1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Welt: Polska zbroi się ze strachu przed Rosją

Barbara Cöllen2 kwietnia 2014

Modernizacja polskich sił zbrojnych ma umocnić pozycję Polski w NATO, a prośba o brygady NATO świadczy o obawach przed rosyjską agresją – pisze niemiecki dziennik „Die Welt”.

https://p.dw.com/p/1BZr8
USA NATO-Soldat
Zdjęcie: Dmitry Kostyukov/AFP/Getty Images

Gdyby znalazły się u nas dwie ciężkie brygady krajów NATO bylibyśmy szczęśliwi – powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Ta wypowiedź szefa polskiej dyplomacji świadczy, w opinii „Die Welt”, o tym, „jak bardzo Polska czuje się zagrożona przez kryzys ukraiński. A z drugiej strony, jak wykorzystuje ten kryzys, aby umocnić własne poczucie bezpieczeństwa i uświadomić społeczeństwu konieczność zwiększenia nakładów na obronę”.

Berlińska gazeta wyjaśnia, że odbywa się to na dwóch poziomach: politycznym i wojskowym. „Z jednej strony polski rząd pod przywództwem Donalda Tuska umacnia polityczne znaczenie państwa wewnątrz UE i NATO. Kluczowe są przy tym dobre relacje z Niemcami, które w czasie kryzysu na Ukrainie podejmowały działania przeważnie wspólnie z polskim rządem. Z drugiej strony trudna polityczna sytuacja i lęk Polaków, wśród których jeszcze wielu ma dobrze w pamięci okropieństwa zimnej wojny, wykorzystywane są do zbrojenia się”.

Polska wydaje na obronę 1,95 proc. swego PKB, Niemcy zaś 1,3 procent – informuje „Die Welt” i opisuje w szczegółach plan technicznej modernizacji polskich sił zbrojnych na lata 2013-2020. Polska jest już od 15 lat w NATO, a budżet polskiego MON, jak w bardzo niewielu krajach natowskich, rośnie z roku na rok – zauważa gazeta. „W porównaniu z innymi partnerami NATO, którzy w czasie kryzysu bardzo redukowali swoje nakłady na obronę, Polska znajduje się pod względem bezpieczeństwa w dobrej sytuacji”, chociaż, jak zaznacza „Die Welt” nie osiąga takiego poziomu jak Rosja, która na potrzeby wojska przeznacza 4,4 proc. PKB.

Süddeutsche Zeitung” (SZ) przedstawia dwie rozmowy szefów dyplomacji Polski i Niemiec z przedstawicielami mediów. SZ cytuje wypowiedzi Steinmeiera, który niemieckim dziennikarzom mówił o zobowiązaniach i solidarności w NATO oraz o tym, że doświadczenie uczy, że takich konfliktów jak obecny nie rozwiązuje się środkami wojskowymi. Zaś zapytany o żądania Polski wzmocnienia obecności wojsk sojuszniczych odpowiedział, że rząd Niemiec wyśle samoloty do patrolowania przestrzeni powietrznej, lecz o siłach lądowych nie ma mowy. Tym wypowiedziom gazeta przeciwstawia wystąpienie Radosława Sikorskiego, który wyjaśniał dziennikarzom, że celem jest, aby wszystkie kraje NATO miały równy poziom bezpieczeństwa, i że życzy sobie wzmocnienia stałej obecności wojskowej NATO w krajach członkowskich na wschodzie Europy.

Polskiego szefa dyplomacji cytuje też „Frankfurter Allgemeine Zeitung” skupiając się na wypowiedzi Sikorskiego odnośnie zmiany intencji NATO wyrażonych w politycznej deklaracji wobec Moskwy z lat 90. dotyczącej nierozmieszczania na stałe sił bojowych w dawnych państwach członkowskich Układu Warszawskiego. Niemiecki rząd, wyjaśnia gazeta, nie podziela opinii, jakoby w świetle wydarzeń, jak aneksja Krymu, intencje te się zmieniły.

Der Tagesspiegel” tłumaczy, dlaczego szef polskiej dyplomacji „zakłócił obraz jednomyślności” mówiąc raz w obecności Steinmeiera i Fabusa na spotkaniu Trójkąta Weimarskiego, że „nie ma różnicy zdań” odnośnie polskich oczekiwań zwiększenia obecności sił sojuszniczych NATO na wschodzie Europy, a później dziennikarzom, że byłby usatysfakcjonowany z dwóch ciężkich brygad NATO w Polsce. „Obserwatorzy wyjaśniają sprzeczność w wystąpieniach Sikorskiego tym, że wybrał dla swoich rodaków mocniejsze słowa i surowszą postawą wobec Rosji” – pisze berlińska gazeta.

Barbara Cöllen

red. odp. Bartosz Dudek