1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Możliwy jest odwrót. Międzynarodowa społeczność walczy o deeskalację

Malgorzata Matzke2 marca 2014

Rosja zagraża pokojowi i bezpieczeństwu w Europie - to lajtmotyw reakcji na na konflikt rosyjsko-ukraiński. Do stron konfliktu apelują NATO, ONZ, ekonomiści, a nawet papież.

https://p.dw.com/p/1BIEh
Ukraine Russland Krise Konflikt Vitaly Churkin UN Sicherheitskonferenz New York
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ (1./2.03.14)Zdjęcie: Reuters

- To, co Rosja teraz robi na Ukrainie, jest łamaniem zasad Karty ONZ - powiedział sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen w niedzielę (2.03) przed nadzwyczajnym spotkaniem ambasadorów państw członkowskich NATO w Brukseli. Rasmussen wezwał Rosję, by zadbała o deeskalację. Wszystkie strony muszą dalej zabiegać o znalezienie wyjścia z tej niebezpiecznej sytuacji.

Prośba o pomoc

Wobec faktycznego zajęcia Krymu przez wojska rosyjskie Ukraina obawia się wybuchu wojny i poprosiła NATO o pomoc wojskową.

Stany Zjednoczone wezwały Rosję do wycofania swoich wojsk i sugerują natychmiastowe wysłanie na Krym zespołu międzynarodowych obserwatorów. Rosyjski prezydent Putin w sobotę (1.03) otrzymał od Rady Najwyższej rosyjskiego parlamentu zgodę na wysłanie oddziałów wojskowych na Ukrainę.

Oleksander Turchinov Arseny Yatseniuk Ihor Tenyukh Kiev PK 1.3.14
Kijów poprosił NATO o pomocZdjęcie: Reuters

W Brukseli odbywa się w niedzielę (02.03) kryzysowe posiedzenie rady NATO z udziałem 28 państw członkowskich sojuszu.

Na poniedziałek szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton zwołała nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich UE.

ONZ za misją obserwatorów

Bez zbliżenia stanowisk zakończyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w nocy z soboty na niedzielę (1./2.03). W trakcie posiedzenia Ukraina i Rosja obwiniały się nawzajem odpowiedzialnością za istniejącą sytuację.

Anders Fogh Rasmussen NATO Russland Ukraine Krise Pressekonferenz
Anders Fogh Rasmussen: To jest łamanie zasad Karty ONZZdjęcie: Reuters

Ambasador Ukrainy przy ONZ Jurij Siergiejew zarzucał Moskwie "otwartą agresję". - Rosyjskie oddziały nielegalnie wkroczyły na Ukrainę, pozornie usprawiedliwiając wkroczenie wojsk ochroną rosyjskich obywateli. A ich liczba rośnie z godziny na godzinę - powiedział Siergiejew. Ambasador Rosji Witalij Czurkin odparł, że te zarzuty Ukrainy są "pełne błędów".

Ambasador Wielkiej Brytanii stwierdził po posiedzeniu, że należy uspokoić sytuację i utrzymać terytorialną integralność Ukrainy. Ambasador USA Samantha Power jest za natychmiastowym wysłaniem międzynarodowych obserwatorów na Krym.

Jeszcze można wszystko powstrzymać

Szef dyplomacji RFN Frank-Walter Steinmeier nie ustaje w upomnieniach i krytykuje wciąż rosnące napięcie w konflikcie. - Jeszcze możliwy jest odwrót. Jeszcze można uniknąć nowego podziału Europy - mówił w niedzielę (2.03) w Berlinie.

Wszystko wskazuje na to, że Krym już jest w rosyjskich rękach.

Nie wolno podejmować żadnych kroków, które mogłyby zostać wzięte za prowokację, dodał. Steinmeier domaga się od Rosji, by operowała tylko siłami wojskowymi Floty Czarnomorskiej, które stacjonują na Krymie w ramach umowy z Ukrainą. Od nowego kierownictwa w Kijowie szef niemieckiej dyplomacji domaga się, by chroniła rosyjską mniejszość w swym kraju.

Głos z Watykanu

Także papież Franciszek zaapelował o pokojowe rozwiązanie konfliktu. Obydwie strony powinny postarać się o wzajemne zrozumienie i wspólnie kształtować przyszłość kraju, powiedział Ojciec Święty podczas modlitwy na Anioł Pański na placu św. Piotra. Papież wezwał światową społeczność, by wspierała każdą inicjatywę na rzecz dialogu i pokoju na Ukrainie.

Dodatkowe obciążenie globalnej gospodarki

W ocenie ekspertów gospodarczych eskalacja sytuacji na Ukrainie odbiła by się na całej światowej gospodarce.

- Geopolityczne zawirowania tuż za granicą i potencjalny konflikt polityczny z Rosją oznaczają dla UE niepewność gospodarczą - zaznaczył główny ekonomista Dekabanku Ulrich Kater w rozmowie z "Handelsblatt Online". Ale jest jeszcze nadzieja, że kryzys da się załagodzić środkami politycznymi, powiedział

Gustav Horn, dyrektor Instytutu Makroekonomii i Badań Koniunktury (IMK), zbliżonego do związków zawodowych, ostrzega także przed eskalacją. - Jeżeli konflikt przerodziłby się w operację wojenną, grozi katastrofa finansowa. W tak nieprzejrzystej sytuacji niewiele mogłyby zrobić Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy UE. - Nieuniknione byłoby bankructwo Ukrainy - stwierdził. Z europejskiego i globalnego punktu widzenia jeszcze bardziej wzrosłaby i tak już istniejąca niepewność, która obecnie jest największym balastem dla stabilnego globalnego ożywienia gospodarczego.

dpa, kna, rtrd / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek