1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieccy eksperci: "Demonizowanie Putina nie jest polityką"

Daniel Heinrich / Aleksandra Wojnarowska20 marca 2014

Całą winę za eskalację konfliktu Zachód zrzuca na Kreml. Jednak pojawiają się też głosy, które właśnie Zachód obarczają winą za ten konflikt.

https://p.dw.com/p/1BTA3

Guenter Verheugen uważany jest za raczej umiarkowanego obserwatora politycznych wydarzeń. Przez dziesięć lat był komisarzem Unii Europejskiej ds. jej rozszerzenia. Zna więc niuanse międzynarodowej polityki. Jednak jego wypowiedzi w wywiadzie dla rozgłośni "Deutschlandfunk" nie były ani wyważone, ani dyplomatyczne. Według niego Kreml bronił tylko własnych interesów, a Bruksela i Waszyngton są współodpowiedzialne za eskalację konfliktu na Ukrainie. Verheugen nie jest w tej opinii osamotniony. Coraz więcej ekspertów zarzuca zachodnim politykom zaniedbania w polityce wobec Rosji. Ich zdaniem trzeba było wcześniej słuchać Moskwy.

Duży błąd Zachodu

Zrozumienie dla Rosji? To nowość. W każdym konflikcie dochodzi do momentu, w którym szuka się winnych. W przypadku konfliktu Rosji z Ukrainą zdania w prasie, radiu i telewizji precyzowały jasno: winny jest prezydent Rosji Władimir Putin. Przy czym słychać w Niemczech także głosy, które nie zgadzają się z tą rozpowszechnioną opinią. Oprócz członka SPD i byłego komisarza Unii Europejskiej Verheugena również wiceprzewodniczący CDU Armin Laschet twierdzi, że w grę wchodzi tu „antyputinowski populizm”. Na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Laschet skrytykował Niemców, że nie posiadają żadnej kultury debat o polityce zagranicznej.

Według Verheugena ogromnym błędem było dopuszczenie do władzy ukraińskiej partii Swoboda.
Według Verheugena ogromnym błędem było dopuszczenie do władzy ukraińskiej partii SwobodaZdjęcie: AP

Jego zdaniem Zachód za bardzo skoncentrował się ponadto na sobie. ‒ Nawet jeśli referendum na Krymie i rosyjska polityka wobec Krymu jednoznacznie narusza prawo międzynarodowe, to należy zawsze wysłuchać wszystkich stron konfliktu, bo chodzi przecież o pielęgnowanie stosunków międzynarodowych ‒ wyjaśnia Laschet.

Ukraińska Swoboda niczym austriacka FPÖ

Alexander Rahr jest zdania, że Zachód nie docenił sytuacji w Rosji. Dyrektor niemiecko-rosyjskiego forum wskazał w niemieckiej telewizji ZDF przede wszystkim na zachowanie Zachodu wobec protestów na Majdanie. ‒ Rzeczywiście Zachód w przekonaniu, że chodzi o ruch demokratyczny jednoznacznie postawił na opozycję ‒ objaśnia Rahr. Problemem jest jednak fakt, że rewolucja wspierana była nie tylko przez siły demokratyczne. Wiodącą rolę odgrywała w niej prawicowa partia Swoboda.

Zdaniem Verheugena dopuszczenie do władzy Swobody utrzymującej bliskie kontakty także z niemiecką ekstremistyczną NPD, było fatalnym błędem. ‒ Po raz pierwszy w tym stuleciu prawdziwi faszyści z krwi i kości zasiadają w rządzie ‒ stwierdził Verheugen. Swoboda nienawidzi Żydów, Polaków, także Rosjan. Polityk porównuje Swobodę do austriackiej neofaszystowskiej partii FPÖ, która doszła do władzy w latach dziewięćdziesiątych. ‒ FPÖ pod wodzą J. Haidera jest w porównaniu do Swobody naprawdę dziecinną igraszką ‒ stwierdził Verheugen. Wówczas, gdy FPÖ weszła do rządu, Unia Europejska nałożyła sankcję na Austrię. Dziś, w przypadku ukraińskiej Swobody, Zachód tylko biernie się przyglądał i jeszcze przyklaskiwał, podsumował Verheugen.

Zdaniem Alexandra Rahra Zachód nie docenił Rosji.
Zdaniem Alexandra Rahra Zachód nie docenił RosjiZdjęcie: DW

Trudno więc się dziwić, że Kreml reaguje z taką drażliwością, uważa Armin Laschet. Jego zdaniem opinia Zachodu o Rosji opiera się na braku wiedzy o przeciwnej stronie. ‒ Demonizowanie Putina nie jest polityką, tylko alibi wobec jej braku ‒ powiedział FAZ. Przede wszystkim w początkowej fazie konfliktu Zachód przegapił okazję do rozmów z Rosją.

Rosyjska reakcja na konflikt na Ukrainie nie powinna więc nikogo dziwić. Od lat widać wyraźnie, że Rosja nie akceptuje zbliżenia Ukrainy z Zachodem. Już w 2007 roku podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium, w której gra toczyła się o wstąpienie Ukrainy do NATO, Putin wyznaczył cienką czerwoną linię. Alexander Rahr wzywa więc do ostrożności w próbach zbliżenia zachodu i Ukrainy. ‒ Ukraina w tej chwili potrzebuje przede wszystkim neutralności, którą zaakceptuje Rosja i Zachód. W przeciwnym razie nie rozwiążemy konfliktów. Guenter Verheugen ostrzega przed nową zimną wojną w Europie - jeżeli spirala konfliktów będzie dalej nakręcana.

Daniel Heinrich / tłum. Aleksandra Wojnarowska

red. odp.: Elżbieta Stasik