1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gdzie ci Polacy?

Jan Kowalski30 maja 2007
https://p.dw.com/p/BIBg
Zdjęcie: DW

„Tęsknota za Polakami” – to tytuł artykułu, zamieszczonego na 1 stronie gazety SÜDDEUTSCHE ZEITUNG: …”Niemieccy rolnicy boją się utracić owoce pracy – nie, nie dlatego, że kiepska pogoda, tylko z powodu braku dziesiątek tysięcy robotników sezonowych(…) Wielu robotników, z którymi rolnicy poczyniłli w przeszłości dobre doświadczenia, nie zabiegają w tym roku o pracę w Niemczech - zwłaszcza dawni sezowni z Polski. „Ludzie ci wolą tymczasem pracować w Wielkiej Brytanii czy w państwach Beneluksu, gdzie nie dotyczą nich - w odróżnieniu od nas, żadne ograniczenia na rynku pracy” – mówi przedstawiciel związku rolników, Paul. Na skutek boomu gospodarczego wielu woli zostać w domu, uważa Jürgen Jakobs zrzeszenia producentów szparagów w Beelitz. „Różnice płac zmniejszają się – dodaje Jakobs. Do tego członkowstwo w UE daje licznym Polakom możliwość podejmowania lepiej płatnej pracy: polski lekarz nie ma więcej pododów ku temu, by pracować jako sezonowy robotnik rolny w Niemczech, bowiem może on pracować w swym zawodzie także w Anglii – mówi Jakobs.(…) Lukę mogliby wypełnić robotnicy sezonowi z Ukrainy – utrzymuje Związek Rolnoików. (…)Lecz …”Rząd wolałby skierować do pracy własnych dlugoletnich bezrobotnych.(…) Liczni rolnicy uskarżali się w ubiegłym roku, że wielu krajowych robotników sezonowych już po tygodniu nie opojawiało się w pracy…” – utrzymuje SZ.

Afery w VW ciąg dalszy

…”Podejmując decyzję o ustąpieniu, polityk SPD, Hans-Jürgen Uhl, pozostawił ruiny…” – utrzymuje BRAUNSCHWEIGER ZEITUNG: …”Późno, zbyt późno były poseł do Bundestagu, który jako wiceprzewodniczący Rady Zakładowej w zakładach Volkswagena utonął w bagnie afer, ugiął się w obliczu potężnej presji. Oszukiwał, okłamywał przyjaciół i media, do samego końca usiłował utrzymać maskę niesłuszchnie atakowanego polityka. Sposób, w jaki były poseł Uhl chciał zrobić kłamców z dzienikarzy jak Niemcy długie i szerokie; jak oczerniał wolną, demokratyczną prasę ukazał, że mamy demokratycznych przedstawicieli, łamiących zasady systemu…”

…”Wyznania Hansa-Jürgena Uhla i jego rezygnacja z mandatu poselskiego z ramienia SPD to dalszy etap afery w zakładach Volkswagena obejmujące łapownictwo, darmowe wojaże, wizyty w burdelu i seks-imprezy na koszt firmy…” – zwraca uwagę NEUE PRESSE: …”Nie chodzi o to, czy ktoś jeszcze wierzył w uczciwość Uhla. Zbyt obciążające były zeznania prostytutek i inne materiały w rękach prokuratora. W skandalu w Volkswagenie także spóźnione wyznanie wiary stanowi metodę. Uhl przyznał się dopiero wówczas, kiedy nie dało się inaczej. Tak postępowali także inni: szef rady zakładowej koncernu, Klaus Volkert, dyrektor kadr, Peter Hartz i koledzy. Lecz wypowiedź Uhla ukazała raz jeszcze czarną stronę systemu VW: współpraca kadry dyrektorskiej, przedstawicieli pracowników i czynników politycznych przynosiła owoce, jakie można było uprawiać tylko w korupcyjnym bagienku…”.

Mułłowie nadzieją transapidu

…”Czy reżym mułłów w Teheranie okaże się kołem ratunkowym dla tej niemieckiej technologii?...” – pyta OLDENBURGISCHE VOLKSZEITUNG: …”Wiele wskazuje na to, że Iran stara się ożywić (w Niemczech) nadzieje polityków i kół gospodarczych. Ale uwaga: nawet, jeśli ten biznes nie narusza sankcji ONZ, to Iran powinien pozostać stefą zakazu wszelkiego transferu technologii z Niemiec, jak długo utrzymuje się tam ten reżim przy władzy…”

…”To zrozumiałe, że Centralna Rada Zydów dopatruje sią w tym idącym w miliardy projekcie fatalnego sygnału politycznego…” – zauważa ABENDZEITUNG. Lecz: …”szybszy i bezpieczniejszy transport do szyickiego sanktuarium nie stanowi naruszenia bojkotu reżimu mułłów, a także żadnego zagrożenia dla Izraela…” – mniema monachijska popołudniówka.