Na zbiory szparagów do Niemiec?
17 kwietnia 2009W związku z pogłębiającym się kryzysem niemieccy eksperci liczą się ze wzrostem zainteresowania pracą sezonową w Niemczech. Zła sytuacja na rynkach pracy w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii oraz nieznaczna liberalizacja niemieckiego rynku pracy podnoszą atrakcyjność pracy w Niemczech.
Więcej podań o pracę sezonową
W pierwszych trzech miesiącach tego roku niemiecki urząd pracy wydał o niecałe pięć procent więcej pozwoleń na pracę niż w roku poprzednim. W pierwszym kwartale 2009 roku pozwolenie na pracę sezonową w Niemczech otrzymało blisko 88 000 osób, głównie z nowych krajów UE. Prawie 53 000 to Polacy, którzy stanowią 60 % sezonowych pracowników w Niemczech. Na drugiej pozycji znajdują się Rumunii. Pozostali pracownicy sezonowi pochodzą głównie z Chorwacji, Bułgarii oraz Słowacji.
Ze względu na podwyższenie kosztów świadczeń socjalnych obciążających pracodawców oraz ograniczenia w dostępie do rynku liczba zagranicznej sezonowej siły roboczej w Niemczech spadła w ostatnich latach. Kryzys może jednak doprowadzić do tymczasowej zmiany tej tendencji, twierdzi Herbert Bruecker z Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy w Norymberdze:
"Obserwujemy aktualnie szybki wzrost stopy bezrobocia w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, dokąd wyjeżdża wielu pracowników sezonowych z nowych krajów UE. W obydwu krajach poziom ten jest już wyższy niż w Niemczech i może mieć to również konsekwencje dla rynku pracy. Dlatego zakładamy, że w związku z gorszą sytuacją w tamtych krajach wzrośnie zainteresowanie pracą w rolnictwie w Niemczech."
Przedłużone okresy pracy w Niemczech
By poprawić atrakcyjność niemieckiego rynku pracy w sektorze rolniczym niemiecki rząd przedłużył od tego sezonu możliwy maksymalny okres zatrudnienia dla pracowników z zagranicy z 4 do 6 miesięcy w roku. Niemieckie zrzeszenie rolników, Deutscher Bauernverband, już od dłuższego czasu żądało liberalizacji w tym kierunku. Zdaniem ekspertów liberalizacja była konieczna, bo pozyskiwanie dobrej siły roboczej w rolnictwie stało się w ostatnich latach w Niemczech trudne. Herbert Bruecker:
- "W momencie, kiedy wiele krajów Unii Europejskiej, ale przede wszystkim Wielka Brytania, Irlandia, Hiszpania i Włochy, otworzyły swoje rynki pracy dla obywateli nowych krajów UE, Niemcom zdecydowanie przybyło konkurencji w walce o dobrych pracowników. Poza tym niemiecki rynek stracił na atrakcyjności, bo gdzie indziej można było o wiele lepiej zarobić niż w Niemczech. Wielu pracowników sezonowych przestało przyjeżdżać do Niemiec.
Jednym z powodów, dla których oczekuje się wzrostu zainteresowania pracą przy zbiorze plonówach na niemieckich polach w tym roku jest, zdaniem ekspertów, również pogorszenie się kursu złotego wobec euro. W ubiegłym roku wysoki kurs polskiej waluty sprawił, że opłacalność zarobku w euro nie była tak duża, jak niegdyś. Aktualny kryzys może to zmienić, ale tylko tymczasowo, twierdzą eksperci.
W przyszłości więcej pracowników z poza UE
Na dłuższą metę eksperci jednak oczekują dalszego spadku liczby pracowników sezonowych z Polski. Wiąże się to również ze wzrastającym poziomem płac w kraju oraz z oczekiwanym za 2 lata otwarciem niemieckiego rynku pracy. Ekspert ds. migracji zarobkowej w norymberskim instytucie badań rynku pracy, Herbert Bruecker, tłumaczy:
- "Praca sezonowa jest z reguły źle opłacana i dlatego korzystają z tej alternatywy głównie osoby, które nie miały możliwości podjęcia innej legalnej pracy w Niemczech oraz nie miały szans na lepszy zarobek w kraju ojczystym. Jeżeli dojdzie do zniesienia ograniczeń w dostępie do niemieckiego rynku pracy, wówczas część tych osób będzie szukała zatrudnienia w innych branżach, jak w usługach czy budownictwie. Przypuszczam, że przyszłości Niemcy będą musiały rekrutować więcej pracowników z krajów z poza UE, np. z Ukrainy czy Mołdawii", twierdzi Bruecker.
Ze względu na ładną pogodę w ostatnich dniach rozpoczął się już sezon szparagowy w Niemczech, który należy obok truskawkowego i ogórkowego do najbardziej intensywnych okresów zatrudniania zagranicznych pracowników w rolnictwie. W ubiegłym roku w pracach na roli zatrudnionych było sezonowo 273 000 zagranicznych pracowników sezonowych, z tego zdecydowana większość pochodziła z Polski.