1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Polska, kraj cudu gospodarczego

Małgorzata Matzke21 lipca 2012

Po raz kolejny niemiecka prasa chwali Polskę za osiągnięcia gospodarcze ostatnich lat.

https://p.dw.com/p/15ckc
epa03252439 Cars ride on the new section C of A2 motorway between between Konotopa and Strykow, Poland 07 June 2012. The A2 motorway section was opened to traffic early 07 June. The motorway once completed will run from west to east through central Poland. EPA/Grzegorz MichaLowski POLAND OUT
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Badische Zeitung opierając się na wywiadzie z byłym ministrem finansów i wicepremierem Leszkiem Balcerowiczem kreśli obraz kwitnącej co prawda jeszcze polskiej gospodarki, ale i czekającego ją mini-kryzysu.

"Polska przeszła tak zgrabnie przez kryzys jak żadne inne państwo w Europie. W nacechowanym przez recesję roku 2009 Polska jako jedyna w UE odnotowała wzrost gospodarczy. To świadczy o zdrowych strukturach. (...)

Lecz nie wszystko złoto, co się świeci - pisze dalej Badische Zeitung i wspomina o problemach strukturalnych w regionach rolniczych. Rozdrobnione rolnictwo nie jest konkurencyjne. Do tego dochodzi zastój w gospodarce budowlanej.(...) Wszystko to znów spowoduje wzrost bezrobocia. Eksperci przewidują na koniec br. stopę 12-14 proc. Leszek Balcerowicz zaleca zwalczanie tego mini-kryzysu surową dyscypliną finansową.

Rząd Tuska chce wysoką stopę nowego zadłużenia z ubiegłego roku (5,1 proc) obniżyć już w roku bieżącym poniżej określanych przez Traktat z Maastricht trzech procent. Za cel obrano wprowadzenie euro najpóźniej w roku 2016. Dlatego Tusk planuje dalsze reformy strukturalne w stylu Balcerowicza. Ostatnio przeforsował podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat. Jesienią mają zostać zlikwidowane ulgi podatkowe. Co zadziwia - pisze badeńska gazeta - Polacy, którzy zawsze byli tak buńczucznym narodem, wcale nie idą na barykady. Związek "Solidarność", który zapowiedział "gorącą wiosnę" nie był w stanie zmobilizować ludzi do protestów przeciwko reformie emerytalnej. Winny temu był przypuszczalnie Balcerowicz. Po zakończeniu zimnej wojny ludzie przekonali się bowiem, że dyscyplina i wyrzeczenia mogą się opłacać, i temu kursowi zdają się ufać”.