Niemcy potrafią wydawać pieniądze na kuriozalne projekty

Może to zaskakujące ale film George Clooney'ego „Obrońcy skarbów“ został częściowo sfinansowany z kieszeni niemieckich podatników. Słynny aktor i reżyser otrzymał 8,5 miliona euro na realizację filmu o tropieniu skarbów zagrabionych przez nazistów.

Kultura taneczna zdaje się leżeć na sercu niemieckiemu rządowi. 3,5 miliona euro przeznacza się w br. na wsparcie tancerzy i ‒ jak ujęto to w raporcie ‒ „mobilizację kultury tanecznej”.

Kolejnym absurdem jest … zamrażanie koguciej spermy. Państwowy Instytut im. Friedricha Loefflera otrzyma do 2018 roku 480 tysięcy euro na zabezpieczenie ras kogutów przed wyginięciem.

Niemieckie ministerstwo edukacji chce nawiązać współpracę z Chinami w związku z kształceniem opiekunów dla osób starszych. Niemcy chcą wydać aż 1,2 milinów euro na wsparcie dla chińskich szkół medycznych i podjęcie z nimi współpracy.

Kolejnym absurdem może być 515 milionów na wsparcie finansowe na pokrycie wydatków związanych z opieką nad dzieckiem. Zdaniem najnowszych badań nie jest to wsparcie dla ubogich obywateli, a raczej zastrzyk dla zamożnych rodziców, którzy nie potrzebują pieniędzy z budżetu państwa.

Niemiecki rząd chce wesprzeć emerytów, którzy dużo podróżują. Aż 1,4 miliona euro wydano na projekt strony internetowej, na której mobilni seniorzy znajdą interesujące wskazówki na temat „jak bezpiecznie poruszać się pieszo”.

W rolnictwie ekologicznym łubin uchodzi za paszę dla zwierząt gospodarskich. Najczęściej do karmienia zwierząt używa się łubinu o niebieskim kolorze kwiatów ze względu na jego wyjątkową odporność. Niestety, niebieski wydał się niemieckiemu ministerstwu gospodarki zbyt monotonny. Od początku 2014 roku rząd niemiecki wydał na uprawę łubinu białego i żółtego.

Browar w bawarskim mieście Erding otrzymał od rządu federalnego 640 tysięcy euro na testowanie zużycia ciepła odpadowego. W ten sposób pozyskany prąd ma być zużywany przez browar. Ale pieniądze na to dał oczywiście niemiecki podatnik.