1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Julia Marcell. Niezwykły sukces polskiej piosenkarki w Niemczech

Krzysztof Visconti1 października 2014

Julia Marcell to fenomen muzyczny. Polska piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów, na co dzień mieszkająca w Berlinie, entuzjastycznie przyjmowana była już na koncertach na cyłm świecie.

https://p.dw.com/p/1DOBJ
Julia Marcell
Zdjęcie: Iwona Bielecka

Julia Marcell to fenomen muzyczny. Polska piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów, na co dzień mieszkająca w Berlinie, entuzjastycznie przyjmowana była już na koncertach w USA, Czechach, Finlandii, Japonii, Holandii, Portugalii, Niemczech. I oczywiście w Polsce gdzie czekają na nią zawsze tłumy fanów.
Kariera Julii Marcell, urzędowo Julii Górniewicz, przebiegała w sposób dość niezwykły. Pochodząca z Olsztyna Julia bardzo wcześnie zaczyna grać na gitarze i komponować pierwsze utwory. W 2007 własnym sumptem, nie starając się nawet o znalezienie w Polsce firmy fonograficznej, wydaje minialbum zatytułowany "Storm", na którym znalazło się pięć utworów. Julia nie chce być zależna od kaprysów i gustu wydawcy, nie w smak jej sposób, w jaki traktuje sie debiutantów, sama chce decydować o swojej karierze i drodze muzycznej. Kilka miesięcy po wydaniu płyty wstawia ją na holenderską stronę internetową salaband.com, która zajmuje się finansowaniem projektów muzycznych na zasadach crowdfundingu. Każdy, kto wpłaci nawet drobną sumę, staje się udziałowcem projektu, w tym przypadku jest to nagranie debiutanckiego, pełnowymiarowego albumu Julii Marcell.

... i sny stają się rzeczywistością

Nieoczekiwanie, już po kilku tygodniach, społeczność wokół portalu salaband.com, zachwycona poczynaniami olsztynianki, zbiera imponujacą sumę 50 tysięcy dolarów. Pozwoliło to na wynajęcie fantastycznego studia nagraniowego w Berlinie i zatrudnienie jednego z najlepszych w Niemczech producentów muzycznych Mosesa Schneidera, odpowiedzialnego za brzmienie takich zespołów jak Tocotronic czy Beatsteaks. Współpraca z nim okazuje się być niezwykle owocna. Julia sprowadza z Polski zaprzyjaźnionych muzyków, Moses Schneider z wielkim wyczuciem tworzy brzmienie, zachowując przy tym szczególny charakter kompozycji polskiej wokaliski. Powstaje poruszająca, minimalistyczna płyta "It Might Like You", na której słychać głównie pianino, sekcję smyczkową i ujmujący głos Julii Marcell, porównywanej przez krytyków do Tori Amos czy Reginy Spektor. Recenzje pojawiają się na uznanych platformach muzycznych "Sonic Seducer", "CDSTARTS", "Motor.de" czy w słynnym magazynie "Rolling Stone", który pisze:

"Polka nazywa swoją muzykę 'classic punk'. W rzeczywistości jest to bardziej 'piano-pop' - z wielkim uczuciem, sekcją smyczkową i głosem, przy którym pękałyby kieliszki, gdyby tylko wokalistka tego chciała".

Julia Marcell
Julia Marcell chce iść swoją drogą z dala od mainstreamuZdjęcie: Iwona Bielecka



Mnożą się zaproszenia na koncerty w Amsterdamie, Sztokholmie, Lisbonie czy Berlinie. Własnie tutaj, w stolicy Niemiec, wokalistka decyduje się zamieszkać na stałe.

Berlin - kolorowy kolaż

Dla Julii Marcell zaczyna się czas eksperymentów i przemian. Już podczas trasy koncertowej z materiałem z pierwszej płyty "It Might Like You" na scenie obok pianina i sekcji smyczkowej pojawia się perkusja. Rytm coraz częściej staje się punktem wyjścia, ramą pozwalajacą Julii odejść od linearnych, delikatnych opowieści, które do tej pory charakteryzowały jej twórczość. Teraz, ponownie we współpracy z Mosesm Schneiderem, kompozycje stają się bardziej abstrakcyjne, niektóre wręcz hipnotyczne. Jest dużo rytmów i elektronicznych brzmień, twórczość Julii Macell nabiera nowego, ekscytująco nietuzinkowego charakteru.

- Poszłam w zupełnie inny klimat, w inne obszary wrażliwosci, inne brzmienia - mówi artystka. - W Berlinie odkryłam mnóstwo gatunków muzycznych, kierunków, których wcześniej nie miałam szansy dotknąć. To sprowokowało mnie żeby samej zacząć eksperymentować, próbować różnych rzeczy, śmielej wychodzić poza obszar, który znałam do tej pory. Ta płyta jest jak Berlin: kolorowy kolaż wszystkiego - przyznaje.

"June"

Płyta zatytułowana "June", wydana jesienią 2011 roku równocześnie w Niemczech i w Polsce, zostaje entuzjastycznie przyjęta przez krytykę muzyczną w obu krajach. Teledysk do utworu "Matrioszka", zapowiadający płytę, obejrzało do tej pory ponad 300 tysięcy osób. Tytułowy utwór "June" czy szczególnie "CTRL" (Control) tygodniami nie schodzą z anteny kilku rozgłośni radiowych, w tym bardzo popularnego w Berlinie radia "Eins", które zaprasza Julię z zespołem jako główną atrakcję koncertu urodzinowego na scenie prestiżowej "Columbiahalle". Ma występ na targach muzycznych Popkomm i setki innych koncertów, w klubach, salach koncertowych i na festiwalach. Julia Marcell otrzymuje Nagrodę Artystyczną Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego, "Fryderyka za płytę" "June" w 2012 roku i "Paszport Polityki" "Za w pełni autorskie i nowoczesne podejście do tworzenia muzyki"- jak uzasadnia werdykt kapituła nagrody.

Równocześnie polskiej wokalistce udaje się uniknąć pułapek, jakie czyhają na ludzi sukcesu, szczególnie tych, którzy uznanie zdobyli poza granicami Polski. Nie bryluje na galach, nie pojawia się w telewizji śniadaniowej, historie z jej życia prywatnego nie przenikają do plotkarskich portali. Na szczęście, dla Julii tworzenie jest ważniejsze niż błyszczenie w światłach jupiterów; w jej przypadku mamy do czynienia nie z dziewczyną garnącą się do celebrytów a z wrażliwą i stale poszukującą nowych brzmień, niezależną kompozytorką, wokalistką, której śpiew wywołuje gęsia skórkę. Julia Marcell kroczy własną, bezkompromisową drogą i niech tak pozostanie.

6. października nakładem wytwórni "Mystic" wydana zostanie w Polsce najnowsza płyta Julii Marcell zatytułowana "Sentiments". Miejmy nadzieję, że niedługo trafi również na półki sklepowe w Niemczech.

Krzysztof Visconti

26.12.2009 DW-TV KULTUR 21 Julia Marcell
Rok 2009 - od tego czasu wizerunek artystki bardzo się zmienił