1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Nie ma stuprocentowej ochrony przed terroryzmem

Elżbieta Stasik24 października 2014

Głównym tematem piątkowych (24.10) komentarzy prasowych jest zamach terrorystyczny w Kanadzie i próby zapobieżenia tego rodzaju atakom.

https://p.dw.com/p/1DbI9
Kanada Ottawa Anschlag Parlament Gedenken 22.10.2014
Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo/The Canadian Press, Aaron Lynett

Die Welt” (Berlin) zauważa, że „Pod wieloma względami Kanada jest bardziej podobna do Europy niż do USA. Duże znaczenie przypisuje się tam kulturze powściągliwości. Zamach na kanadyjski parlament i zamordowanie żołnierza było też uderzeniem w kanadyjską kulturę otwartości. Ataki te zniszczyły iluzję, którą Kanada pielęgnuje podobnie jak wiele europejskich nacji – iż międzynarodowa społeczność musi się obawiać radykałów mniej niż Ameryka. Reakcja Kanady na zamach odpowiada jej wizerunkowi: teraz tylko żadnych drastycznych środków zaradczych. Kto jednak chce utrzymać tę kulturę ucywilizowania, nie może tak jak Kanadyjczycy nie utrudniać terrorystom wdarcia się w serca naszych demokracji. Tylko kto jest czujny i przygotowany, może z opanowaniem patrzeć na islamskie zagrożenie”.

Zdaniem „Westfälische Nachrichten“ (Münster/Monastyr) podkreśla, że: „W Niemczech Kanada kojarzy się przede wszystkim z urlopem, parkami narodowymi, z ‘Indian Summer' i niedźwiedziami grizzly. Tamtejsze wydarzenia polityczne nie cieszą się tu zainteresowaniem. Ręka na sercu: kto znał nazwisko premiera Kanady? Niejeden błędnie podałby nawet nazwę stolicy. Tymczasem Kanadyjczycy są bardzo aktywni, biorą udział w wielu międzynarodowych misjach. Nie jest więc aż takim zaskoczeniem, że kraj ten wzięły na celownik żądni zemsty terroryści. Zwłaszcza, że wszystko wydaje się tam mniejszych wymiarów, bardziej skromne – a tym samym łatwiejsze do zranienia – niż w USA, które w tak męczący sposób prezentują światu swoje poczucie zagrożenia”.

Stuttgarter Zeitung” komentuje, że: „Truizmem jest powtarzanie bez końca: stuprocentowej ochrony nie ma. Nie znaczy to, że bezczynnie trzeba się poddać losowi. Jest ważne, żeby wiedzieć kim są ci ludzie – i ważne są reguły prawne, by się im przeciwstawić. By zacząć od ostatniego: reguł dotyczących torroryzmu jest aż nadto. W Niemczech aresztowaniem może się skończyć już nawiązanie kontaktu z tak zwanym Państwem Islamskim czy Al-Kaidą. Znacznie trudniej jednak zrozumieć, co skłania młodych ludzi z Europy czy USA do szukania kontaktu z terrorystami czy wręcz do przyłączenia się do nich”.

Pforzheimer Zeitung” wskazuje na to, że: „Dramat w Ottawie uświadamia cały problem pogoni za terrorystami: największym zagrożeniem są od kilku lat pojedynczy sprawcy, zamachowcy, którzy wyłaniają się pozornie z niczego. Przykładem jest skrajnie prawicowy Norweg Anders Breivik, który w 2011 roku zabił w Oslo i na wyspie Utøya 77 osób. Środki podejmowane przez służby wywiadu umożliwiają już wyśledzenie na czas zorganizowanej działalności terrorystycznej. Mimo to NSA i spółka dają tylko złudne poczucie bezpieczeństwa. Zachwianym psychicznie sprawcom nie są w stanie stawić czoła, także nie terrorystom działającym na własną rękę. Najbardziej pilne jest więc pytanie: jak zapobiec temu, by brutalny ekstremizm nie przyciągał ludzi? Prostej, działającej skutecznie odpowiedzi na to nie ma do dzisiaj. A już na pewno nie mają ich służby wywiadowcze”.

Oprac. Elżbieta Stasik