„Der Tagesspiegel” o Tusku

Już na samym początku artykułu autor zwraca uwagę, że podczas swojej pierwszej konferencji prasowej tuż po desygnowaniu na urząd przewodniczącego Rady Europejskiej „Tusk sztywno pojawił się w centrum prasowym (...) przeczytał swoje krótkie oświadczenie po angielsku i przeszedł na język polski, zaznaczając że robi to po raz ostatni w Brukseli”. Gazeta dodaje, że słaba znajomość angielskiego nie była dla nikogo zaskoczeniem, natomiast Tusk „rozmawia z Angelą Merkel po niemiecku, a z Putinem po rosyjsku. Ten kontekst został niemal od razu zauważony w Polsce”, podaje „Der Tagesspiegel” i skłania się nawet do nastąpującego stwierdzenia: „Komu, jak nie jemu, może się udać pośredniczyć w kryzysie”.

Dziennik zaznacza, że w Polsce właściwie wszyscy gratulowali premierowi w związku z wyborem na urząd szefa Rady Europejskiej i że tylko prasa prawicowa zarzuciła mu ucieczkę przed poważnymi problemami na własnym politycznym podwórku.

Poważny partner

Opisując tylenty przywódcze Tuska, dziennik zaznacza, że w 2001 r. wraz z Andrzejem Olechowskim i Maciejem Płażyńskim założył Platformę Obywatelską. Partia miała stać się ruchem odnowy politycznej opartym na szeroko pojętej demokracji partyjnej. Nic z tego jednak nie wyszło, a swoich „wspólników Tusk dość szybko wyprosił”.

Dziennik zwraca uwagę, że po wygranych wyborach w 2007 r. Tusk nie tylko ostatecznie pożegnał autorytarne rządy swojego poprzednika Jarosława Kaczyńskiego, ale również „ postarał się o to, aby Polska stała się poważnym partnerem na arenie europejskiej. Osobiście zabiegał (...) na rzecz pojednania z Niemcami i z Rosją”.

Dobry sygnał

Wielu obietnic wyborczych jednak nie dotrzymał, a na dodatek doprowadził do podniesienia wieku emerytalnego, ale jako jedyny szef rządu europejskiego przeprowadził kraj obronną ręką przez kryzys, skutecznie zapobiegając recesji - wylicza gazeta.

„Dla Unii Europejskiej i Ukrainy wybór Tuska na urząd przewodniczącego Rady Europejskiej jest dobrą wiadomością. Pomimo krytyki stylu rządzenia Tuska w Polsce jego talent organizacyjny, jego rzetelność i zdolność do kompromisu są dobrymi przesłankami na nowy urząd”, konstatuje „Der Tagesspiegel”.

Oprac. Tomasz Kujawiński