1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ o uroczystościach w Auschwitz: prawo głosu dla ofiar

Bartosz Dudek28 stycznia 2015

FAZ opisuje uroczystości obchodów 70-lecia wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz kładąc nacisk na odwrócone role polityków i świadków historii.

https://p.dw.com/p/1ERyc
Auschwitz-Birkenau Gedenkfeier am 27.01.2015
Halina Birenbaum w czasie przemówienia w Auschwitz (27.01.15)Zdjęcie: Reuters/Laszlo Balogh

„Nigdy nie pozwolę wam umrzeć”- cytuje na wstępie „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) słowa przemowy Haliny Birenbaum, jednej z ok. 300 byłych więźniów obozu zagłady Auschwitz, którzy uczestniczyli w tegorocznych obchodach. Halina Birenbaum, rodowita Warszawianka pochodzenia żydowskiego, po wojnie wyjechała do Izraela. Była jedną z trzech osób, które miały okazję przemawiać do zebranych we wtorek w Auschwitz gości.

„W tym dniu doszło do osobliwego odwrócenia stosunku mówienia i słuchania: ci którzy zwykle przemawiali: politycy, głowy państw, monarchowie, przysłuchiwali się w milczeniu słowom Haliny Birenbaum oraz dwóch innych osób, które przeżyły Auschwitz – pisze korespondent FAZ Konrad Schuller. Jednocześnie wyjaśnia, że organizatorzy obchodów: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Międzynarodowa Rada Oświęcimska, ustaliły już wcześniej, że w tym „być może ostatnim okrągłym jubileuszu z udziałem dużej grupy byłych ofiar, właśnie one, zredukowane kiedyś do przedmiotu niemieckiej polityki zagłady”, otrzymają teraz prawo głosu. Następnie gazeta wyjaśnia, że program obchodów przewidywał, iż poza gospodarzem, prezydentem RP Bronisławem Komorowskim nie będą przemawiać żadni  inni politycy. „Pozostałym szefom państw i rządów przypadła rola publiczności” – konstatuje FAZ. Gazeta podkreśla, że zaletą tego podziału ról było nie tylko wyeksponowanie głosu ofiar, lecz doprowadzenie też do tego, żeby nie usłyszano w tym dniu głosu prezydenta Rosji Władimira Putina. FAZ przypomina, że Putin przemawiał już podczas 60-tej rocznicy wyzwolenia Auschwitz w 2005 r. „Dzisiaj w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie trudnym do zaakceptowania mówcą byłaby głowa państwa, w którym pojęcia faszyzmu i antysemityzmu usprawiedliwiające wojnę zaczepną ulegają dewaluacji i banalizowaniu” – stwierdza frankfurcka gazeta. Jednocześnie informuje, że Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Międzynarodowa Rada Oświęcimska wystosowały na tegoroczne obchody nietypowe zaproszenia. Zamiast zaprosić imiennie głowy państw i szefów rządów poinformowały jedynie o obchodach ambasady zainteresowanych krajów, zostawiając im swobodę wyboru, kogo zechcą wydelegować. „Nikt nie powiedział, że ta protokolarna anomalia miała za zadanie udaremnić zaproszenie pewnego gościa, którego sobie nie życzono. A że jednak w Moskwie dokładnie to zrozumiano, można wywnioskować z tamtejszych reakcji”  ­ zauważa FAZ, dodając, że głowy państw i szefowie rządów 18 krajów, w tym także pary królewskie z Belgii i Holandii zaakceptowały bez skarg taką formę zaproszenia. Natomiast obrażony szef rosyjskiej dyplomacji Sergej Ławrow dał do zrozumienia, że „na takie zaproszenie nie ma potrzeby odpowiadać”. Zamiast Putina, jak pisze dalej gazeta,  w obchodach wziął udział szef jego kancelarii Sergiej Iwanow.

Jakie wzbudziło to emocje dowodzi, zdaniem FAZ, polemika z ostatnich dni, w której główną rolę odegrał szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna. Podkreślił on, że Polska jest rozdarta, jeśli chodzi o stosunek do wyzwolenia kraju przez Armię Czerwoną w 1945 roku, ponieważ nie przyniosło ono prawdziwego oswobodzenia, lecz po nazistowskim terrorze nastał okres morderczych prześladowań i obcych rządów aż do upadku komunizmu w 1989 roku. „Schetyna dał wyraz polskim nastrojom nie tylko poddając w ostatnich dniach w wątpliwość zasługi Rosji w wyzwoleniu Polski, lecz także w przypadku wyzwolenia obozu Auschwitz” – konstatuje Konrad Schuller, cytując słowa szefa polskiej dyplomacji: „Może lepiej powiedzieć, że to front ukraiński, pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali, bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu”.

Jak informuje dalej FAZ, szkody wywołane tą wypowiedzią wyrównał prezydent Bronisław Komorowski, który w swojej mowie powitalnej na obchodach przypomniał, że kres cierpieniom w Auschwitz położyła Armia Czerwona i jej 100. Lwowska Dywizja Piechoty, która po południu 27 stycznia 1945 r. dotarła do głównego obozu. „ Z wdzięcznością i szacunkiem myślimy dzisiaj o tych żołnierzach”- cytuje frankfurcka gazeta słowa polskiego prezydenta i zamyka artykuł innym jego cytatem, w którym zwraca się do ofiar obozu, podkreślając hierarchię: „Jesteście Państwo najważniejszymi uczestnikami dzisiejszej uroczystości”.

opr. Aleksandra Jarecka