1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: „U Goebbelsów“. Spektakularny projekt w Zachęcie

Elżbieta Stasik6 listopada 2014

Gruz z domu urodzin Goebbelsa zostanie przewieziony ciężarówką z Niemiec pod gmach Zachęty, pisze „Die Welt” w artykule o niecodziennym projekcie Gregora Schneidera.

https://p.dw.com/p/1DiNA
Projekte von Künstler Gregor Schneider
Jeden z projektów Schneidera: gigantyczny „Tunel” w MönchengladbachZdjęcie: picture-alliance/dpa

Gregor Schneider urodził się w 1969 roku w Rheydt na obrzeżach Zagłębia Ruhry. 72 lata wcześniej w tym samym mieście przyszedł na świat późniejszy minister propagandy III Rzeszy, zbrodniarz hitlerowski Paul Joseph Goebbels. Informacja ta nie jest nowa, podaje ją każde źródło. Znany jest też rodzinny dom Goebbelsa przy Dahlener Strasse. Urodził się jednak na innej ulicy - Odenkirchener Strasse 202, gdzie spędził też ponoć pierwsze sześć czy siedem lat życia. Ta wiadomość jest nowa.

Wygrzebał ją Gregor Schneider, artysta, pisze w artykule „U Goebbelsów” Die Welt. Schneidera fascynują domy, przestrzeń mieszkalna, z której wydobywa całkowicie nowe znaczenia. Uznanie i Złotego Lwa na Biennale Sztuki w Wenecji przyniósł mu jego projekt „Totes Haus u r”. I właśnie w Wenecji usłyszał o domu urodzin Goebbelsa, przypadkowo. Schneider jest sumiennym artystą, stwierdza Die Welt, zwrócił się więc do archiwum miejskiego i faktycznie, pod rzeczonym adresem zameldowana była rodzina Goebbelsów. Nawet dla archiwisty było to nowością.

Gregor Schneider Porträt
Gregor SchneiderZdjęcie: Ottmar von Poschinger

Schneider kupił dom przy Odenkirchener Strasse, od rodziny Schmitz, która mieszkała w nim do końca 2013 roku. Oferta sprzedaży figurowała na normalnym portalu handlu nieruchomościami. „Tego, że w domu tym urodził się jeden z najbardziej okrutnych nazistów, oczywiście nie zaznaczono. Właściciele jednak wiedzieli, że przez kilka lat wynajmowała w nim mieszkanie rodzina Goebbelsów. Najwyraźniej im to nie przeszkadzało” - zauważa Die Welt – „W umowie sprzedaży kazali jednak zaznaczyć, że kupiec jest świadomy, kto tam mieszkał. Lepiej nie ryzykować”.

Gruz historii

Przestrzeń mieszkalna jest dla Schneidera miejscem ingerencji, okazją do odkrycia w niej nowych znaczeń. Każdej jego pracy towarzyszy ryzyko niezrozumienia albo błędnego zrozumienia jego intencji. W przypadku domu Goebbelsów ryzyko jest znowu ogromne. Byłoby jednak jeszcze większe, gdyby neonaziści zrobili sobie z niego miejsce kultu. Schneider jest przekonany, że lepiej, by znalazł się w jego rękach. Od miasta wydobył pozwolenie na wypatroszenie budynku. Gruz załadowany na ciężarówkę pojedzie do Warszawy. „Gruz historii” zostanie wystawiony przed klasycystycznymi kolumnami Zachęty, w ramach wystawy Schneidera „unsubscribe”. W grudniu stanie w Berlinie pod teatrem Volksbuehne.

Tylko gruzu z dziecięcego pokoju Goebbelsa nie będzie w Warszawie. „W Polsce, kraju, który tak straszliwie ucierpiał pod nazistami, mogłoby to być przyjęte jako gloryfikacja nazizmu”, cytuje Schneidera Die Welt.

Pozostaje pytanie, co stanie się z murami rodzinnego domu Goebbelsa? Na jego całkowite zburzenie nie pozwala statyka, budynek podtrzymuje sąsiedni dom. Dla artysty to koszmar: „Dom staje okoniem”, stwierdza.

Oprac. Elżbieta Stasik