1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Demonstracja siły - manewry wojskowe NATO

Afp/dpa/ Alexandra Jarecka 26 maja 2015

Równolegle do ćwiczeń sił powietrznych Sojuszu NATO z udziałem Szwecji, Finlandii i Szwajcarii w Europie Płn., odbywają się także na Uralu i Syberii manewry rosyjskich sił zbrojnych.

https://p.dw.com/p/1FWiF
Bildergalerie - Deutschland in der NATO - 1955 bis heute
Zdjęcie: Getty Images/Afp/Do

W Europie Płn. rozpoczęły się manewry wojskowe członków Sojuszu oraz nienależących do niego sił zbrojnych Finlandii, Szwecji oraz Szwajcarii. Według oficjalnych danych w ćwiczeniach "Arctic Challenge Exercise 2015" bierze udział 115 samolotów bojowych oraz 4000 żołnierzy. Jak tłumaczy Carl-Johan Edström przywódca szwedzkich sił powietrznych, „ponieważ wspólnie gwarantujemy nasze bezpieczeństwo, musimy też razem ćwiczyć”. W rzeczywistości powodem manewrów jest napięta sytuacja między Rosją a NATO oraz obawy krajów północnoeuropejskich przed agresją ze Wschodu. W ostatnim czasie rosyjskie samoloty bojowe wielokrotnie prowokowały próbami naruszenia przestrzeni powietrznej w basenie Morza Bałtyckiego.

Działanie z zaskoczenia

Wczoraj rozpoczęły się też czterodniowe ćwiczenia rosyjskich sił powietrznych. W niezapowiedzianych manewrach na Uralu i Syberii bierze udział 12 tys. żołnierzy oraz 250 samolotów bojowych. Naczelny dowódca sił zbrojnych i prezydent Rosji Władimir Putin nakazał przeprowadzenie manewrów w poniedziałek (25.05), jak poinformował minister obrony Siergiej Szojgu.

Rosja powinna lepiej informować

Belgien Brüssel NATO Generalsekretär Jens Stoltenberg
Sekretarz generalny NATO Jens StoltenbergZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/V. Mayo

Działania Rosji budzą irytację NATO. Właśnie przed tygodniem sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg zażądał od Rosji dokładniejszego informowania o ćwiczeniach, które planowane są krótkoterminowo.- Jesteśmy zatroskani dużą liczbą niezapodziewanych rosyjskich manewrów – oznajmił Jens Stoltenberg podczas spotkania z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem w Brukseli. Jednocześnie domagał się od Rosji, by ta na czas informowała NATO o ruchach swoich wojsk, „aby zapobiec wymknięciu się sytuacji spod kontroli”. Szef NATO zwrócił też uwagę na fakt, że od 2013 r. istnieje bezpośrednie połączenie telefoniczne między najwyższymi przedstawicielami sił wojskowych Rosji oraz NATO. Jednak z połączenia tego, tzw. „czerwonej linii”, poza fazą testów, nigdy nie skorzystano.

Afp/dpa/ Alexandra Jarecka