Neues Deutschland: Niemieccy związkowcy bronią praw polskich budowlańców
12 sierpnia 2013Jeszcze do 2005 roku przedsiębiorstwo budowlane BKM Bau zatrudniało 30 opłacanych taryfowo pracowników. Firma produkuje betonowe półfabrykaty dla wielkich projektów. Reklamuje się jako kompetentny, wysoki jakościowo wykonawca, z „wysoko zmotywowaną” załogą, pisze „Neues Deutschland”. Tyle, że ta załoga, to dzisiaj 20 pracowników polskiego podwykonawcy, warszawskiego Budimexu. Według Gianpaolo Mosca ze związku zawodowego IG BAU, pracują za „głodowe stawki”, 240 godzin miesięcznie, także w soboty i niedziele. Zarabiają 19 złotych na godzinę, czyli niespełna 4 euro 50 centów. Najniższa stawka w tej branży wynosi tymczasem w Niemczech 10,71 euro.
Na sprawę zwrócił uwagę były pracownik Budimexu, oszukany już przez swojego poprzedniego pracodawcę. „Kiedy Polak w połowie lipca zapytał związki zawodowe, czy i w jaki sposób zostaną opłacone jego liczne nadgodziny w BKM, zamiast odpowiedzi otrzymał wypowiedzenie – i żądanie, by w ciągu pięciu dni opuścił swoją kwaterę”, pisze dziennik. Słowami Gianpaolo Mosca: „Jest to wykuta w betonie zasada, kto grymasi, wylatuje”.
Związkowca irytuje też bezczynność lokalnych władz, które mimo ujawnienia zarzutów, nie kiwnęły palcem. „Beton made in Ostwestfalen-Lippe (północno-wschodnia część Nadrenii Północnej-Westfalii – przyp. red.) i to za głodowe stawki dla polskich pracowników, to hańba”, cytuje gazeta związkowca Mosca.
W przesłanym naszej redakcji stanowisku firma Budimex oświadcza, że "informacje pochodzące z IG BAU o rzekomo głodowych płacach pracowników firmy Budimex SA w Niemczech są nieprawdziwe".
Elżbieta Stasik
red. odp.: Iwona D. Metzner