1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gradobicie w Wolfsburgu. Tysiące uszkodzonych volkswagenów

Malgorzata Matzke11 sierpnia 2013

Nie po raz pierwszy tysiące "nówek" VW, czekających na odbiór przez klientów, zostało zniszczonych przez grad. Staty po gradobiciu szacuje się na sto milionów euo.

https://p.dw.com/p/19Nc3
ARCHIV - Ein Auto mit einer vom Hagel zerstörten Frontscheibe steht am 29.07.2013 in Sehnde (Niedersachsen) bei einem Autohändler. Der schwere Hagelsturm Ende Juli hat der Region Wolfsburg und Europas größtem Autobauer Volkswagen einen Millionen schweren Schaden verursacht. Foto: Sebastian Kahnert/dpa (zu lni: "Hagelsturm trifft allein rund um Wolfsburg 30 000 Autos" vom 09.08.2013) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Strat doznał nie tylko koncern VWZdjęcie: picture-alliance/dpa

Nad Wolfsburgiem, pod koniec lipca br. przetoczyła się burza połączona z gradobiciem. Jak potwierdziła obecnie fabryka Volkswagena, gradobicie zniszczyło karoserię kilku tysięcy nowiuteńkich samochodów. - Nie jesteśmy jeszcze w stanie ogarnąć całości strat. To będzie trwało tygodniami - powiedział rzecznik VW. Dla klientów Volkswagena oznacza to dłuższy okres oczekiwania na samochód.

Rabat albo późniejszy odbiór

Rzecznik koncernu nie jest w stanie podać wiążących terminów. Eksperci muszą dokładnie obejrzeć każdy z samochodów, który stał pod gołym niebem w dniu gradobicia, i ocenić szkody. Nie wszystkie pojazdy są w równym stopniu zniszczone, niektórych gradobicie nie dotknęło.

Eine Frau zeigt Hagelkörner, größer als Golfbälle am 28.07.2013 in einem Garten in Göppingen (Baden-Württemberg). Nach einer Unwetterwarnung der höchsten Stufe «violett» sind gegen 18 Uhr mehrere Minuten lang riesige Hagelkörner von Himmel gefallen und haben große Schäden angerichtet. Foto: Daniel Maurer/dpa pixel
Grad wielkości kurzych jaj, 28.07.2013Zdjęcie: picture-alliance/dpa

- Nie oddamy w ręce klienta żadnego samochodu, który miałby jakąkolwiek usterkę - zapewnia rzecznik VW.

Klienci będą mieli dwie możliwości do wyboru: albo odbiorą czekający dla nich samochód, który poddany zostanie niezbędnej naprawie, i dostaną go po cenie obniżonej o rabat, przyznawany w takich przypadkach, albo poczekają na egzemplarz, który zostanie dopiero wyprodukowany.

Ubezpieczyciel: rekordowe szkody

Skontrolowanie tysięcy samochodów, które czekały na odbiór na fabrycznych parkingach, oznacza dla fabryki w Wolfsburgu herkulesowe zadanie. Aby można było dokładnie zobaczyć ewentualne wgniecenia karoserii, samochody muszą być profesjonalnie oświetlone. W fabryce robi się to w tzw. tunelu świetlnym, używanym do finalnej kontroli pojazdów. Codziennie przez tunel ten przetacza się 3800 pojazdów z bieżącej produkcji i linia ta nie może być dłużej blokowana przez kontrolę uszkodzonych pojazdów.

aten Caption Ein Neuwagen von Volkswagen - ein New Beetle Cabrio - wird am 14.03.2013 in der Autostadt von VW in Wolfsburg (Niedersachsen) in einem Auslieferungsturm für den Kunden mit einem vollautomatischen Aufzug aus dem Turm genommen und in das Auslieferungszentrum gebracht.
Autostadt Wolfsburg - tylko ułamek samochodów jest pod dachemZdjęcie: picture-alliance/dpa

Pocieszeniem jest tylko to, że koncern jest przemysłowo ubezpieczony od takich wypadków.

Przeleciał jak Cyryl

Największy dolnosaksoński ubezpieczyciel VGH określił wysokość szkód po gwałtownych, lipcowych burzach mianem 'rekordowych', porównywalnych z tymi po orkanie Cyryl w 2007 r. Obecne straty szacuje się na sto milionów euro, mowa jest o 21 tysiącach przypadków strat - 11 tys. z nich to szkody budowlane i materialne - pozostałe 10 tysięcy to uszkodzenia samochodów.

Autostadt Wolfsburg, Pressebild Volkswagen, 2005
Autostadt w Wolfsburgu obejmuje gigantyczny areałZdjęcie: Volkswagen

Latem 2008 r. podobne gradobicie uszkodziło 30 tys. samochodów Volkswagena w fabryce w Emden. Kwestii, czy w przyszłości planuje się w związku z tym budowę większej liczby zadaszonych parkingów, rzecznik VW nie potrafił wyjaśnić. Najpierw trzeba zająć się obliczaniem strat, powiedział.

dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek