1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa krytycznie o mycie. "To przekroczyło wszelkie oczekiwania"

Barbara Coellen8 lipca 2014

Wtorkowe wydania gazet niemieckich komentują plany ministra transportu wprowadzenia od 2016 myta na wszystkich drogach w Niemczech. Większość komentatorów nie zostawia na ministrze suchej nitki.

https://p.dw.com/p/1CXoW
UGC Gallery
Zdjęcie: Abtin Panahi

Schwäbische Zeitung“ pisze, że „Spodziewano się najgorszego, ale to przekroczyło wszelkie oczekiwania. Wjazd do Niemiec od zaraz kosztuje wstęp. Alexander Dobrindt chce od wszystkich kierowców pieniędzy, bez względu na to, czy poruszają się po drogach lokalnych, polnych czy po autostradach – to unikalny model. Ale Alexander Dobrindt zapowiada też wielką batalię. Aby uratować jeszcze sztandarowe hasło wyborcze CSU, obietnicę wprowadzenia myta dla cudzoziemców, ryzykuje spore kłopoty z UE i kierowcami w Niemczech. Aby mimo wszystko rozbudzić jeszcze apetyt na nowe opłaty, Dobrindt reklamuje nowy chaos jako wkład do zapewnienia sprawiedliwości”.

Aachener Zeitung” pyta: „Jak ten człowiek z CSU wyobraża sobie właściwie rzeczywistość w największym kraju w Europie, w kraju z największą liczbą sąsiadów, w kraju, który jak żaden inny jest zdany na swoich granicach na nieskomplikowany ruch we wszystkie strony, który potrzebuje bliskości i jej chce, który nie jest zainteresowany wznoszeniem nowych przeszkód i murów?

Jeśli ministrowi uda się to przedsięwzięcie, to znajdzie naśladowców w Holandii i Belgii: otwarte granice Europy zostałaby pogrzebane. Być może bawarska CSU zdaje sobie sprawę, że przesadziła podczas kampanii wyborczej. Teraz chce mimo wszystko jeszcze raz pokazać, co potrafi. Seehoferowi (premier Bawarii i przewodniczący CSU, przyp. red.) pilnie potrzebny jest dowód na to, że na poziomie federalnym jego polityczne wpływy jeszcze nie wygasły. To Dobrindt musi przeforsować te opłaty, których z wyjątkiem CSU nikt nie potrzebuje. Obaj chyba wiedzą od dawna, że ten monstrualny projekt nie ma ani szans politycznych, ani w świetle prawa europejskiego. Ale potem będą mogli znów zorganizować ładną kampanię przeciwko UE”.

Süddeutsche Zeitung” komentuje: „Tak naprawdę tylko cudzoziemcy będą płacić, a naszym rodzimym kierowcom miliony winiet przesyłanych będzie w przyszłości pocztą. Potrzebna jest reforma podatku drogowego, potrzebne są ostre kontrole tego myta, zachęta do oszustw i podrabiania winiet jest bowiem zbyt wielka.

Tak powstaje biurokratyczny kolos, który nawet na jotę nie przyczyni się do poprawy infrastruktury transportowej. Jeśli Dobrindt będzie miał pecha, to nie dostanie nawet tych pieniędzy, które obiecuje sobie po mycie dla obcokrajowców. To byłoby naprawdę już tragiczne”.

Pforzheimer Zeitung” podkreśla, że „Nawet, jeśli ktoś wierzy w 600 mln wpływów według szacunków Dobrindta, to musi też ze zdziwienia przecierać oczy: roczne wydatki na infrastrukturę komunikacyjną w Niemczech wynoszą 7 mld euro. Na przykładzie relacje wyglądałyby tak: To jest tak, jak byś chciał sobie kupić samochód za 7 tys. euro i zaoszczędził na ten cel 600 euro. Jeśli myto rzeczywiście ma przynieść korzyści, powinni je płacić też niemieccy kierowcy dodatkowo do podatku drogowego”.

Kölner Stadt-Anzeiger“ uważa, że „Myto dla samochodów osobowych to za mało. Eksperci szacują, że do 2050 roku w UE będzie jeździło po drogach przynajmniej 270 milionów zmotoryzowanych pojazdów - 50 mln więcej niż dziś. To oznaczałoby nic innego, jak to, że koszmarny scenariusz załamania się ruchu drogowego jest realny. Co robić? Mniej samochodów, więcej rowerów, więcej carsharingu i więcej możliwości publicznego transportu – potrzebna jest nam całkowita odnowa systemów transportowych. Myto dla samochodów osobowych może być doskonałym narzędziem służącym do osiągnięcia dwóch celów: pozyskania więcej pieniędzy na inwestycje i zapewnienia "skutku ukierunkowującego". Ale w tym celu należy obliczać wysokość myta w zależności od ilości przejechanych kilometrów. Jednak minister transportu Dobrindt nie chce o tym słyszeć”.

opr. Barbara Cöllen