1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Rządowi Niemiec było bardzo po drodze z kryzysem krymskim

Malgorzata Matzke26 marca 2014

Bilans pierwszych stu dni pracy koalicyjnego rządu wielkiej koalicji Angeli Merkel to główny temat komentarzy w środowej (26.03) prasie niemieckiej.

https://p.dw.com/p/1BVhL
Sigmar Gabriel, Angela Merkel, Horst Seehofer
Trio przywódców wielkiej koalicji: (od l.) Sigmar Gabriel, Angela Merkel, Horst SeehoferZdjęcie: picture-alliance/dpa

"Po stu dniach działalności wielkiej koalicji wreszcie zapanował spokój - przynajmniej powierzchownie" - stwierdza gazeta "Westffaelische Nachrichten". "Pali się bowiem w zupełnie innym miejscu. Konflikt ukraiński i wielkomocarstwowe zapędy Putina; międzynarodowy kryzys scalił wielką koalicję. Nawet zadziorna CSU dała spokój, pomimo, że wciąż ją jeszcze boli ustąpienie jej ministra Friedricha. Kanclerz Merkel wciąż występuje w roli międzynarodowego mediatora, a nie w doli pogromicielki wielkiej koalicji. Zadaniami w Berlinie dzielą się Merkel, Seehofer i Gabriel - na swoich prywatnych spotkaniach na szczycie, bez całych klubów parlamentarnych. A opozycja? Jaka opozycja? ".

"Pforzheimer Zeitung" pisze: "Brzmi to może makabrycznie, ale rządowi Niemiec było bardzo po drodze z kryzysem krymskim. Ekstremalne sytuacje w polityce zagranicznej nie pozostawiają miejsca na jakieś nieważne spory. Nareszcie!. Szczególnie Horst Seehofer robił w okresie tych pierwszych stu dni wszystko, żeby doprowadzić wielką koalicję do granic wzajemnego zrozumienia. Próżność i populizm są szefowi CSU i premierowi bawarskiego rządu tak samo bliskie jak bobasowi smoczek. Żadna koalicja nie będzie działać bezszmerowo. Ale te wszystkie zgrzyty i piski nie muszą wywoływać bólu u obserwatorów i przysłaniać całej reszty".

"Leipziger Volkszeitung" twierdzi, że "Przede wszystkim ministrowie z szeregów SPD przejawiają odświeżającą wolę rządzenia- ustawowe płace minimalne, nowa koncepcja emerytur, polityka energetyczna czy parytet kobiet. Na tych polach koalicja szybko oznaczyła swoje miejsca. Ale nie jest to bynajmniej koalicja hołdująca surowej dyscyplinie budżetowej. Emerytura w wieku 63 lat będzie miliardowym ciężarem przez następne lata, teraz pełne kasy ubezpieczeń socjalnych stwarzają niebezpieczną iluzję. To samo odnosi się do tak kosztownych wydatków jak dodatek do emerytur za macierzyństwo. Jednak tak ważne obszary reform społeczno-politycznych jak opieka na starość, jak dotąd leżą odłogiem. Wola nadania im kształtu na przyszłość jest jak dotąd mizerna".

"Handelsblatt" zwraca także uwagę na aspekty ekonomiczne: "Gospodarka już od samego zarania wielkiej koalicji nawołuje do umiarkowania. Ostatnio odnośnie sankcji gospodarczych wobec Rosji. Ale wszystko na darmo. Musi się wręcz bronić przed wszystkimi obozami politycznymi. Niektórzy już teraz boleśnie odczuwają brak takiej siły jak FDP, bo ze strony chadeków nie przychodzi żadne wsparcie. Większej części chadeków i tak jest trudno odróżnić od socjaldemokratów. Tak więc zwycięzcami pierwszych stu dni rządu mogą się czuć przede wszystkim związki zawodowe. Jeżeli ktoś by im to przepowiedział krótko przed wyborami, tego by wszyscy wyśmieli".

"Schwaebische Zeitung" zaznacza, że "Na polach kryzysu euro i kryzysu krymskiego wielka koalicja działa bez zarzutu. Angela Merkel i Frank-Walter Steinmeier współdziałają bezszelestnie. Nawet przedstawiciele opozycji muszą przyznać, że w kryzysie krymskim nie byliby w stanie ani lepiej reagować, ani rządzić. Generalnie start koalicji - pomimo afery wokół Edathy'ego (posła SPD podejrzanego o posiadanie pornografii dziecięcej - przyp. red.) był niezły. Polityka zagraniczna jawi się zupełnie serio, w polityce wewnętrznej wzięto się za poważne projekty jak dodatek emerytalny za macierzyństwo czy ustawowe płace minimalne. Wszystko toczy się bez większych emocji. Ale chwilę to jeszcze potrwa, zanim w mariażu tym osiągnięte zostanie pełne zaufanie".

Małgorzata Matzke

red.odp.: Elżbieta Stasik