1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„My Słowianie”. Polski teledysk hitem w niemieckim internecie

Barbara Cöllen6 stycznia 2014

Niemcy piszą o sukcesie „My Słowianie”, subtelnej polskiej ironii, umiejętności podbicia międzynarodowej publiczności piosenką w języku polskim, europejskości Polaków i urodzie Polek, którą sławił już Heinrich Heine.

https://p.dw.com/p/1AlcK
Studenten mit Lehrer vor Laptop
Zdjęcie: Fotolia/auremar

Teledysk z Polski staje się hitem Internetu. Przez miesiąc teledysk osiągnął tyle wyświetleń, „ile wynosi trzy czwarte populacji Polaków” - pisał już w połowie grudnia 2013 niemiecki portal n-tv.de o wielkiej popularności teledysku „My Słowianie”. W artykule mowa była o „nieskrępowanej prezentacji zalet Słowian” i „subtelnej mieszance rapu, ironii i folkloru”, która „podgrzewa debatę o nowym wschodnioeuropejskim poczuciu własnej wartości” i „przyciąga językiem obrazu ciekawskich spoza polskojęzycznych kręgów”. Wskazywano też na „interesujące zabiegi rapera Donatana i piosenkarki Cleo”, którzy „sięgnęli po szereg polskich kulturowych stereotypów”, a także na „najsubtelniejszą polską ironię” i przerysowanie występujących w teledysku polskich chłopek z wyzywająco pomalowanymi szminką ustami. „Lecz tym nie da się wytłumaczyć olbrzymiego sukcesu” teledysku, pisał n-tv i wskazywał, że „nigdy dotąd śpiewana wyłącznie po polsku piosenka w tak krótkim czasie nie dotarła do tylu odbiorców. Czy to tani seksizm, czy też za tymi trywialnymi prezentacjami rzekomo ‘słowiańskich’ unikalnych cech kryje się coś więcej?”. O to portal zapytał nawet samego Donatana, który przyznał, że chodzi o parodię. N-tv wyjaśniał, że w teledysku „można bynajmniej między wierszami odczytać sięgającą w głąb krytykę posługiwania się elementami folkloru w polityce i reklamie”.

"Odważna zabawa stereotypami"

Zabawa czy powaga? - pytał także w sobotnim (5.01.14) wydaniu „Die Welt” przedstawiając szczegółowo treść teledysku „My Słowianie”. Teledysk ten „bawi i dzieli Polskę”. Choć jeśli spojrzeć na to oczami osoby konserwatywnej kadry z klipu emanują seksem, jednak z drugiej strony są one "odważną zabawą stereotypami”. O ponadprzeciętnej urodzie Polek pisał już w swoim dzienniku z podróży do Polski Heinrich Heine - przypomina "Die Welt". Dziennik wskazuje też na koszulkę protagonistki, na której widnieje napis po angielsku „nie zapomnij, skąd jesteś”, który przekornie podkreśla dumę z własnych korzeni jako przeciwwagę do kompleksów „Wschodniaków” (Ossis) Europy.

Barbara Cöllen

red. odp. Bartosz Dudek