1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki ekspert: Putin sam jest rusofobem [WYWIAD]

Patrick Gensing 3 września 2014

Putin stawia na autorytarne państwo; tworzył je realizując swą agresywną politykę. Sam jest rusofobem, twierdząc, że Rosjanie są niedojrzali i potrzebują wodza - mówi Boris Reitschuster*.

https://p.dw.com/p/1D5WJ
Boris Reitschuster
Zdjęcie: Boris Reitschuster

Co kryje się pod pojęciem Noworosji, o której mówi Putin?

Boris Reitschuster: Opisuje w ten sposób swoją nową ideologię, manifestującą roszczenia Rosji wobec części Ukrainy. Putin posługuje się przy tym historycznymi pojęciami. Jest to typowe dla jego semantyki, przy pomocy której chce legitymować swoją agresywną politykę.

Skąd pochodzi pojęcie "Noworosja"?

Pochodzi jeszcze z czasów carskich. Mianem Noworosji określano wtedy te części terytorium, co do których Putin teraz wysuwa roszczenia.

Boris Reitschuster
Boris Reitschuster: Na Ukrainie toczy się gorąca wojnaZdjęcie: Boris Reitschuster

Czy można było przewidzieć, że zamierzonym celem Putina była ekspansja?

Było to widoczne już od co najmniej dziesięciu lat. Kiedy wtedy ostrzegałem, wszyscy twierdzili, że to przesada. Putin chce odrodzenia Związku Radzieckiego w nowej formie i utrzymania władzy w polityce wewnętrznej. Przy pomocy agresji na zewnątrz można odwrócić uwagę od ucisku ludzi i ogromnej niesprawiedliwości, panującej w Rosji.

Po czym można było poznać, że Putin planuje agresywną politykę?

Zaczęło się od tego, że przyczyn własnych problemów Rosji dopatrywano się w Zachodzie. Albo, że nawet najmniejsze konflikty graniczne stylizowano na agresję Zachodu. Od dziesięciu lat w rosyjskich mediach wciąż podtrzymuje się wrażenie, jakoby przede wszystkim Ameryka nie miała nic lepszego do roboty, tylko przygotowywanie agresji na Rosję. Wzbudzano w ludziach ogromny strach - i do pewnego stopnia Putin sam wierzy w te scenariusze.

Wyraźnie było to widać w roku 2012, kiedy Putin w czasie walki wyborczej nagle zaczął mówić o wojnie i obronie ojczyzny. Mam wrażenie, że on najpóźniej od tego czasu ma takie subiektywne, osobiste poczucie udziału w wojnie.

Czy Zachód mógł w takiej sytuacji coś rozsądnego zrobić? Jak można było pozyskać Putina jako partnera?

Zachód próbował pozyskać go jako partnera, ale od samego początku nie było to możliwe, bo Putin pod pojęciem partnera rozumie także wspólnika, któremu nie wytyka się łamania praw człowieka. Kiedy był krytykowany za takie postępowanie, czar przyjaźni prysł. W politycy zagranicznej Zachód był nieco bardziej wyrozumiały i ignorował łamanie praw człowieka np. w konflikcie gruzińskim.

Deutschland Buchchover Putins Demokratur von Boris Reitschuster
Ostatnia książka Borisa Reitschustera

Jak sprawy przedstawiają się dzisiaj?

To samo stało się na Krymie. Zachód się wahał, a Putin uznał to za zielone światło. Na Ukrainie mamy do czynienia z inwazją i wojną - ale tych rzeczy nigdy nie nazywa się po imieniu. To jest jak wyjście Putinowi naprzeciw, kiedy posługujemy się jego semantyką i mówimy tylko o konflikcie i separatystach.

"Marionetka Wall Street"

Jak Putin traktuje prezydenta Obamę?

Po cichu naigrywa się z jego koloru skóry. Putin nie ma respektu wobec Obamy: uważa go za słabego prezydenta, który jest w jego oczach marionetką Wall Street. Respekt ma wobec Merkel, bo wychowała się w NRD i przez to zna go na wylot.

Jaką rolę odgrywa przegrana zimna wojna i rozpad Związku Radzieckiego?

Głównym motywem rosyjskiej propagandy jest poczucie poniżenia. W jej ujęciu Związek Radziecki był krajem odnoszącym sukcesy i został zdradzony przez Gorbaczowa i jego pierestrojkę. Główny tok narracji rosyjskiej propagandy głosi, że Rosja znów musi podnieść się z kolan.

Russland Wahlen Jekaterinburg Protest Putin Bild Streetart R EVOLTUION
Protesty w Rosji nie mają szansZdjęcie: picture-alliance/dpa

Czy Putin sam wierzy w tę propagandę?

Putin ją sobie głęboko przyswoił, u niego prywatność i polityka mieszają się ze sobą. Wychowywał w skromnych warunkach, jako dziecko był bity. Dlatego u niego zawsze chodzi o siłę. To jest właśnie tak tragiczne, że Putin nigdy nie pojął, co naprawdę doprowadziło do upadku Związku Radzieckiego, a teraz stara się on o odrodzenie dokładnie tego, do doprowadziło do rozkładu sowieckiego państwa.

Jakie przekonania kryją się za jego polityką? I dlaczego cieszy się on taką estymą przede wszystkim u nacjonalistów i prawicowców?

Kraj, państwo, naród stawiane są ponad wszystkim. Jednostka nie ma właściwie żadnej wartości. Do tego dochodzi zasada silnego przywództwa. Takie zasady pokrywają się z pryncypiami skrajnej prawicy.

Ideologia i propaganda

Co łączy koncepcję Noworosji z neoeurazjanizmem, propagowanym na przykład przez rosyjskiego publicystę Aleksandra Dugina, ideologią tak popularną w skrajnie prawicowych kręgach?

Podejrzewam, że Dugin często wypowiada to, czego Putin nie może powiedzieć ze względów politycznych. Niektórzy twierdzą, że Putin używa Dugina jako odstraszającego przykładu, zgodnie z zasadą: "Patrzcie, są jeszcze bardziej radykalne siły niż ja!". Ale sposób myślenia Dugina jest bardzo szeroko zakorzeniony w kręgach władzy. Widać to na przykład po tym, że Dugin może często propagować swoją ideologię w mediach podporządkowanych państwu.

Putin przed kilkoma dniami dokonał porównania oblężenia Leningradu przez Wehrmacht, podczas którego zginął milion cywilnych osób, z walkami na Ukrainie. Co chce przez to osiągnąć?

Wygranie II wojny światowej jest dla Rosji wielkim symbolem narodowym. Dla Putina jest legitymacją jego systemu. Takie porównania spotyka się wszędzie, także w mediach. Ciągle mówi się o faszyzmie, co natychmiast przywołuje w pamięci II wojnę światową.

Gorąca wojna

Czy to, z czym mamy teraz do czynienia jest nowym wydaniem zimnej wojny?

To już nie jest żadna zimna wojna, tylko na Ukrainie toczy się gorąca wojna. Znamienne jest, że Putin zarzuca Zachodowi zimnowojenną retorykę, a w Rosji na najwyższych obrotach leci stara sowiecka propaganda. Musimy nazywać rzeczy po imieniu i niczego nie wypierać ze świadomości. Niemieckie reakcje przywodzą mi na myśl strusią taktykę chowania głowy w piasek. Obecny rozwój sytuacji jest jeszcze bardziej niebezpieczny niż zimna wojna, którą cechowała silna stabilizacja.

Dokąd Putin dąży? Jak dla niego wyglądałaby idealna Rosja?

Putin dąży do autorytarnego państwa. Jest rusofobem, tzn. tym, co zarzuca innym: ma niskie mniemanie o Rosjanach, ponieważ uważa ich za niedojrzałych i traktuje jak dzieci. Dzieci, które potrzebują silnego przewodnika i którym czasami trzeba przetrzepać spodnie. Chce rządzić jak Stalin w lżejszym wydaniu, ale żyć jak multimiliarder Roman Abramowicz. Na scenie międzynarodowej Rosja chce znów być supermocarstwem. Martwi mnie to, że chce zastąpić tradycyjne partnerstwo Stanów Zjednoczonych z Europą współpracą Rosji z Europą. Jego apologeci na Zachodzie już teraz mówią o nowej architekturze bezpieczeństwa. Putin pojmuje siebie jako bojownika ruchu oporu przeciwko hegemonii Amerykanów, od której chce uwolnić świat.

Co go tak przeraża w Stanach Zjednoczonych?

On został wytresowany, że Zachód jest złem. To słyszał już pewnie przy kuchennym stole z ust dziadka, który był kucharzem Stalina. W KGB to przekonanie się tylko w nim utwierdziło. Przerysowując można powiedzieć: czym dla po katolicku wychowywanych dzieci jest diabeł, tym dla Putina jest Zachód.

Rozmawiał Patrick Gensing (tagesschau.de)

tłum. Małgorzata Matzke

*Boris Reitschuster - dziennikarz, długoletni korespondent w Rosji, szef biura magazynu "Focus" w Moskwie. Jest autorem szeregu książek o rosyjskiej polityce; ostatnia z nich nosi tytuł "Demokratura Putina. Człowiek władzy i jego system".