1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Kolejny polityk zmienia front

Iwona-Danuta Metzner1 października 2014

Uwagę komentatorów środowych wydań gazet (1.10.2014) zaprząta przejście byłego ministra zdrowia Daniela Bahra (FDP) do koncernu ubezpieczeniowego Allianz.

https://p.dw.com/p/1DNxv
Deutschland Wirtschaft Daniel Bahr
Daniel Bahr (FDP), były minister zdrowia, przechodzi do koncernu AllianzZdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Jensen

„Mannheimer Morgen” zauważa, że „Nawet, jeśli Daniel Bahr zaprzecza, jakoby był lobbystą, według wszelkiego prawdopodobieństwa nim zostanie. Wprawdzie po ukończeniu studiów na wydziale nauk ekonomicznych, studiował też ekonomikę zdrowia, ale bardziej istotne powinny być dla jego przyszłego pracodawcy „Allianz” jego przeróżne kontakty i wiedza, jaką posiadł na stanowisku ministra”.

„Maerkische Oderzeitung“ (Frankfurt nad Odrą) zwraca uwagę, że „Problematyczne jest to, że brakuje jakichkolwiek regulacji. Wprawdzie wielka koalicja zapowiedziała, że je uchwali, ale zmienić nie zmieniło się nic. A przecież mogłoby to być takie proste. Po odejściu z urzędu ministra ustanawia się okres karencji. W tym czasie komisja zadecyduje, czy przejście do gospodarki prywatnej jest dopuszczalne. Ale, kto ma uchwalić takie przepisy? Następne wybory na pewno się odbędą. Wtedy przyszłość wielu polityków znów stanie pod znakiem zapytania. Cóż za udręka”.

„Rhein-Neckar-Zeitung“ (Heidelberg) przypomina, że: „Po tym jak Martin Bangemann (znów polityk FDP) przeszedł z urzędu komisarza UE do hiszpańskiej firmy Telefonica, Unia wprowadziła dla swoich komisarzy 18-miesięczny okres karencji. Dobre rozwiązanie. Może lepiej byłoby, gdyby ten okres przedłużono do dwóch lat. Tylko: celem regulacji przejściowej nie może być zredukowanie wartości rynkowej polityka do zera. Żądane przez „Lobby Control” trzy lata, zmierzają niejako w tym kierunku”.

„Braunschweiger Zeitung“ (Brunszwik) komentuje: „Prezes Federalnego Zrzeszenia Niemieckich Organizacji Pracodawców (BDA) Ingo Kramer zaapelował w Brunszwiku do przedsiębiorców i menedżerów, by angażowali się w politykę i miał rację. Jeśli fachowcom z gospodarki uda się przełamać falangę urzędników służby cywilnej w naszych parlamentach, może się to tylko przysłużyć dobru ogółu. Ale demokracja nic z tego nie będzie miała, jeśli były minister otrzyma dobrze płatne stanowisko, którego by nigdy nie otrzymał, gdyby nie miał za sobą kariery politycznej”.

„Handelsblatt“ (Duesseldorf) podsumowuje: „Rozwiązaniem byłby dwuletni okres karencji, który przynajmniej utrudniłby pomieszanie interesów. Regulacja ustawowa oferowałaby też jeszcze inną szansę. Zwykle uważa się w Niemczech przejście ze sfery publicznej do gospodarki prywatnej za stosunkowo grząskie. A przecież zawsze jeszcze przedsiębiorstwa generują dobrobyt a nie urzędy”.

Oprac. Iwona D. Metzner