroedera do Polski z okazji 60 rocznicy Powstania Warszawskiego.

Gazeta "Koelnische Rundschau" krytycznie komentuje programowe przemówienie Johna Kerry w Bostonie. Nieco dziwi, że demokraci, którzy przez cztery dni debatowali w Bostonie, nie obnażyli z większą konsekwencją słabych punktów obecnej administracji w Waszyngtonie, która przez swoją niezręczność, skandale, ignorancję i arogancję wobec partnerów, przez swoją nader często dyletancką politykę zagraniczną rozbudziła na nowo anty-amerykańskie emocje na całym świecie - czytamy w komentarzu. Odnosi się w każdym razie wrażenie, że John Kerry - choć był frenetycznie fetowany przez partyjnych przyjaciół, nie wykorzystał okazji, by skutecznie zaatakować George'a Busha - uważa "Koelnische Rundschau".

"Frankfurter Rundschau" jest innego zdania: Kto oczekiwał, że Kerry ogłosi własny klarowny program polityczny, ten nie wie na czym dziś polega walka wyborcza, i siłą rzeczy musi być rozczarowany - czytamy w komentarzu. To, że John Kerry opowiedział się za internacjonalizmem, że mówił o odpowiedzialności USA w polityce zagranicznej, to jak interpretuje pojęcie patriotyzmu, napawa otuchą. Przemówienie kandydata demokratów na prezydenta pokazało, że stać go na więcej. Idzie teraz o to, by to potwierdził w toku dalszego przebiegu kampanii przedwyborczej - pisze "Frankfurter Rundschau".

Równie pozytywie ocenia przemówienie Johna Kerry "Sueddeutsche Zeitung" z Monachium. Konkurent Busha pozbył się "łatki" polityka, który się waha, i politycznego żonglera; jednoczenie zyskał kontury jako człowiek - czytamy w komentarzu. Jeszcze ważniejsze jest to, że Partii Demokratycznej udało się dzięki rozważnej dramaturgii przejąć inicjatywę w dwóch centralnych tematach kampanii przedwyborczej; jednym jest bezpieczeństwo narodowe, drugim - wartości. Tam gdzie George Bush zyskał poparcie wyborców metodą straszenia i ostrzegania przed najgorszym, tam Kerry oferuje pozytywną , optymistyczną alternatywę - zauważa komentator "Sueddeutsche Zeitung".

I na ten sam temat jeszcze fragment komentarza "Frankfurter Allgemeine". Kerry nie posiada charyzmatu Clintona - podkreśla komentator. Ale delegaci Partii Demokratycznej nie biorą mu tego za złe; jednoczy ich perspektywa i realna szansa usunięcia Busha z Białego Domu. Brak charyzmatu wybaczą mu zapewne także wyborcy, zwłaszcza wtedy, kiedy Johnowi Kerry uda się w nadchodzących miesiącach przekonać ich, że w okresie jego prezydentury będzie im się żyć dostatniej i bezpieczniej - podkreśla komentator "Frankfurter Allgemeine".

Na koniec - kolejny niemiecko-polski akcent prasowy przed jutrzejszą ważną wizytą kanclerza Gerharda Schroedera w Polsce z okazji 60-tej rocznicy Powstania Warszawskiego. Dziś pragniemy odnotować artykuł Kurta Kistera na łamach "Sueddeutsche Zeitung" po tytułem "Niemiecko-polski cud". Autor szkicuje długą i niełatwą drogę niemiecko-polskiego pojednania - od pierwszych kroków, poprzez pamiętny gest kanclerza Willy Brandta z roku 1970 przed Pomnikiem Ofiar Powstania w Getcie Warszawskim, aż po wejście Polski do UE i historycznego poszerzenia Unii Europejskiej. W tym kontekście - konkluduje Kurt Kister - Powstanie Warszawskie sprzed 60 lat było, mimo iż zakończyło się niepowodzeniem, ważnym krokiem na drodze w kierunku wyzwolenia Europy. To powinno być najważniejszym posłaniem jutrzejszych wspólnych niemiecko-polskich rocznicowych obchodów w Warszawie - uważa publicysta "Sueddeutsche Zeitung".