1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Goetzen. Ja i inni."

Cöllen Barbara5 października 2004

We Frankfurcie nad Odrą i w Słubicach oglądać można do 30 października interdyscyplinarny projekt artystyczny “ Goetzen, ja i inni”. Goetzen oznacza tyle, co “bożki”, “bożyszcza”, a więc coś, co z punktu określonej wiary, czy kultury jest nam obce. Ta odmienność może powodować lęk lub wywołać ciekawość odmiennością i poszerzyć nasz horyzont. Wystawa chce to uświadomić. Projekt, który zorganizowano w przestrzeni granicznej “ponad Odrą” stanowi artystyczną klamrę łączącą dwa miasta w dwóch państwach nad jedną rzeką.

https://p.dw.com/p/BIbm
Kościół Pokoju (Friedenskirche) we Frankfurcie nad Odrą. Na pierwszym planie instalacja meksykańskiej artystki Helen Escopedo. Wiitraże w kościele wykonali Helge Leiberg i Bogna Górska. Znajduje się tam też instalacja Jacka Wesołowskiego.
Kościół Pokoju (Friedenskirche) we Frankfurcie nad Odrą. Na pierwszym planie instalacja meksykańskiej artystki Helen Escopedo. Wiitraże w kościele wykonali Helge Leiberg i Bogna Górska. Znajduje się tam też instalacja Jacka Wesołowskiego.Zdjęcie: DW

Granica w szczególny sposób pociąga ludzi sztuki. Nigdzie bowiem tak jak w miastach przygranicznych nie widać blizn po ranach zadanych przez zawirowania historii europejskiej. Nigdzie też nie ocierają się tak mocno o siebie podejrzliwość wobec obcych i zwykła ludzka gościnność. Tak jest we Frankfurcie nad Odrą i Słubicach. Dlatego oba miasta wybrane zostały na miejsce realizacji tego ambitnego artystycznie i intelektualnie eksperyment artystyczny, którego zamysłem było zbadanie stosunku do obcości. Pomysłodawcą projektu jest niemiecki rzeźbiarz Udo.C.Cordes: "Koncepcja narodziła się 5 lat temu. Byłem znudzony projektami artystycznymi opartymi wyłącznie na ideach estetycznych. Ma artyści powinniśmy prowokować pytania o sens życia.”

Prawdziwymi twórcami tego projektu mają być widzowie. Chodzi bowiem o to, żeby konfrontując wizje artystów z własnymi refleksjami lepiej poznawali siebie i swój stosunek do innych. "W dzisiejszym świecie, w którym łatwo pokonywać przestrzeń i granice, odbywa się ciągła konfrontacja ludzi różnych kultur. Im bardziej ich kultury są sobie obce, tym bardziej narażeni są na lęk. Droga do poznania innych wiedzie przez świadomość własnego ja." – mówi pomysłodawca i kurator wystawy Udo Cordes. To poznanie samego siebie jest przesłanką do zaakceptowania odmienności. Na tym opiera się koncepcja projektu “Goetzen. Ja i inni.”.

Do wzięcia udziału w tej twórczej konfrontacji zaproszenie przyjeli światowej sławy artyści z Polski, Niemiec, Chin, Meksyku, Hiszpanii, Rosji, Litwy i Szwajcarii. "Mnie interesowały wyłącznie osobowości artystyczne, ponieważ w tym projekcie chodzi nie o namalowanie obrazu i powieszenie go na ścianie, lecz o głębokie refleksje nad pytaniami o sens istnienia i ich przetworzenie artystyczne." – mówi Udo Cordes. Artystyczne formy wyrazu są różnorodne, jak ogromny jest zasięg pojęciowy idei leżącej u podstaw projektu. Na obu brzegach Odry ustawiono dziesięć białych jednakowych domków o rozmiarach 3 na 3 metry, które są wnętrzami rozmyślań nad samym sobą i obcością spraw. 13 artystów różnych narodowości - z Polski Ryszard Górecki i Monika Sosnowska - po zapoznaniu się z oboma miastami stworzyło koncepcję własnego domku. Główna prezentacja projektu jest we frankfurckim Kościele Pokoju. Artyści poproszeni zostali o uwzględnienie architektonicznej specyfiki niepowtarzalnej historycznej przestrzeni kościoła. Obok witraży Helge Leiberga są tam malowane rękoma ekspresywne witraże Bogny Burskiej. Interesującą i prowokującą kompozycję nawiązującą do historii stworzył Jacek Wesołowski. Zaś Helen Escopedo wykoncypowała wstrząsającą instalację symbolizującą falę uchodźców. Są tam też instalacje audiowizualne.

Częścią projektu jest ankieta od trzech lat dostępna na stronie internetowej www.kunstprojekt-goetzen.de. Ludzie z całego świata odpowiadają tam na pytanie: “Co stanowi dla mnie oparcie w życiu?”. Ponad 400 odpowiedzi, które napłynęły dotychczas, przepisano na taśmę i umieszczono w gmachu Collegium Polonikum i na Europejskim Uniwersytecie Viadrina. Obok artystów plastyków o wypowiedzi o strategie życiowe zapytani zostali także naukowcy i pisarze. Eseje ukazały się w 3 językach po polsku, po niemiecku i po angielsku.

Zainteresowanie projektem artystycznym, szczególnie wśród mieszkańców Frankfurtu i Słubic przeszło oczekiwania organizatorów. Interesująca jest przy tym różnica w recepcji sztuki - mówi Udo Cordes: "Na ścianach domków po polskiej stronie nie ma żadnych śladów grafitti w przeciwieństwie do domków ustawionych po stronie niemieckiej. W rozmowach z kolegami stwierdziliśmy, że mieszkańcy Słubic mają widocznie przychylniejszy stosunek do sztuki"

Wystawę “Goetzen. Ja i inni”, można poznać przechodząc przez most nad Odrą z Niemiec do Polski lub na odwrót od wtorku do piątku w godzinach od 12-18. Po wystawie oprowadza także sam Udo.G.Cordes. Wystarczy zadzwonić na numer zamieszczony na witrynie internetowej.