1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Skromny rekordzista Mirosław Klose

Alexandra Jarecka10 lipca 2014

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” przedstawia portret Mirosława Klose, rekordzisty w strzelaniu goli na piłkarskich mistrzostwach świata, który pokonał nawet legendarnego Ronaldo.

https://p.dw.com/p/1CZhL
Miroslav Klose
Zdjęcie: imago/Eibner

„Kiedy Mirosław Klose opowiada o sobie i strzelonych bramkach, robi to możliwie najbardziej lakonicznie. Nawet we wtorek w Belo Horizonte napastnik nie popadł w euforię. Nie podniósł głosu ani razu, kiedy komentował dwa historyczne wydarzenia, do których krótko przed tym się przyczynił”- komentuje „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) w artykule zatytułowanym „Rekordzista”. Następnie przypomina, że Klose wygrał z niemiecką drużyn półfinał Mistrzostw Świata w meczu z Brazylią 7:1 i dzięki bramce 2:0 pobił strzelecki rekord w historii mistrzostw. Od swego debiutu w barwach Niemiec w meczu z Arabią Saudyjską w 2002 r. na mundialu w Japonii i Płd. Korei Klose strzelił 16 goli. Pobił tym samym rekord brazylijskiej legendy piłkarskiej Ronaldo, który strzelił 15 bramek.

„Skromność i pokora to cechy wyróżniające tego profesjonalnego piłkarza, to cnoty, które nie biorą się wyłączenie z wychowania, lecz wynikają z przebiegu jego kariery – komentuje „FAZ” i nawiązuje do polskiego pochodzenia zawodnika. Frankfurcki dziennik wspomina o początkowych problemach Miro z nauką niemieckiego, także o sportowym zapleczu w rodzinie, gdzie ojciec był piłkarzem, a matka reprezentantką Polski w piłce ręcznej. Gazeta pisze też o trudnych początkach kariery - Klose mając 20 lat grał jeszcze w piątej lidze marząc, jako kibic 1. FC Kaiserslautern, o wielkim futbolu. Do dzisiaj, jak zaznacza „FAZ”, Klose jest fanem klubu i traktuje możliwość grania z wielkimi tego sportu, jako wielki przywilej i zaszczyt.

„Ta potrzeba udowodnienia, że jest tego godny, uczyniła go jednym z największych niemieckich napastników w historii piłki nożnej" – konstatuje dziennik i dodaje, że „mało, który profesjonalny piłkarz rozwinął się w trakcie swej kariery tak mocno jak Klose”.

„FAZ” podkreśla jednocześnie, że z Miro Klose, który na początku walczył, dużo biegał starając się jeszcze w ostatniej chwili strzelić bramkę ufając bardziej swojej głowie, niż nogom (pierwsze pięć goli w mundialach strzelił głową), powstał całkowicie ukształtowany piłkarsko napastnik.

„Wyróżnia go od dawna wspaniałe obejście z piłką, dojrzała technika strzelecka, duża umiejętność oceny sytuacji oraz wysoki stopień zrozumienia zasad gry – chwali piłkarza „FAZ”. Dalej nawiązuje do tego, jak Klose chcąc poprawić swoją technikę strzelecką lewą nogą z humorem i dystansem do samego siebie, opisał ćwiczenia w trafianiu piłką w wyłącznik do światła w mieszkaniu. „Niestety w pewnym momencie moja żona mi tego zabroniła, bo tłukłem przy tym zbyt wiele rzeczy”- cytuje „FAZ” słowa piłkarza.

Gazeta podkreśla także, że Klose wszędzie tam, gdzie grał, był niezawodnym strzelcem: w Kaiserslautern, w Bremie, w Bayernie Monachium i w Lazio Rom. Czasem tylko miał pecha z kontuzją. Jednak dzięki przykładnemu nastawieniu oraz sposobowi życia jest w dobrej formie i w wieku 36 lat nadal gra dla reprezentacji Niemiec.

„Każdego cieszy, że ojciec bliźniaków, który ma przed sobą ostatni sezon w Lazio, mógł ukoronować swą karierę blaskiem wtorkowego wydarzenia - kończy „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Oprac. Alexandra Jarecka