1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Drogi zbliżenia: Nowa fundacja wspiera wyjazdy uczniów do Auschwitz

20 października 2010

Auschwitz, to jedyne miejsce ludobójstwa, które przemawia silnie do sumienia - twierdzą inicjatorzy nowej fundacji, która dotuje wyjazdy niemieckiej młodzieży do Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.

https://p.dw.com/p/PiMe
Jürgen Rüttgers (l), Erich i Roswitha Bethe - inicjatorami Fundacji - z uczniami ze szkoły z Wuppertalu, którzy opowiadali o swojej wyprawie do Muzeum Zagłady w Oświęcimiu
Jürgen Rüttgers (l), Erich i Roswitha Bethe - z uczniami ze szkoły z Wuppertalu, którzy opowiadali o swojej wyprawie do Muzeum Zagłady w OświęcimiuZdjęcie: Staatskanzlei Nordrhein-Westfalen / Foto: Wilfried Meyer

Od wielu lat Jürgen Rüttgers (CDU), były premier Nadrenii Północnej-Westfalii angażuje się w zbieranie w Niemczech środków na zasilenie bazy kapitałowej Fundacji Auschwitz-Birkenau, powołanej w ub. roku przez prof. Władysława Bartoszewskiego, w której jest jedynym członkiem zarządu z Niemiec.

Erich Bethe informuje 02.06.2010 o zamiarze założenia fundacji dotującej wyjazdy niemieckich uczniów do Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Erich Bethe informuje 02.06.2010 o zamiarze założenia fundacji dotującej wyjazdy uczniów do Muzeum Auschwitz-BirkenauZdjęcie: picture alliance/dpa

Na apel Jürgena Rüttgersa o darowizny, zgłosił się znany przemysłowiec Erich Bethe, który razem z małżonką Roswithą założył przed wielu laty własną fundację, jedną z największych instytucji dobroczynnych w Niemczech. Finansuje ona nietuzinkowe projekty dla dzieci i młodzieży. Premier Rüttgers zaproponował państwu Bethe wsparcie pomysłu, który już dawno narodził się w jego głowie – podtrzymywanie pamięci o zbrodniach nazistów poprzez dotowanie wyjazdów niemieckich uczniów z Nadrenii Północnej Westfalii do Muzeum Auschwitz-Birkenau.

W przyszłości inicjatywa obejmie uczniów szkół w całych Niemczech – informuje Erich Bethe. Koszty wyjazdu jednego ucznia na trzydniową wycieczkę wynoszą przeciętnie 400 euro – fundacja dotuje te wyjazdy do 250 euro na osobę.


Pamięć o zbrodniach nazistów

Nowa fundacja jest ewenementem w krajobrazie fundacji w Niemczech. Jej majątek obiecało zasilić ogółem 20 innych fundacji, a zgłaszają się coraz to nowi donatorzy. Są wśród nich m.in. Fundacja Deutsche Bank, Fundacja Deichmanna oraz Fundacja Izrael znanej aktorki Iris Berben. Erich Bethe zauważa, że po raz pierwszy w Niemczech założyciele i fundatorzy innych fundacji tworzą wspólną fundację. „Ta fundacja, która będzie wspierała zachowanie pamięci o zbrodniach ludobójstwa, nie tylko zresztą w Auschwitz, będzie nosiła prostą nazwę Fundacja” – mówi. Erich Bethe przekazał na jej konto milion euro. Rząd Nadrenii Północnej Westfalii zobowiązał się zadbać przez co najmniej 10 lat o zarządzanie fundacją, a także przekazać na jej konto 50 tys. euro. Udało się od Zielonych Świątek zebrać obietnice darowizn od innych fundatorów i osób prywatnych na łączną sumę 20 mln euro. „Wbrew oczekiwaniom fundacje okazały duże zainteresowanie pomysłem finansowania wyjazdów niemieckich uczniów do Auschwitz” – zauważa Erich Bethe. Fundacja koncernu Bayer Leverkusen, która znajduje się na liście donatorów, jest nawet poważnie zainteresowana szczegółowym zbadaniem udziału niemieckiego przemysłu chemicznego w zbrodniach ludobójstwa – informuje Erich Bethe. Jest przekonany, że w tym roku uda mu się otrzymać przyrzeczenia o przekazaniu na konto Fundacji łącznej sumy 50 mln euro darowizn.

Duże zainteresowanie szkół

Flash-Galerie Polen Auschwitz Bethe
Uczniowie z Dreikönigsgymnasiums, którzy jadą do Muzeum ZagładyZdjęcie: DW

Zainteresowanie szkół dotowanymi przez fundację wyjazdami do Muzeum Zagłady w Oświęcimiu jest bardzo duże. Kiedy w czerwcu media nagłośniły informacje o tworzeniu fundacji, do państwa Bethe oraz do kancelarii premiera Nadrenii Północnej-Westfalii wpłynęło dużo wniosków. „Obecnie otrzymujemy od szkół z całej Nadrenii Północnej-Westfalii pięć do dziesięciu wniosków dziennie na wyjazdy do Muzeum Auschwitz-Birkenau i w inne miejsca. Te wyjazdy muszą mieć jednak charakter edukacyjny i wieść w miejsca, które przypominają o holokauście” – informuje Claudius Rosenthal z Kancelarii Premiera Nadrenii Północnej Westfalii w Düsseldorfie, wiceprzewodniczący Fundacji.

Erich Bethe opowiadając o dużym sukcesie działań związanych z tworzeniem Fundacji, wskazuje też na brak zrozumienia dla tej inicjatywy u pojedynczych ludzi. „Dostaliśmy po upublicznieniu naszej inicjatywy okropne przesyłki, jak ta kartka, którą anonimowy nadawca przesłał na mój prywatny adres. Przysłano ją z południa Niemiec. Anonim napisał: ‘Pana nowa fundacja: czy Pan wie, co straszliwego przydarzyło się Niemcom?' i w odpowiedzi 3 razy ‘Niech Pan się wstydzi'”.

Flash-Galerie Polen Auschwitz Bethe
Spotkanie uczniów oraz nauczycieli, Sebastiana Potschke i Sebastiana Schumachera ze świadkiem historii, więźniarką KL Bergen-Belsen, 95-letnią Berthą SimonZdjęcie: DW

Lecz Erich Bethe się nie wstydzi. Mówi, że jedynie jego żona, która pierwsza przeczytała tę kartkę „trochę się przestraszyła”. Niemiecki przedsiębiorca twierdzi, że takie głosy „tylko motywują do działania”. W jednym z czerwcowych numerów Welt Am Sonntag w dziale listów od czytelników zamieszczono pod zbiorowym tytułem: "Każdy uczeń ma odwiedzić Auschwitz” dwa listy: autor pierwszego z nich twierdzi, że Brytyjczycy posiadają materiał dowodowy, że KL Auschwitz to kłamstwo, a autor drugiego, że na Auschwitz zarabiają Polacy i w czymś takim nie należy brać udziału. „Ta osoba nazywa nas komiczną parą milionerów”- opowiada Erich Bethe. „To jest naznaczona brunatnym piętnem korespondencja i bardzo nad tym ubolewam”. Ale to są odosobnione przypadki.

Erich Bethe ma osobiste powody, żeby się angażować w podtrzymywanie pamięci o hitlerowskich zbrodniach ludobójstwa. Opowiada o swoim ojcu, który był więziony w obozie w Torgau. „Był więźniem politycznym. Odmówił służby wojskowej i w karykaturach nabijał się z Hitlera. To były w tamtych czasach dwa ciężkie przewinienia”- zauważa. Nadejście Rosjan i Amerykanów uratowało ojca Ericha Bethe od śmierci przez rozstrzelanie. Ale ta historia w szczególny sposób uwrażliwiła niemieckiego przedsiębiorcę na całe życie na tematy związane z II wojną światową.

Pierwsza grupa uczniów

Polen Auschwitz Bethe
Najmłodszą uczestniczką wycieczki do Auschwitz jest 12-letnia LeaZdjęcie: DW

Pierwszą szkołą, która udaje się (21.10.) na tak dotowaną trzydniową wycieczkę do Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz muzeum Fabryka Emalia Oskara Schindlera w Krakowie jest Dreikönigsgymnasium z Kolonii. Gimnazjum wystąpiło o dotację dwa miesiące temu, kiedy fundacja się jeszcze nie ukonstytuowała. „Pomysł wyszedł od grupy uczniów dziewiątej klasy, z którymi przerabiałem temat holokaustu. Ale powiedziałem im, że owszem możemy pojechać, ale co najmniej w 5 osób i tylko w czasie ferii. Wiadomo, że wtedy pojadą tylko najbardziej zainteresowani” – wyjaśnia Sebastian Potschka, nauczyciel historii i filozofii. Nauczyciel nie spodziewał się tak dużego zainteresowania wyjazdem do Muzeum Zagłady do Oświęcimia wśród uczniów. Z całej szkoły zgłosiło się 37 osób, przeważnie 16-latków. Najmłodszą uczestniczką grupy jest 12-letnia Lea, która koniecznie chciała w tej podróży towarzyszyć starszej siostrze Mili. Kilku uczniów, których rodziców nie stać na sfinansowanie wyjazdu, zarobiło latem na wyjazd kelnerując lub rozwożąc pizzę – opowiada nie bez dumy Sebastian Potschka. Nauczyciel chwali możliwość dotowania wyjazdów przez Fundację do Muzeum Zagłady w Oświęcimiu. Mówi, że zainteresowanie poznaniem tego miejsca jest wśród niemieckiej młodzieży duże, lecz rodziców przeważnie nie stać na pokrycie całych kosztów wyprawy.

Do wyjazdu do Muzeum Auschwitz-Birkenau uczniowie z Dreikönigsgymnasium przygotowywali się od września. Spotkali się ze świadkami historii: np. dwójką Kolończyków, którzy w czasie wojny byli nastolatkami i opowiadali, jak przeżywali tamte czasy. Uczniowie mieli też okazję wysłuchać opowiadań więźniarki KL Bergen-Belsen, Berthy Simons. Oglądali filmy dokumentalne z czasów wojny, czytali materiały źródłowe, dyskutowali o tym, dlaczego chcą pojechać do Muzeum Zagłady w Oświęcimiu.

Chcą dowiedzieć się więcej

Grupa uczniów z Dreikönigsgymnasium udająca się do KL Auschwitz jest wyjątkowa. Uczniowie mają bowiem wielokulturowe rodowody: niemiecki, turecki, kurdyjski, irański, bośniacki, rosyjski, ukraiński, fiński i gruziński. Zapytani, dlaczego chcą jechać do Muzeum Zagłady w Oświęcimiu, odpowiadają bez zastanowienia.

Corinnę interesuje Auschwitz, „bo wiąże się ze zdarzeniami, które już nigdy nie powinny się powtórzyć, i nie mogą pójść w zapomnienie”. Lidę interesuje, co się tam straszliwego zdarzyło. „Nie można o tym zapomnieć” – mówi i chwali, że szkoła organizuje wyjazd do Muzeum Zagłady. Serda jest Kurdem. Jedzie do Auschwitz, „żeby zobaczyć, jak tam jest, zapoznać się z atmosferą, jaka tam panuje”. Christiana interesuje historia. I chce się też sam przekonać, jak tam było. „To nas przecież wszystkich dotyczy”- mówi. Artem jest Rosjaninem. Pragnie zobaczyć miejsce, w którym dokonywano zagłady całego narodu. Jacob jedzie do Muzeum Zagłady w Oświęcimiu, bo, jak mówi, chce wiedzieć. Rick pragnie poznać prawdziwy klimat tego miejsca, bo na lekcjach dużo się o nim mówiło, ale trudno to sobie wyobrazić. Katharine uważa, że bardzo ważne jest poznanie własnej, czyli niemieckiej przeszłości. „Wszędzie na świecie kojarzeni jesteśmy szczególnie akurat z tym rozdziałem historii, ale my, jako młode pokolenie nie potrafimy sobie tego w żaden sposób wyobrazić i na pewno się nam to nigdy w pełni nie uda. Ale musimy chociaż spróbować”- mówi. Samet jest Turkiem. Mówi, że historię trzeba poznawać, żeby o niej nie zapomnieć. Nazani ma korzenie irańskie. Jedzie do Muzeum Zagłady w Oświęcimiu, żeby zrozumieć, co się wtedy straszliwego zdarzyło. I ma nadzieję, że znajdzie odpowiedź. Nico słyszał, że jego pradziadek poległ na wojnie. Jedzie do Oświęcimia w nadziei, że zrozumie, co się w czasie wojny działo. Mila była już w KL Buchenwald, i było to dla niej ważne doświadczenie. Dlatego jedzie do Muzeum Auschwitz-Birkenau, żeby dowiedzieć się więcej.

Flash-Galerie Polen Auschwitz Bethe
Nabożeństwo ekumeniczne dla uczestników grupy wyjeżdżającej do OświęcimiaZdjęcie: DW

Uczniowie z Dreikönigsgymnasium wezmą ze sobą małe kamyczki, żeby zgodnie z żydowskim zwyczajem kładzenia kamyków na groby, złożyć je na terenie Muzeum Zagłady. W ten sposób chcą oddać hołd zamordowanym więźniom KL Auschwitz-Birkenau. Kładzenie kamyków jest symbolicznym uczestniczeniem w pogrzebie i rozmyślaniem o tych, którzy odeszli.

Barbara Cöllen

Red.odp.: Małgorzata Matzke