1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Odra - Oder: Przeszłość - teraźniejszość - przyszłość

Barbara Cöllen27 kwietnia 2006

Odra ma jako rzeka kilka wymiarów - geograficzny, polityczny, ekonomiczny, historyczny, ekologiczny, kulturowy. W zależności od okoliczności czy koniunktury politycznej istnieje w jednymi z nich, podczas gdy inne są z europejskiej świadomości wypoierane. Odra jest tematem projektu Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie i Biura Kopernikus, Inicjatywy Niemieckiej Fundacji Kultury. Wystawa (27 kwietnia-11 lipca) i trzydniowa konferencja ( 27 -30 kwietnia) mają na celu przyciągnąć uwagę na ponadnarodową przestrzeń kulturową Nadodrza i na jej przyszłość.

https://p.dw.com/p/BIep
Odra (Oder) nieopodal miasta Schwedt
Odra (Oder) nieopodal miasta SchwedtZdjęcie: PA/dpa

Projekt nazwano „Odra-Oder. Region nadodrzański w Europie. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość” , a wymyślił go kierownik katedry Historii Europy Wschodniej na Uniwersytecie Viadrina, Karl Schlögel:

- Pomysł jest stary i, co chciałbym zaznaczyć, narodził się przed „powodzią stulecia”, czyli przed rokiem 1997, a koncepcję projektu pisało samo życie tu nad rzeką. Jeśli ktoś, jak ja pracuje tutaj nad Odrą na Viadrinie, konfrontowany jest siłą rzeczy ze złożoną przeszłością nadodrzańskich krajobrazów. Dotychczas dyskutowano o rzece w kontekście polskim lub niemieckim. Nasza konferencja i wystawa mają natomiast skierować uwagę na inne wymiary Odry, na Odrę jako europejską rzekę, na jej bogatą historię, która jest niemiecka jak polska - wyjaśnia Prof. Schlögel.

Konferencja „Nadodrze na nowej mapie Europy” poświęcona jest wszytkim możliwym wymiarom rzeki: kulturowemu, historycznemu, politycznemu, literackiemu, walorom przyrodniczym, żegludze, osadnictwu, losach ludności z terenów Nadodrza, zaniedbaniom tych terenów, programowi Odra 2006, zagospodarowaniu Odry pod względem tuystycznym i reakreacyjnym oraz perspektywom regionu w Europie.

- Zaprosiliśmy ponad 30 naukowców z nadodrzańskich ośrodków uniwersyteckich i naukowo-badawczych, od Szczecina po Ostrawę. Mam nadzieję, że spotkanie to zainicjuje dłuższą współpracę między nami. Konferencja jest też klamrą spinającą nasze działania w związku z dobiegającym końca Rokiem Niemiecko-Polskim - mówi Karl Schlögel:

Wystawa towarzysząca konferencji zatytułowana „ Panorama Odry" ma umożliwić całościowe spojrzenie na rzekę.

– Największym osiągnięciem tej wystawy jest to, że pokazana jest cała Odra od źródła do ujścia. Dotychczas istnieją wystawy regionalne, ale nigdzie nie pokazana została Odra w całości. Mamy 20 portretów miast i każdy portret omiawia jakiś wybrany temat - mówi organizator projektu ODRA-ODER, Mateusz Hartwich, współtwórca wielu projektów studentów i absolwentów frankfurckiej Viadriny.

Wybrane miasta nadodrzańskie od Ostrawy po Szczecin pokazywane są w relacji do rzeki. A były one nie zawsze takie same. W Ostrawie i w Eisenhüttenstadt na przykład Odra miała funkcje związane z przemysłem. Dla Frankfurtu nad Odrą wybrano jako temat most, który już za czasów NRD służył w stosunkach niemiecko-polskich jako most przyjaźni i nadal jest ważnym symbolem. Są miasta, które żyją w sporej obojętności wobec rzeki jak na przykład Opole. Kostrzyn pokazany jest jako „Pompeja północy” – miasto, które przestało istnieć.

- Wystawa „Panorama Odry” jest to panorama niepełna. Są to jedynie wybrane perspektywy Nadodrza - Bardzo ważne było dla nas, żeby pokazać warstwy historii, bo większość tych miast ma bardzo skomplikowaną przeszłość, bardzo wielowarstwową. To pokazujemy przede wszystkim w kontekście polsko-niemieckim. Chodzi nam też o to, żeby pokazać Odrę jako rzekę europejską, z europejską historią i z bardzo wieloma ciekawymi aspektami, które były ważne w przeszłości, są ważne teraz i będą odgrywały ważną rolę w przyszłości - mówi kierownik artystyczny wystawy Stefanie Peters z Biura Kopernikus:

Prognozy Karla Schlögela o przyszłości nadodrzańskiej przestrzenii kulturowej są pozytywne:

- Sądzę, że będzie coraz bardziej sprawą oczywistą, że takie regiony, jak ten, takie przestrzenie, będą się zrastały, że ludzie będą współpracować ze sobą bez problemu, a co najważniejsze będą współdziałać efektywnie. Nie ma przecież żadnych podstaw, żeby rzekę jako taką postrzegać jako granicę. Przecież rzeki są drogami wodnymi. One łączą. I sądzę, że w obecnej sytuacji, kiedy, mimo trudności, kontynent europejski się zrasta, Nadodrze będzie odgrywać znaczącą rolę - uważa profesor Uniwersytetu Viadrina.