1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Między Polską i Litwą nie ma mowy o historycznym pojednaniu ani o euforii

Barbara Coellen13 lutego 2013

Niemiecka prasa omawia trudne relacje Polski i Litwy. Wskazuje na skuteczne rządy premiera Donalda Tuska w sytuacji partyjnych konfliktów i Wspomina o pontyfikacie Jana Pawła II w kontekście abdykacji Benedykta XVI.

https://p.dw.com/p/17daF
Schlacht bei Tannenberg 1410 /Matejko Schlacht bei Tannenberg, 15. Juli 1410 (Niederlage des Deutschen Ordens gegen Polen und Litauer unter Koenig Jagiello). - "Die Schlacht von Grunwald" (Tannen- berg; Angriff des Ritters Leopold von Koeckritz auf den Koenig). - Gemaelde, Krakau 1872, von Jan Matejko (1838-1893). Oel auf Leinwand, 73,8 x 138,6 cm. Malbork, Muzeum Zamkowe.
"Bitwa pod Grunwaldem" Jana Matejki przypomina polsko-litewską unięZdjęcie: picture alliance/akg Images

„Dawne mocarstwo między Niemcami a Rosją”

"Welt Online” zamieszcza obszerny artykuł pod tytułem „Dawne mocarstwo między Niemcami a Rosją” w związku z pierwszą wizytą premiera Litwy Algirdasa Butkevičiusa w Polsce po niedawnej wizycie szefa litewskiego MSZ.

Dziennik przypomina, że Rzeczypospolita Obojga Narodów, „była swojego czasu jednym z największych tworów państwowych Europy. Dziennik pisze o „kwawym sąsiedztwie” Polski i Litwy w XX wieku, którego charakter dopiero teraz zaczyna się zmieniać. Dowodem na to jest „objęcie przez Polaka litewskiego resortu”. Mowa jest o ministrze energetyki Jarosławie Niewierowiczu.

„Die Welt“ przypomina konflikt między Polską a Litwą na tle m.in. pisowni polskich nazwisk czy polityki wobec mniejszości polskiej na Litwie, a także wrogie nacjonalistyczne napisy na dwujęzycznych tablicach w regionie północno-wschodniej Polski. „Polska, miała wzdłuż całej wschodniej granicy przez 20 lat najtrudniejsze relacje z sąsiadami – także z partnerem unijnym Litwą. Lecz w 2012 roku stało się coś, czego nikt nie uważał za możliwe".

Dziennik opisuje sześcioprocentowe zwycięstwo wyborcze polskiej partii na Litwie umożliwiające jej partycypowanie w rządach krajem. Przedstawiciel tej partii Jarosław Niemierowicz przejął „politycznie szczególnie ważny w regionie resort energetyki“ zauważa dziennik. „Kiedy w tym tygodniu przyjedzie z pierwszą wizytą do Warszawy nowy przywódca litewskiego rządu Algirdas Butkevičius, wszystko wskazuje na ogólne odprężenie obustronnych relacji. Lecz o historycznym pojednaniu czy o euforii nikt jeszcze nie chce mówić. Zbyt duża jest różnica w wielkości obu krajów: 38 mln mieszkańców liczy Polska, trzy miliony Litwa. I zbyt blisko oba narody, jak syjamskie bliźniaki, były ze sobą w przeszłości spojone, aby mogło ukształtować się z tego natychmiast ‚normalne’ sąsiedztwo“.

Dziennik przypomina dzieje Polski i Litwy od roku 1386 i wskazując na epokę jagiellońską wyjaśnia genezę obecnej sympatii Polski do federacji pokojowo żyjących obok siebie państw.

„Tymczasem oba narody zrzuciły z siebie po wielu latach ciągłego oporu jarzmo sowieckiego panowania. I na tym kończy się wspólnota losów. Litwini, których cechuje silna świadomość narodowa, oceniają wspólną przeszłość historyczną jako okres polskiej dominacji. Dla wielu Polaków obszar Litwy natomiast to przede wszystkim ‚utracone kresy wschodnie', ojczyzna polskiego wieszcza Adama Mickiewicza, którego rodzinne strony należą obecnie do Białorusi“.

„Kościół dla świata”

Komentator „Die Welt“ w artykule pod tytułem „Kościół dla świata” uważa, że słuszny byłby wybór nowego papieża z pozaeuropejskich regionów, których mieszkańcy, jak pisze, „już od dawno są głęboko wierzącymi chrześcianami, a nie tylko odbiorcami nauk Kościoła oraz darowizn, jak sądzą Europejczycy. Tam, podkreśla, rośnie zainteresowanie światem chrześcijańskim, co może trwale na długie lata wzmocnić i unieść fundamenty wiary katolickiej. (...) Poprzednik Benedykta, Jan Paweł II był symbolem takiego regionu, w którym chrześcijaństwo zdawało się przygotowywać Europę wschodnią do obalenia komunistycznych prześladowców wiary. Przy czym, na nieszczęście dla polskiego papieża,  po obaleniu komunizmu wiara katolicka raczej traci tam, niż przybiera na znaczeniu”.

Przeciwko ekstremom

 „Die Welt” komentuje emocjonalne orędzie Baraka Obamy o stanie państwa, w którym amerykański prezydent samokrytycznie wskazał na szereg problemów, którymi należałoby się zająć. Dziennik pisze też o politycznych atakach nienawiści na amerykańskiego prezydenta za „liberalną cnotę samokrytyki”.

Komentator berlińskiego dziennika pisze o politycznych atakach republikanów i lewicy na prezydenta na platformach społecznościowych. Zarzucano mu m.in. „nienawiść do samego siebie” oraz „podlizywanie się Latynosom, gejom, lesbijkom i kobietom”.

„Te niesnaski nie są przypadkowe: To, co lewica uważa od dawien dawna za czysto taktyczny błąd, prawica postrzega jako słabość przesądzającą o porażce, tak więc liberałowie muszą ciągle bronić się przed atakami ze wszystkich stron. Dlatego może najwyższa pora, aby przypomnieć coś, o czym chętnie się zapomina: Zachód promienieje nie pomimo, lecz właśnie dzieki tak pełnym werwy osobom nam współczesnym, które robią swoje. O tym, że jest to nie tylko metafora, ukazuje przykład polskiego premiera Donalda Tuska, który przeprowadzając gospodarczo-rynkowe reformy dowiódł wrażliwości na sprawy społeczne, rozwagii i uczciwości, i w sposób ewidentny nie narzucał nikomu własnej woli. Tusk powiedział jasno, że nie zamierza realizować romantycznych wizji i rozmyślać na temat narodowego mesjanizmu, lecz chce zagwarantować społeczeństwu przede wszystkim „ciepłą wode w kranie”, w odpowiedzi na co zawyła chóralnie ultranacjonalistyczna frakcja Kaczyńskiego z ekskomunistami... Uznanie tych priorytetów nie jest zwykłą paplaniną lecz wyrazem szacunku do dobrego, czynnego życia i cechuje dobre rządy”.

Barbara Cöllen

Red.odp.: Małgorzata Matzke