Budowlane hipermerkety Praktiker bankrutem
11 lipca 2013Sieć sklepów z artykułami budowlanymi Praktiker jest już nie tylko niewypłacalna, ale też bankrutem. Wierzyciele odmawiają zadłużonemu koncernowi nowych zastrzyków finansowych, poinformował w środę wieczorem (10.07) zarząd firmy. „Sytuacja jest trudna. Wygląda źle, bardzo źle”, stwierdziła po obradach rada nadzorcza.
Zagraniczne filie mają przetrwać
Praktiker jest jedną z największych w Niemczech sieci tanich hipermarketów budowlanych. Należy do niej 430 sklepów, z tego 300 w Niemczech, pozostałe w 9 krajach Europy. Praktiker osiadły jest także w Polsce, gdzie czynnych jest 24 marketów koncernu. Ogółem Praktiker zatrudnia 18 tys. osób, z tego 7 tys. poza granicami Niemiec.
W środowym oświadczeniu zarząd hamburskiego koncernu podkreślił, że bankructwo nie dotknie zagranicznych filii koncernu. Jak pisze w wydanym 11.07 .2013 oświadczeniu Zarząd Praktiker Polska Sp. z o.o.: "Praktiker Polska Sp. z o.o. w dalszym ciągu będzie prowadzić działalność operacyjną na terenie Polski w dotychczasowej, niezmienionej formie. Sytuacja firmy Praktiker Polska Sp. z o.o. jest stabilna finansowo, w związku z czym nie są planowane zwolnienia pracowników ani zamknięcia marketów".
Chybione rabaty
Sieć hipermarketów od lat walczy z problemami finansowymi. Także tegoroczna długa zima i deszczowa wiosna sprawiły, że oczekiwanych zysków nie przyniósł handel artykułami ogrodniczymi. Sytuację zaostrzyły chybione akcje promocyjne. Zaplanowana na ten rok akcja „20 procent na wszystko” miała być odwołana, po zmianie decyzji rabaty na niektóre artykuły sięgały 70 procent, co również nie polepszyło finansów firmy.
Przed niewypłacalnością miała uratować koncern sprzedaż należących do niego hipermarketów budowlanych w Luksemburgu. W ostatniej chwili potencjalny kupiec wycofał się z transakcji. Do przetrwania Praktiker potrzebowałby krótkoterminowo 30 do 35 mln euro. Banki odmówiły jednak przyznanie dalszych kredytów. „Nie ma sensu zatykać kolejnych dziur”, cytuje agencja Reutersa jednego z bankowców. Dopiero jesienią ubiegłego roku banki udzieliły firmie kredytów. Jeden z największych wierzycieli – Commerzbank, nie chciał się jednak wypowiadać.
Planowane uzdrowienie koncernu przewidywało przekształcenie tanich hipermarketów budowlanych w markety Max Bahr, których koncepcja nie opiera się na polityce taniochy. Jak skomentował zwięźle szef zarządu koncernu Armin Burger: "Max Bahr rokrocznie przynosił nam zyski, Praktiker nie".
(Reuters, dpa, afp) / Elżbieta Stasik
red. odp.: Małgorzata Matzke