1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niezwykły talent polsko-niemieckiej artystki

Krzysztof Visconti28 listopada 2014

Śpiewa, komponuje, gra na gitarze basowej i zajmuje się filmem. Słynie z ekstrawaganckich strojów scenicznych i energetycznych koncertów.

https://p.dw.com/p/1DuCW
Olivia Anna Livki
Olivia Anna LivkiZdjęcie: M. Szewczuk

Olivia Anna Livki urodziła się w polsko-niemieckiej rodzinie w Opolu, wychowała w Schwarzwaldzie, a od kilku lat mieszka w Berlinie.

Szukając funduszy na nagranie debiutanckiej płyty zdecydowała się w 2011 roku wziąć udział w polskiej edycji popularnego programu "Must be the Music". Jest to znany również w Niemczech konkurs muzyczny, w którym młodzi artyści poddają swój talent krytycznej ocenie jury i widzów. Olivia swoim występem zaszokowała wszystkich. Zamiast grzecznie ubranej wokalistki, wykonujacej "cover" jakiegoś słodkiego przeboju, na scenie pojawiła się dziewczyna w wyzywającym stroju, śpiewajaca własną, utrzymaną w postpunkowym klimacie kompozycję, grając przy tym wirtuozersko na gitarze basowej. Po występie Kora Jackowska, legenda polskiej estrady, nazwała ją objawieniem, a Olivia, mimo że w efekcie nie zajęła pierwszego miejsca w konkursie, w ciągu jednego wieczora zyskała tysiące fanów i uwagę mediów.

Olivia Anna Livki
Po występie Kora Jackowska nazwała ją objawieniemZdjęcie: M. Szewczuk

„The Name Of This Girl Is"

Kilka miesięcy później udało się jej również wydać wymarzoną, pierwszą płytę, zatytułowaną „The Name Of This Girl Is". Album, którego tytuł zaczerpnięty został z dorobku podziwianego przez artystkę zespołu Talking Heads, w całości skomponowany i zaaranżowany jest przez Livki, miksami zaś zajął się Patrick Dillett z Nowego Jorku, współpracujący z takimi gwiazdami, jak David Byrne czy Santigold. We wrześniu 2012 roku płyta, uzupełniona o nowe nagrania, zostaje wznowiona przez polski oddział koncernu muzycznego EMI/Warner, co jednak nie przekłada się na sukces komercyjny. To gorzkie doświadczenie, które w ostatnich latach stało się udziałem wielu muzyków, szczególnie tych młodych. Nakłady płyt CD w Polsce spadły tak drastycznie, że obecnie wystarczy sprzedaż 15 tysięcy egzemplarzy, by kompakt otrzymał miano "złotej płyty" (w Niemczech dla porównania jest to 100 tysięcy egzemplarzy). W przypadku ambitniejszych produkcji, takich jak „The Name Of This Girl Is", płyty sprzedają się już wyłącznie na koncertach, a tych na szczęście Olivia Anna Livki gra całkiem sporo.

Kwiatek do kożucha

W internecie znaleźć można dziesiątki filmików z jej występów; ten najważniejszy do tej pory odbył się na warszawskim Torwarze, gdzie Olivia zagrała jako support Lenny`ego Kravitza, ale są też fragmenty szalonych koncertów na przykład w czeskiej Pradze, berlińskim klubie SO 36 czy sopockim klubie artystów SPATiF. Osobną kategorią są zapisy z występów telewizyjnych. Po sukcesach w "Must be the Music" Olivia stała się ulubienicą zarówno polskich magazynów muzycznych jak i telewizji śniadaniowej, traktując jednak swój udział w programach bez specjalnej atencji, wyłącznie w kategoriach czysto promocyjnych. - Artyści postrzegani są tutaj jak kwiatek do kożucha, są kolorowym akcentem potrzebnym dla ubarwienia dosyć banalnych treści - komentuje z przekąsem.

Recepta na sukces

Olivia mieszka w berlińskiej dzielnicy Steglitz. Skromne, typowo studenckie mieszkanie, jedynie kolekcja płyt i gitara basowa oparta o ścianę zdradzają profesję lokatorki. Opowiada o swoich fascynacjach literaturą cyberpunkową, muzyką, filmem. Ona sama przez długi czas wiązała swoją przyszłość z pracą reżysera. Już jako dziesięciolatka napisała scenariusz i wyreżyserowała 45-minutowy film, do tej pory zresztą jest autorką swoich wideoklipów. Pewnie gdyby nie kariera muzyczna, Niemcy mieliby bardzo zdolną młodą reżyserkę rodem z Polski. A tak mają świetną wokalistkę, kompozytorkę i multiinstrumentalistkę.

- Wbrew pozorom jestem introwertyczką, która lubi siedzieć i majsterkować przy muzyce bardziej, niż występować się na scenie. Koncerty traktuję oczywiście bardzo poważnie; mama nauczyła mnie, że jest to element pokory i respektu dla ludzi, dla których w końcu to robię - opowiada Livki.

Mimo sporej popularności w Polsce, Olivia widzi swoją przyszłość na scenie międzynarodowej. Jej najnowsza płyta wyprodukowana jest między innymi przez znakomitego producenta z Nowego Jorku Sterlinga Foxa, odpowiedzialnego za brzmienie nagrań Lany Del Rey. Singiel promujący album "Dark Blonde Rises" ukazał się 31 października.

Krzysztof Visconti